Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Małopolskie: Mężczyzna odnalazł ciało brata. "Zgon mężczyzny nastąpił wcześniej"
Irmina Jach
Irmina Jach 20.11.2022 16:29

Małopolskie: Mężczyzna odnalazł ciało brata. "Zgon mężczyzny nastąpił wcześniej"

Ciało mężczyzny w potoku
Jakub Kaminski/East News (zdjęcie ilustracyjne)

Małopolskie. W potoku Nieczajka natrafiono na ciało 41-letniego mieszkańca miejscowości Radwan w powiecie Dąbrowa Tarnowska. W sobotę zwłoki odnalazł brat denata. Policja i prokuratura rozpoczęły śledztwo.

Do odnalezienia ciała doszło w sobotę 19 listopada w miejscowości Radwan w gminie Szczucin. Przyczyny tragedii na ten moment nie są znane. - W sobotę po godzinie 18 dyżurny policji w Dąbrowie Tarnowskiej przyjął zgłoszenie o znalezieniu ciała mężczyzny w miejscowości Radwan w gminie Szczucin, które znajdowało się w Nieczajce - przekazała st. asp. Ewelina Fiszbain, rzeczniczka policji z Dąbrowy Tarnowskiej.

Małopolskie: W rzece znaleziono ciało mężczyzny

Policjantka dodała, że "na miejsce skierowany został patrol policji, a także załoga Pogotowia Ratunkowego oraz Państwowa Straż Pożarna z Dąbrowy Tarnowskiej". Funkcjonariusze podjęli próbę reanimacji 41-latka, ale "odstąpili od niej i stwierdzili zgon".

- Znana jest tożsamość mężczyzny, był to 41-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego. Na miejscu pracował prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza. Wykluczono wstępnie udział osób trzecich, a ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji. Teraz będą prowadzone czynności, które mają dać odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci - dodała.

Małopolskie: Zwłoki odnalazł brat denata

St. kpt. Daniel Misiaszek, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Tarnowskiej doprecyzował, że na zwłoki mężczyzny natknął się jego brat. Gdy służby otrzymały zgłoszenie o tragedii, mieszkańcy próbowali już reanimować 41-latka.

- Po naszym przyjeździe na miejsce lekarz zdecydował o odstąpieniu od prób reanimacji, gdyż stwierdził zgon mężczyzny - dodał funkcjonariusz, który jest przekonany, że wskazuje na to, że zgon mężczyzny nastąpił wcześniej.

Na ten moment nie jest jasne, jak doszło do śmierci ofiary. - Nieczajka w tym miejscu jest na tyle wąska, że spokojnie można ją przeskoczyć - ocenił Daniel Misiaszek. Odpowiedź, co się stało, mogą przynieść sekcja zwłok i prokuratorskie śledztwo.

Artykuły polecane przez Goniec.pl

Źródło: PAP/Radio Zet