Magdalena Biejat ostro podsumowała Brauna. Wiele Polek mogło bić brawo
W poniedziałek, 28 kwietnia o godz. 18:00 ruszyła debata prezydencka zorganizowana przez "Super Express". W pewnym momencie na przeciwko siebie stanęli Magdalena Biejat i Marek Woch, który zadał jej pytanie o “patologię w NFZ”, za którą ma odpowiadać Lewica. Polityczka zamiast odpowiedzieć, skupiła się najpierw na Grzegorzu Braunie.
Pierwsza taka debata
W poniedziałkowe popołudnie ruszyła organizowana przez "Super Express" debata kandydatów na prezydenta. Odbywa się ona jednak w formule innej niż poprzednie. To nie prowadzący zadają pytania, ale kandydaci sobie nawzajem. W wydarzeniu biorą udział wszyscy kandydaci startujący w wyborach na najwyższy urząd w Polsce: Artur Bartoszewicz, Grzegorz Braun, Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Karol Nawrocki, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Marek Woch, Rafał Trzaskowski oraz Adrian Zandberg.
Nietypowy początek debaty w wykonaniu Grzegorza Brauna
Debata prezydencka "Super Expressu" rozpoczęła się od przywitania uczestników. Już wtedy doszło do niespodziewanej sytuacji. Kiedy prowadzący przedstawili Grzegorza Brauna, ten odpowiedział: “Szczęść Boże. Laudetur Iesus Christus” - z łaciny “Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Następnie europoseł zmierzył się z pytaniami Adama Zandberga. Kontrowersyjna wypowiedź Brauna nie uszła uwadze Magdaleny Biejat, która nie kryła oburzenia.
ZOBACZ: Tak Grzegorz Braun przywitał się na debacie. Wszyscy usłyszeli kilka mocnych słów
Magdalena Biejat oburzona słowami Grzegorza Brauna
“Mówił pan, że premier Izraela Benjamin Netanjahu jest zbrodniarzem wojennym. Krew cywilów na rękach ma też Putin. Czemu broni się pan, żeby otwarcie powiedzieć, że Putin jest zbrodniarzem?” - zapytał Adam Zandberg przedstawiciela Konfederacji Korony Polskiej. “Chwała Bogu nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka, reklamowana przez ministrów, rabinów i generałów Izrael mogłaby łatwo zwrócić się przeciw nam” – stwierdził Braun.
Natomiast, chwała Bogu, również nikt nam Rosji nie stręczy jako naszego serdecznego przyjaciela. Jako delegata naszej cywilizacji w te rejony, w których Moskwa leży. I to jest różnica - dodał europoseł.
Jego zdaniem, "kolejna różnica jest taka, że z Rosją granicząc, powinniśmy dążyć do normalizacji relacji". “Nie po to, żeby zapraszać się wzajemnie na jakiś festiwale przyjaźni, ale po to, żeby robić dobre interesy” - wskazał.
Do wypowiedzi Grzegorza Brauna odniosła się później Magdalena Biejat, która skonfrontowała się z Markiem Wochem. “Za patologię w NFZ odpowiada lewica, która zlikwidowała kasy chorych. Czy pani nie widzi korealacji, że Lewica się nie nadaje do reformy ochrony zdrowia?” - zapytał ją polityk.
Zanim odpowiem na pana pytanie, powiem jedno: to skandaliczne, że pozwala się na taki ściek antysemicki, jaki zaprezentował pan Braun na początku tej debaty - powiedziała kandydatka Lewicy.
Oceniła, że wcześnie słowa Brauna "są niedopuszczalne w debacie publicznej i nie ma dla nich żadnej wymówki". “Nie będę milczeć, gdy ktoś mówi takie rzeczy” - podkreśliła Biejat.
