Lubelskie. Samochód osobowy zderzył się z pociągiem, na miejsce przyleciał śmigłowiec LPR
Wypadek w lubelskim powinien być ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy przejeżdżając przez tory nie upewniają się, czy nie nadjeżdża pociąg.
Do niebezpiecznego wypadku doszło w piątek w południe w województwie lubelskim. Samochód osobowy zderzył się z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Kierująca nie posiadała uprawnień.
Lubelskie. Wypadek na przejeździe kolejowym
4-osobowa rodzina z gminy Adamów w woj. lubelskim miała wyjątkowe szczęście. Tym razem udało się wyjść z przerażającego wypadku cało, choć na miejscu musiał lądować śmigłowiec LPR.
33-letnia kobieta wraz z mężem i dwoma córeczkami przejeżdżała dziś w południe Oplem Astrą przez niestrzeżony przejazd w miejscowości Hordzieżka. Nagle na torach pojawił się pociąg towarowy.
Rozpędzony skład nadjeżdżał od strony Dęblina i uderzył w auto. Na zamieszczonych przez lubelską policję fotografiach widzimy, że siła musiała być ogromna - samochód nadaje się teraz tylko do kasacji.
Kierująca bez uprawnień
Na miejsce wypadku sprowadzony został śmigłowiec LPR, który natychmiastowo zabrał kierującą pojazdem do szpitala. Do placówki medycznej trafił również mężczyzna oraz dwoje dzieci.
Z informacji przekazanych przez lubelską policję wynika, że mimo urazów, cała czwórka ma ogromne szczęście - nic nie wskazuje na to, by odniesione rany zagrażały życiu. To jednak nie koniec problemów rodziny.
Służby informują, że jadąca pojazdem 33-latka nie była uprawniona do kierowania samochodem. Należy spodziewać się, że wkrótce będzie musiała ponieść konsekwencje nierozważnej decyzji.
Policja apeluje o szczególną ostrożność na przejazdach kolejowych. Przed wjazdem na tory należy bezwzględnie upewnić się, że z żadnej strony nie nadjeżdża pociąg.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Limity na cukier w sklepach nadal obowiązują. Wiemy, czy go zabraknie
Pożar ścierniska przeniósł się na zboże. Strażacy na pomoc wezwali samoloty
Źródło: goniec.pl
