Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Motoryzacja > Limuzyna Kaczyńskiego od miesięcy łamie przepisy. Polityk skraca sobie drogę do pracy
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 08.02.2022 13:57

Limuzyna Kaczyńskiego od miesięcy łamie przepisy. Polityk skraca sobie drogę do pracy

Limuzyna Kaczyńskiego od miesięcy łamie przepisy
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Po raz kolejny okazuje się, że „co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie” to nie tylko puste słowa. Dziennikarze TVN24 po raz kolejny przyłapali limuzynę Jarosława Kaczyńskiego, na Trakcie Królewskim, który od miesięcy jest wyłączony z ruchu. Aby legalnie móc tamtędy przejechać niezbędna jest przepustka. Niezbędna, chyba że jest się Jarosławem Kaczyńskim.

Jak się okazuje, prezes Prawa i Sprawiedliwości w drodze do pracy w kancelarii premiera regularnie korzysta z zamkniętego dla normalnego ruchu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu w Warszawie. Oczywiście za kierownicą jego auta siedzi szofer, który doskonale powinien zdawać sobie sprawę z tego, że nie powinien tą trasą jeździć. Kaczyński najprawdopodobniej również świetnie o tym wie i świadomie łamie obowiązujące przepisy.

Warto przypomnieć, że wyłączonym z ruchu publicznego Traktem Królewskim mogą poruszać się jedynie autobusy, taksówki, policja i Służby Ochrony Państwa, a także: pojazdy Kancelarii Prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, ministerstw, prokuratury, Sądu Najwyższego i posiadające identyfikatory wystawione przez stołeczny ratusz oraz nowożeńcy i kondukty pogrzebowe. Na Trakt Królewski wjeżdżać mogą również mieszkańcy posesji znajdujących się w strefie, do których dojazd możliwy jest jedynie od strony Traktu, osoby prawne, osoby fizyczne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, prowadzące działalność gospodarczą i mającym siedzibę lub miejsce wykonywania działalności gospodarczej na terenie strefy oraz organizatorzy imprez, inwestorzy i podmioty prowadzące roboty remontowe lub utrzymaniowe na terenie Traktu Królewskiego.

Trakt Królewski Zakaz Wjazdu
Trakt Królewski Zakaz Wjazdu/Google Street View

Auto, które wozi wicepremiera, jest samochodem partyjnym, nie rządowym. Drugie auto, które eskortuje limuzynę prezesa, należy do firmy ochroniarskiej Grom Group. Na początku stycznia portal tvn24.pl ujawnił, że Jarosław Kaczyński regularnie jeździ do pracy Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem. Te ulice to część Traktu Królewskiego, który ciągnie się od kolumny Zygmunta do ronda generała de Gaulle’a. Droga ta jest zamknięta dla zwykłego ruchu i wjechać na nią mogą jedynie pojazdy uprawnione. Wówczas Jarosław Kaczyński skomentował doniesienia jako przykład jednej z „kampanii prowadzonych przeciwko” PiS.

„Najnowszy przykład to zarzut, że kierowca służbowego samochodu wybrał trasę przez Krakowskie Przedmieście w Warszawie, która od lat jest legalnie używana przez wszystkie samochody prezydenckie rządowe i sejmowe. A to wobec mnie robi się kampanię z niczego” - cytuje ówczesne słowa wicepremiera portal TVN24.

Kaczyński zapomniał jednak, że jego limuzyna nie jest pojazdem rządowym. Pojazd należy do partii i nie przysługują mu specjalne uprawnienia.

Po raz pierwszy limuzynę prezesa na Krakowskim Przedmieściu przyłapano w kwietniu ubiegłego roku, a potem jeszcze kilkukrotnie, m.in. w czerwcu i wrześniu oraz w styczniu tego roku. Auta, z których korzysta szef PiS, nie mają przepustek, które może wystawić stołeczny ratusz, uprawniających do legalnego poruszania się po zamkniętym dla zwykłych samochodów odcinku Traktu Królewskiego.

W 2022 roku auta Kaczyńskiego przyłapano dwukrotnie - 18 i 20 stycznia. Za pierwszym razem towarzyszył mu radiowóz, jednak bez sygnałów (ani świetlnych, ani dźwiękowych). Za drugim razem, 20 stycznia, policji już nie było.

Dziennikarze TVN24 zwrócili się z prośbą o komentarz w tej sprawie do rzecznika Komendy Stołecznej Policji Sylwestra Marczaka. Zapytano, na jakiej podstawie nieposiadające przepustki auta, z których korzysta szef PiS, jeżdżą na zakazie oraz czy ich kierowcy zostali za to kiedykolwiek ukarani. Ponadto poproszono o wyjaśnienie, dlaczego podczas przejazdu 18 stycznia wicepremierowi towarzyszył radiowóz.

„Szanowny Panie Redaktorze, zdecydowanie nie jestem właściwym adresatem dwóch pierwszych pytań, nie gromadzimy bowiem danych co do karania kierowców danej firmy czy podmiotu, jak również pojazdów uprawnionych do poruszania się Traktem Królewskim. Jeżeli chodzi o radiowóz HPZ B808, wykorzystywany on jest przez policjantów właściwej miejscowo Komendy Rejonowej Policji. Do zadań tych policjantów należy zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym w danym rejonie służbowym. Ewentualne pytania dotyczące ochrony najważniejszych osób w kraju proszę kierować do SOP” - napisał nadkomisarz Marczak w odpowiedzi na pytania dziennikarzy TVN24.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: tvn24.pl

Tagi: Motoryzacja