Kupiła kapustę na obiad. W trakcie krojenia dokonała nietypowego odkrycia
Pewna mieszkanka Krakowa kupiła kapustę na obiad. W domu, podczas krojenia warzywa dokonała jednak nietypowego odkrycia. W jego wnętrzu mieszkała... jaszczurka. Zwierzęciu nic się nie stało, a co więcej - odnalazło dom na stałe.
Nietypowy gość niedawnego transportu
O nietypowej sytuacji poinformowało za pomocą swoje facebookowego profilu Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. KTOZ podkreśla, że tego typu sytuacje zdarzają się co pewien czas.
Jak informują inspektorzy, kilka dni temu odnaleziono podobnego, egzotycznego jegomościa. - To już kolejna tego typu sytuacja, z jaką się stykamy w niewielkim odstępie czasu. Kiedyś był gekon, który przyjechał do naszego pięknego kraju na tirze - tłumaczą przedstawiciele krakowskiego towarzystwa.
Poszedł do paczkomatu i nie mógł uwierzyć, w to, co widzi. Od razu chwycił za telefonGekon murowy w główce kapusty
Zwierzę najprawdopodobniej znalazło się w naszym kraju, podróżując w główce kapusty, z jednego z krajów eksportujących warzywo do Polski. Finalnie główkę nabyła jedna z mieszkanek Krakowa w lokalnym markecie. Gekon murowy, czyli najpopularniejszy gekon występujący w rejonie Morza Śródziemnego został odkryty w ostatni piątek, 17 marca.
- Tym razem taki jegomość został znaleziony w kapuście, zakupionej w jednej z popularnych sieci handlowych. Maluch na szczęście został w porę odkryty, a Pani - nabywczyni kapusty, zgłosiła się do biura na Floriańskiej z prośbą o pomoc w tej niecodziennej sytuacji - czytamy.
"Dzieci się biorą z kapusty to widocznie gekony też"
Egzotyczny zwierzak, dzięki szybkiej interwencji nabywczyni kapusty znalazł schronienie na stałe. Początkowo gekon weekend spędził u jednej z osób związanych z krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.
W poniedziałek, 20 marca “przeprowadza się do domku stałego u Ani - inspektorki KTOZ” - informują dumni przedstawiciele towarzystwa. Temat podłapali internauci. - Oj tam, dzieci się biorą z kapusty to widocznie gekony też - komentuje ironicznie jedna z użytkowniczek Facebooka. - Ukłony dla Pani której chciało się ,,przytuptać,, do Was i Uratować ,,małego,,. Szacunek - dodaje ktoś inny.
Źródło: FB