Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kontrowersyjny ksiądz oburzony SMS-em od parafianki. "Czcigodne wierne, które konfabulują, wymyślają"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 01.02.2023 08:16

Kontrowersyjny ksiądz oburzony SMS-em od parafianki. "Czcigodne wierne, które konfabulują, wymyślają"

Ks. Michał Woźnicki
Youtube/Wroniecka

W zastraszającym tempie topnieje grupa osób, których suspendowany ksiądz Michał Woźnicki nie zdążył jeszcze obrazić. Po tym, jak kontrowersyjny duchowny niepochlebnie wypowiadał się na temat swoich krewnych, kościelnych dostojników i pewnej policjantki, przyszedł czas na jedną z wiernych. Kobieta ośmieliła się bowiem wysłać kapłanowi SMS-a z uprzejmą prośbą. Treść wiadomości mocno oburzyła jednak ks. Woźnickiego, dlatego też postanowił on zrugać ją publicznie podczas ostatniego kazania.

Ks. Woźnicki nie przestaje zaskakiwać wiernych

Śmiało można powiedzieć, że kontrowersja to drugie imię ks. Michała Woźnickiego, którego z licznych wybryków zna już cała Polska. Zawieszony duchowny wciąż ma jednak oddaną grupę parafian, przychodzących regularnie na organizowane przez niego pseudo msze św. i pilnie wysłuchujących jego wątpliwych mądrości.

Co prawda, ilość osób, jakie nadal decydują się na uczestnictwo w nabożeństwach kapłana nie jest oszałamiająca, ale trudno się temu dziwić, skoro kapłanowi o wiele bliższe niż słowo Boże jest wieczne narzekanie i obrażanie wszystkich po kolei

Zaryzykować można nawet twierdzenie, że i tak niewielka liczba jego parafian z pewnością dalej będzie ulegać redukcji, a wszystko to dlatego, że i oni nie mogą liczyć na przychylność słynącego ze skandali księdza.

Z ambony posypały się gromy

Jak informowaliśmy niedawno, ks. Woźnicki, podobnie jak jego koledzy z ambony, postanowił zabrać głos na temat wizyt duszpasterskich. Kapłan skarżył się podczas wygłaszania jednego z kazań, że niewiele osób zdecydowało się ugościć go w swoim domu, nie zastanawiając się nawet nad przyczynami tego zjawiska.

Teraz z kolei okazało się, że nawet tych, którzy zaprosili duchownego "do siebie", nie ominął wściekły hejt z jego strony, bowiem sam zainteresowany i tak znalazł dziurę w całym i przyczepił się do formy zaproszenia. Wszystko przez to, że jedna z odważniejszych parafianek napisała do niego SMS-a, w którym poprosiła, by na wizytę przyszedł bez towarzyszących mu ministrantów.

- Czcigodne wierne, które konfabulują, wymyślają, zmieniają rzeczywistość albo po nocy będą księdzu pisać durne wiadomości o kolędzie. Żeby ksiądz przyszedł bez ministranta. Po co!? Na randkę się umawiaj z księdzem w innych okolicznościach, a kolęda jest wizytą duszpasterską - powiedział rozzłoszczony zakonnik podczas ostatniej mszy św.

Kapłan nie oszczędził nawet parafianki

Na tym jednak nie skończyły się pretensje ks. Woźnickiego, który oświadczył, że pisanie do niego wiadomości SMS uważa za wysoce "niestosowne", a kolęda to nie "wizyta towarzyska, która by miała charakter randki".

- A to napisanie ma charakter, jakby się chcieć umówić na randkę z księdzem we własnym domu. Może ktoś nie ma doświadczenia w przyjmowaniu księdza, natomiast czcigodnym wiernym jest wiadomo, że chodzę po kolędzie z ministrantem. Z tego względu, że ta wizyta ma charakter uroczysty - tłumaczył.

Na koniec jeszcze raz podkreślił, że SMS-owanie z księdzem jest nie tylko nie na miejscu, ale i zaczyna wzbudzać podejrzenia o jakieś niecne zamiary wobec niego. Cóż, nawet jeśli to prawda, to czy nie można było wyrazić tego grzeczniej?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: YouTube

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!