Katarzyna Dowbor popłakała się na wizji. Nie mogła uwierzyć, kogo zaprosili do programu

Piątkowe wydanie “Pytania na śniadanie”, które prowadziła Katarzyna Dowbor, było dla niej wyjątkowe i pełne emocji. Nieoczekiwanie do studia programu wszedł gość, a z oczu prezenterki polały się łzy wzruszenia. Zdecydowanie nie spodziewała się takiej niespodzianki.
Katarzyna Dowbor powróciła do "Pytania na śniadanie"
Niegdyś Katarzyna Dowbor związana była z TVP, gdzie prowadziła liczne programy, była również gospodynią w “Pytaniu na śniadanie”. Nieoczekiwanie jednak jej współpraca z publicznym nadawcą zakończyła się, a sama dziennikarka nie ukrywała, że było to dla niej trudne doświadczenie.
To oni zrezygnowali ze mnie. Telewizja po 30 latach powiedziała, że stawia na młodych i pozbyła się mnie. To było niefajne i przykre. Robiono czystki. Pozbyli się też innych koleżanek i kolegów. Zabolało mnie to- tłumaczyła w rozmowie z Pomponikiem.
Następnie Katarzyna Dowbor zatrudnienie znalazła w Polsacie i poprowadziła “Nasz nowy dom” - jego gospodynią była przez dekadę, lecz ostatecznie ponownie musiała pożegnać się z pracą. Była rozczarowana tą decyzją, o czym wspomniała podczas rozmowy z WirtualnymiMediami, zdradzając, jak przebiegła jej rozmowa z Edwardem Miszczakiem.
To była krótka rozmowa. Powiedział, że stacja postanowiła się ze mną rozstać. Zapytałam, jakie są merytoryczne uwagi do mojej pracy. Nie było żadnych. Usłyszałam, że zrobiono jakieś badania i tak będzie dla programu lepiej. Najzabawniejsze jest to, że jakiś czas później pojawiły się badania, z których wynika, że program miał większą oglądalność niż rok wcześniej i do tego ma jedną z największych oglądalności w Polsacie - wyjaśniła.
Następnie Katarzyna Dowbor związała się z Canal Plus, gdzie prowadziła program, w którym pokazywała, jak w ciekawy sposób można urządzić dom, pokazując to na przykładzie własnej nieruchomości. Z powodu natłoków obowiązków postanowiła jednak na tę chwilę zrezygnować z programu. Za to na początku 2024 roku ponownie pojawiła się w “Pytaniu na śniadanie”, które prowadzi do dzisiaj.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zaskakujące sceny w "Pytaniu na śniadanie"
W piątek 7 marca Katarzyna Dowbor ponownie pojawiła się w “Pytaniu na śniadanie”, gdzie wraz z zaproszonymi gośćmi rozmawiała na liczne tematy. Poruszono m.in. kwestie prezentów na dzień kobiet oraz oryginalnych rzeźb, a ponadto w studio zjawiła się legenda polskiej muzyki - Irena Santor, która w grudniu świętowała swoje 90. urodziny.
ZOBACZ TAKŻE: Po śmierci Krzysztofa Kononowicza pojechali pod jego dom. Oto co zobaczyli
A skoro mowa o urodzinach - dokładnie 7 marca, 66 lat temu przyszła na świat Katarzyna Dowbor. Z tej okazji przygotowano dla niej niesamowitą niespodziankę, która wyraźnie zaskoczyła ją i wzruszyła. Wszystko z powodu osoby, która nieoczekiwanie weszła do studia.
Jak mogliśmy zobaczyć w “Pytaniu na śniadanie”, nieoczekiwanie wkroczyła tam…92-letnia mama Katarzyny Dowbor. Wspierana silnym ramieniem pracownika, który trzymał wielki bukiet kwiatów, ruszyła powoli ku kanapie, na której siedziała jej córka. Gdy dziennikarka dostrzegła, kto zmierza w jej kierunku, natychmiast podniosła się i podeszła do matki. Przytuliła serdecznie seniorkę, a w jej oczach dostrzec można było łzy. Prezenterka przyznała wprost, że zdecydowanie nie spodziewała się takiej niespodzianki.
Dzisiaj świętujemy. Nasza niezastąpiona Kasia Dowbor obchodzi urodziny. Z tej okazji z niespodziankową wizytą w studio pojawiła się jej mama Krysia - czytamy pod nagraniem zamieszczonym na Instagramie na profilu programu.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Katarzyna Dowbor ciepło o swojej matce
Katarzyna Dowbor nie ukrywa, że mama jest jej bardzo bliska i lubi spędzać z nią czas. Dziennikarka w 2022 roku wyjawiła, że seniorka zamieszkała z nią z racji wieku i problemów z poruszaniem się, które znacznie mogły utrudniać codzienne funkcjonowanie. Przy okazji prezenterka zdradziła, że była to dla niej jedyna możliwość, którą brała pod uwagę w trosce o jej bezpieczeństwo i własny spokój.
Mama mieszka u mnie, bo ma już prawie 90 lat. Radzi sobie dobrze, jest bardzo sprawna intelektualnie i to jest fajne. Natomiast od paru lat ma problemy z poruszaniem. Kiedyś się wywróciła i trochę poobijała. Stwierdziliśmy z bratem, że nie powinna mieszkać już sama. Ciężko jest znaleźć kogoś do opieki, żeby z mamą mieszkał, a my nie moglibyśmy takiej osobie zaufać. Uznaliśmy więc, że lepiej będzie, gdy mama się przeprowadzi do mnie - wyjaśniła w rozmowie z “Faktem”.
Za to podczas wywiadu, który udzieliła Plejadzie, Katarzyna Dowbor wspomniała o formie swojej mamy. Podkreśliła, że jest ona osobą bardzo zdyscyplinowaną i zaangażowaną w wyznaczone sobie cele. Ponadto wyjawiła, że seniorka cały czas stara się dbać o swoje zdrowie fizyczne.
Mama jest w świetnej formie. [...] Jest zawsze uśmiechnięta, pogodna. Uwielbia dowiadywać się, co się dzieje, gdzie ja znowu idę, co będę robiła, więc trochę żyje też moim życiem. Ale jest niesamowicie zdyscyplinowana. [...] To jest coś fantastycznego, ponieważ ona wstaje, codziennie wie, co chce zjeść na śniadanie, potem pracuje, a właściwie jeździ na takim stacjonarnym rowerku. Potem trzy razy dziennie jest spacer bez względu na pogodę, więc w ogóle jest mistrzynią - powiedziała.
Katarzyna Dowbor często wspomina o tym, że chociaż jej rodzicielka ma problemy z poruszaniem się, jest w znakomitej formie intelektualnej. Podczas rozmowy z portalem JastrząbPost podkreśliła, że jest z tego powodu bardzo szczęśliwa i nie wyobraża sobie, jakby wyglądało ich życie, gdyby było inaczej.
Mam tę możliwość, że mogę się mamą opiekować, że stać mnie. Przecież bym nie mogła pracować na opiekunkę, która mamie pomaga. Mama jest w świetnej formie intelektualnej, co jest też niezwykle ważne, bo bardzo istotne jest to, żeby wiedzieć, jakie potrzeby ma osoba starsza, którą się opiekujemy. [...] Nie wiem, jak bym się zachowała, gdyby mama była w gorszej kondycji - powiedziała Katarzyna Dowbor.







































