Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kaczyński skomentował sprawę podsłuchiwania Giertycha. Pozwolił sobie na żart
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 27.12.2021 17:33

Kaczyński skomentował sprawę podsłuchiwania Giertycha. Pozwolił sobie na żart

Jarosław Kaczyński
Jan Bielecki/East News

Polityk wyznał, że nic mu nie wiadomo na temat jakichkolwiek podsłuchów. Pozwolił sobie przy tym na niewybredny żart w kierunku Romana Giertycha.

Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie podsłuchów systemu Pegasus, jakich ofiarą paść miał w 2019 r. Roman Giertych. Zdaniem prezesa PiS, były wicepremier powinien zdecydować się na starszy typ telefonu.

Roman Giertych podsłuchiwany?

Na krótko przed Świętami Bożego Narodzenia opinią publiczną wstrząsnęła informacja przekazana przez agencję AP dotycząca podsłuchów telefonu Romana Giertycha, dawnego wicepremiera w rządzie PiS i obecnego zwolennika opozycji.

Jak ustaliła kanadyjska grupa Citizen Lab, działająca przy uniwersytecie w Toronto, komórka dawnego lidera Ligi Polskich Rodzin była hakowana kilkanaście razy w okresie poprzedzającym wybory parlamentarne w 2019 r.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Z uwagi na fakt, że system Pegasus, który był wykorzystywany do podsłuchów, należy do izraelskiej NSO Group, której klientami są jednostki rządowe, podejrzenia Romana Giertycha co do zlecenia szpiegowania natychmiast padły na polską władzę.

Jak twierdził sam zainteresowany w rozmowie z Moniką Olejnik w "Kropce nad i", przechwycono nie tylko jego rozmowy telefoniczne i SMS-y, ale uruchamiano również w aparacie mikrofon i kamerę.

Jarosław Kaczyński z prostą radą

Do tej pory udało się ustalić, że oprócz Romana Giertycha, ofiarą podsłuchów paść mieli również senator KO Krzysztof Brejza i prokurator Ewa Wrzosek. Dziennikarze Interii postanowili zapytać o sprawę wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. Polityk powiedział wprost, że "nie wie co z tym Pegasusem".

- Dostałem pismo od dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej, by wyjaśnić wątpliwości wokół rzekomego podsłuchu wobec Romana Giertycha - powiedział Jarosław Kaczyński. - To się miało dziać w roku 2019, nie byłem wówczas wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, nie mam o tym większego pojęcia - dodał.

Wicepremier udzielił jednak pewnej rady Romanowi Giertychowi, która jego zdaniem powinna znacznie zwiększyć bezpieczeństwo i prywatność przeprowadzanych przez telefon rozmów.

- Półżartem to mogę tylko doradzić używanie takiego telefonu, jaki mam ja - polecił Jarosław Kaczyński. - Stary, wysłużony, choć chyba może filmować, jak się naciśnie odpowiedni przycisk - wyjaśnił.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: interia.pl