Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Iwan Kuliak odpowie za prowokację. Rosyjski gimnastyk na podium pojawił się z symbolem „Z"
Natalia Janus
Natalia Janus 18.05.2022 16:27

Iwan Kuliak odpowie za prowokację. Rosyjski gimnastyk na podium pojawił się z symbolem „Z"

Putin robi czystki
Kirill Kudryavtsev/AFP/East News

Rosyjski gimnastyk Iwan Kuliak został zdyskwalifikowany na rok przez Międzynarodową Federację Gimnastyczną. To kara dla sportowca za pojawienie się na podium Pucharu Świata z symbolem rosyjskiej inwazji – literką „Z”.

Kuliak w marcu zajął trzecie miejsce w ćwiczeniach na poręczach podczas zawodów Pucharu Świata w gimnastyce sportowej w Dausze. Złoto w tej konkurencji zdobył Ukrainiec Ilia Kowtun.

Zgodnie z decyzją Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej, Rosjanin musiał występować pod neutralną flagą. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich na podium Kuliak pojawił się w kostiumie z naklejoną literą "Z", czyli symbolem poparcia dla rosyjskiej armii. 

"Z" wykorzystują nacjonaliści w Rosji czy prokremlowskie młodzieżówki. Symbol był obecny na obchodach dnia zwycięstwa w Moskwie i widać go na rosyjskich czołgach.

Wojna w Ukrainie. Sportowiec ukarany za naruszenia zasad rywalizacji

W rezultacie włodarze Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej poinformowali, że Kuliak został zdyskwalifikowany z brania udziału w zawodach na rok, a jego zawieszenie może potrwać jeszcze dłużej, jeżeli nadal będzie obowiązywał zakaz udziału rosyjskich sportowców w zawodach gimnastycznych.

Ponadto 20-latek musi oddać nagrodę pieniężną, którą otrzymał za zajęcie trzeciego miejsca na wspomnianych zawodach. To 500 franków szwajcarskich oraz opłata kosztów postępowania w wysokości 2000 franków.

Iwan Kuliak: "Byłem prowokowany przez Ukraińców"

Sam Kuliak jak mówi "nie czuje się winny w tej sytuacji i nadal popiera rosyjską armię". Dodał też, że jego zdaniem był prowokowany przez Ukraińców, którzy trzymali w rękach flagi narodowe. Również trenerka gimnastyka nie popiera decyzji o dyskwalifikacji i przyznaje, że nie rozumie "dlaczego Rosjan uważa się za agresorów".

- Nasi faceci to rosyjscy patrioci. Najwyraźniej ta rzecz w nim zagrała, ale wcześniej nas nie poinformował. Myślę, że wszystko zrobił dobrze. Dlaczego zawsze starają się przedstawiać nas jako agresorów, morderców itd.? Mówią, że są tak nieszczęśliwi, a my milczymy? Mówi się nam: milcz, nie odpowiadaj, a druga strona to wykorzystuje, staje się bezczelna. To nie jest normalne! Milczymy, ale tak nie powinno być. Musimy odpowiedzieć - mówiła w wywiadzie dla Match.tv.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: eurosport.tvn24.pl, goniec.pl