Gwiazdor TVN aresztowany, padły bardzo poważne zarzuty. Ekspert ujawnił, co czeka stację

Przed kilkoma dniami doszło do zatrzymania przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mateusza W., dziennikarza i prezentera TVN24. Sąd podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla niego. Czy stacja na tym może ucierpieć? Medioznawca, prof. Maciej Mrozowski rozwiewa wszelkie wątpliwości w rozmowie z Wirtualną Polską.
Prezenter TVN24 został zatrzymany przez CBA
Przed kilkoma dniami Wirtualna Polska przekazała zaskakujące informacje, z których wynikało, że w piątek 11 kwietnia miało dojść do zatrzymania dziennikarza TVN24, Mateusza W., przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wyjaśniono również, że prezenter został przewieziony do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, gdzie zostały postawione mu zarzuty. Ponadto śledczy postanowili wystąpić z wnioskiem dotyczącym tymczasowego aresztu na trzy miesiące, na co zgodził się sąd.
Z informacji podawanych przez WP wynika, że śledczy na tę chwilę nie przekazali, jakie dokładnie Mateusz W. usłyszał zarzuty, lecz jak udało im ustalić portalowi, rzekomo sprawa ta ma mieć związek z działalnością w zorganizowanej grupie przestępczej. Wyjaśniono, że zarzucono prezenterowi m.in. przestępstwa skarbowe, gospodarcze oraz przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w zakresie utrudniania prowadzenia postępowania przygotowawczego. Dziennikarz, według ustaleń portalu, ma nie przyznawać się do winy.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

TVN zabrał głos w sprawie Mateusza W.
Niedługo po zatrzymaniu Mateusza W. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, głos postanowili zabrać przedstawiciele TVN, z którym dziennikarz współpracował. W mediach społecznościowych zamieszczone zostało specjalne oświadczenie, w którym wyjaśniono, że prezenter do czasu wyjaśnienia sprawy, został zawieszony w obowiązkach służbowych.
ZOBACZ TAKŻE: Sprawdź w szufladzie, może go jeszcze masz. Dokument z czasów PRL warty nawet ponad 20 tysięcy zł
Jako TVN Warner Bros. Discovery kładziemy nacisk na przestrzeganie obowiązujących przepisów przez wszystkich pracowników. W związku z postawionymi naszemu pracownikowi zarzutami podjęliśmy natychmiastową decyzję o zawieszeniu go w obowiązkach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy - czytamy.
Sprawa Mateusza W. zaszkodzi TVN-owi?
Czy sprawa Mateusza W. może negatywnie wpłynąć na postrzeganie TVN, gdzie dziennikarz w ostatnim czasie pracował? Opinii w tym temacie postanowiła zasięgnąć Wirtualna Polska. Podczas rozmowy z portalem medioznawca, prof. Maciej Mrozowski, podkreślił, że jest pewien powód, który może na to mieć wpływ.
To zaszkodzi stacji tylko wtedy, kiedy ludzie będą wmawiać innym: "proszę, taka dobra stacja, a tam kryminaliści pracują, złodzieje i nie wykryli tego". W dzisiejszym świecie, jak mówił Witold Gombrowicz, przyprawia się gęby i pupy konkurencji, bo to po prostu ma dwa korzystne efekty, czyli nas wywyższa, a tamtych poniża - zaznaczył.
Ekspert podkreślił również, że sytuacja ta, która wprawdzie wydarzyła się poza pracą, zapewne będzie z nią łączona, przede wszystkim przez konkurentów. Prof. Maciej Mrozowski uważa jednak takie zachowanie za nieetyczne.
Dzisiaj żyjemy w świecie tzw. postprawdy. Nie liczą się fakty, tylko liczą się ludzkie opinie. Nie ulega wątpliwości, że Telewizja Republika, telewizja wPolsce24, czy inne prawicowe media, które nienawidzą mediów głównego nurtu, będą się pastwić nad TVN za tę sprawę […] Trochę wilcze prawa kapitalizmu sprawiają, że wykorzystujemy też to, co jest w gruncie rzeczy nieetyczne, ale być może okaże się z jakiegoś punktu widzenia korzystne - powiedział medioznawca, prof. Maciej Mrozowski w rozmowie z WP.





































