Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Citizen Lab: Lider Agrounii i znany dziennikarz śledzeni Pegasusem
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 26.01.2022 08:14

Citizen Lab: Lider Agrounii i znany dziennikarz śledzeni Pegasusem

Michał Kołodziejczak
Jakub Kaminski/East News

Na jaw wychodzą kolejne nazwiska osób, które miały być inwigilowane za pomocą systemu Pegasus. To lider Agrounii Michał Kołodziejczak oraz dziennikarz Tomasz Szwejgiert. Informację przekazał na Twitterze John Scott-Railton z Citizen Lab.

Sprawa nielegalnego wykorzystywania przez polskie służby oprogramowania Pegasus wobec przeciwników obecnej władzy zatacza coraz szersze kręgi. Okazuje się, że na celowniku PiS znaleźć się mieli nie tylko opozycyjni politycy, ale i prawnicy, a nawet dziennikarze.

Eksperci z Citizien Lab z dnia na dzień przeprowadzają kolejne śledztwa, których wyniki są co najmniej zaskakujące. Na liście inwigilowanych osób pojawiają się bowiem nowe nazwiska, które mogą szokować.

Kolejne osoby inwigilowane Pegasusem

- Potwierdzamy 2 nowe przypadki hakowania Pegasusem w Polsce. Michał Kołodziejczak zapoczątkował ruch, który groził odebraniem głosów partii rządzącej. Tomasz Szwejgiert pisał książkę o szefie polskich służb specjalnych – napisał na Twitterze John Scott-Railton z Citizen Lab.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ekspert zdradził, że chodzi o lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka, a także dziennikarza Tomasza Szwejgierta, który naraził się samemu szefowi służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu, wydając książkę na jego temat.

John Scott-Railton dodał też, że w Polsce wykryto już pięć przypadków inwigilacji programem Pegasus. Oprócz najnowszych nazwisk, analitycy z Kanady ujawnili, że ich zdaniem wykorzystano program wobec mec. Romana Giertycha, prok. Ewy Wrzosek oraz senatora Krzysztofa Brejzy. - Pojawia się pytanie: jeśli Pegasus był nadużywany w ten sposób, co z innymi metodami inwigilacji? Podsłuchem telefonicznym, przechwytywaniem wiadomości tekstowych, monitorowaniem Internetu? - pytana Scott-Railton.

Kołodziejczak: "To jest nieczysta gra"

Do informacji o inwigilacji przy wykorzystaniu Pegasusa odniósł się już mediach sam lider Agrounii.

- Teraz już wiem, że PiS nie cofnie się przed niczym, by zachować władzę. To jest wojna polityczna. Oni mieli przez kilka dni wszystkie informacje o moim życiu w swoich pisowskich łapach. Nie ma usprawiedliwienia, to jest nieczysta gra - napisał na Twitterze.

Co ciekawe, w kolejnych wpisach Kołodziejczak przyznał, że do zbadania swojego telefonu namówił go nie kto inny, jak Roman Giertych. Aspirujący polityk zapowiedział także, że w środę o godzinie 10 odbędzie się konferencja z jego udziałem tuz przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej. - To dla mnie szokująca informacja. Kiedy się dowiedziałem o tym, że mój telefon był co najmniej kilka razy infekowany przez co najmniej kilka dni (...) to naprawdę mnie to zszokowało i pomyślałem sobie, że w Polsce nikt nie może dzisiaj prywatnie czuć się bezpiecznie - mówił z kolei na antenie TVN24.

W przypadku Kołodziejczaka dowody na zainfekowanie telefonu są równie mocne, jak w przypadku senatora Krzysztofa Brejzy. Przywódca Agrounii otrzymał potwierdzenie nie tylko z kanadyjskiego ośrodka, ale także z Amnesty International.

Sprawę szybko skomentował rzecznik mistra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, który podkreślił, że wszelkie działania operacyjne prowadzone są za zgodą sądu.

- W Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd. Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu - napisał.

Fala komentarzy zalała sieć

Nowy rozdział w aferze związanej z używaniem Pegasusa chętnie skomentowali politycy opozycji i dziennikarze. - A więc Pegasus był używany do czystej polityki i wręcz do osobistych interesów Kamińskiego. Kryminał. Teraz lepiej rozumiem wczorajszą nerwowość min. Wąsika – napisał europoseł Radosław Sikorski.

Jeżeli Michał Kołodziejczak, osoba aktywna społecznie, była podsłuchiwana systemem Pegasus, to jest to skandal, który pokazuje, jak funkcjonuje obecna władza. Nielegalną inwigilację należy bezwzględnie wyjaśnić – mówił w "Kropce nad i" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z kolei senator Bogdan Klich ocenił, że afera zwana "polską Watergate" coraz bardziej się rozlewa.

Pegasus jest stworzony do śledzenia najcięższych przestępstw i nie powinien być używany w zwyczajnych śledztwach. Michał Kołodziejczak, jak sam mówił, nie miał tego typu zarzutów, więc była to bezczelna inwigilacja polityka, który sprzeciwia się obecnej władzy – powiedziała w "Faktach po Faktach" Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.

Paweł Kowal, stwierdził, że potwierdza się, że nie ma w Polsce szans na uczciwe wybory bez wyjaśnienia sprawy. Oznacza to, że konieczna jest komisja śledcza w Sejmie.

- Bum! Nowi »terroryści« – polityczny wróg PiS w elektoracie wiejskim Michał Kołodziejczak z Agrounii i autor książki o Mariuszu Kamińskim Tomasz Szwejgert. Wojskowej cyberbroni PiS użyło do walki z przeciwnikami politycznymi – tak skomentował sprawę senator Krzysztof Brejza.

Europoseł Adam Jarubas przewiduje, że PiS może stracić poparcie wśród rolników po tym, jak zaatakował jednego z ważniejszych przedstawicieli interesów tej grupy.

Aleksander Miszalski, poseł KO: "Ten przypadek pokazuje, że służby PiS wykorzystywały Pegasusa do swoich prywatnych politycznych celów. Odpowiedzą za to!"

- Władza kopnęła rolników. No to będzie ciekawie – napisał dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Onet, Interia

Tagi: Pegasus