"Chodziło mi, że po wojnie". Donald Trump odpowiada na kwestię pomocy Polsce
Donald Trump udzielił wczoraj wywiadu telewizji Fox News, w ramach którego została ponownie poruszona kwestia wtargnięcia rosyjskich dronów do Polski oraz wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Niestety dla nas, prezydent USA ponownie kluczył, a dodatkowo stwierdził, że został wcześniej źle zrozumiany w kontekście zapewnienia pomocy Polsce.
Donald Trump o rosyjskich dronach w Polsce
Wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września stało się pierwszym tak poważnym punktem zapalnym na linii Rosja - NATO od początku inwazji reżimu Putina na Ukrainę. Chociaż większość społeczności międzynarodowej jest zgodna w tym, że Rosja celowo wysłała swoje drony nad Polskie niebo, to niestety niektórzy światowi liderzy starają się w jakiś sposób zdjąć odpowiedzialność ze zbrodniczej dyktatury Putina.
Jednym z takich polityków jest niestety Donald Trump, który od kilku dni podtrzymuje tezę, że “nie wiadomo” czy było to celowe działanie Rosji. Niestety, prezydent USA nie ma zamiaru zmienić zdania, co udowodnił we wczorajszym wywiadzie dla Fox News.
Po prostu nie mogę skomentować, czy to była pomyłka, czy nie. Nie powinno ich tam być, bądźmy szczerzy. Ale podobno zostały wyłączone. Dzisiaj można wyłączać drony. Świetnym sposobem ataku na drona jest wyłączenie go, a one spadają wszędzie, więc miejmy nadzieję, że tak było - powiedział na antenie prawicowej telewizji.
"Miałem na myśli po wojnie"
Donald Trump odniósł się również do kwestii wzmocnienia obronności NATO. Jeszcze niedawno, podczas wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, prezydent USA podkreślał, że nie zamierza ograniczać liczby żołnierzy stacjonujących w naszym kraju, a jeśli będzie taka możliwość, to nawet byłby za tym, żeby zwiększyć ich liczebność.
Niestety, jak to często bywa w przypadku Donalda Trumpa, zaczyna on już powoli wycofywać się ze swoich zapewnienim. Kiedy został zapytany o to, czy zamierza postąpić podobnie jak Wielka Brytania i Francja, czyli zaangażować dodatkowe siły do obrony “polskiego nieba”, użył fortelu “zostałem źle zrozumiany”,
Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Tak więc po zakończeniu wojny w Ukrainie będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie - usłyszeli widzowie Fox News z ust amerykańskiego prezydenta.
Donald Trump naciska na EU
Podczas rozmowy w Fox News nie zabrakło również kolejnego apelu do państw Unii Europejskiej o kolektywne i konsekwentne przestrzeganie sankcji. Prezydent USA domaga się m. in. zupełnej rezygnacji z kupowania ropy naftowej od Rosji.
Jestem bardzo rozczarowany, gdy mówią o sankcjach. Nie mam nic przeciwko sankcjom, ale kiedy mówię o sankcjach i ludzie kupują ropę od Rosji, to nie powinni jej kupować. To zupełnie zmienia sytuację.
Donald Trump zaznaczył również, że oczekiwałby od UE nałożenia poważnych sankcji lub ceł na Chiny. Jego zdaniem, “państwo środka” byłoby wówczas zmuszone do wywierania dodatkowej presji na Putina, aby zakończył działania zbrojne na Ukrainie.