Była gwiazdą ceremonii otwarcia igrzysk. Przykre, co ją spotkało, podjęła radykalny krok
Barbara Butch wzięła udział w ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 i stała się częścią kontrowersyjnego show, które przypominało “Ostatnią wieczerzę”. To był zapalnik do przykrości, jakie ją teraz spotykają. Na krytyce się nie skończyło, opublikowała dokument od prawnika.
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 w cieniu skandalu
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 wywołała oburzenie na całym świecie, zwłaszcza w środowiskach chrześcijańskich. Francuska DJ-ka Barbara Butch była jedną z osób tworzących artystyczne widowisko “Festivite”, które zdaniem wielu przypominało obraz “Ostatnia wieczerza” Leonarda da Vinci.
ZOBACZ KONIECZNIE: Zmiana w wypłacie emerytur. Pieniądze dostaniesz w innym terminie
Wobec tego uznano, że doszło do profanacji, poprzez wyśmiewanie wizerunku Jezusa Chrystusa. Jeśli zaś naruszono sferę sacrum, zdaniem komentujących, znieważono całe chrześcijaństwo.
Zmiana w wypłacie emerytur. Wielu seniorów dostanie pieniądze w innym terminie Bogumiła Wander mocno podsumowała "panienki aktoreczki". Każda "celebrytka" powinna to usłyszećBarbara Butch pod falą krytyki. Padły też groźby
Inspiracją dla sceny, z udziałem drag queens i transseksualnej modelki, miał być jednak obrzęd uczty pogańskich bóstw. Dyrektor artystyczny odpowiedzialny za ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich 2024, Thomas Jolly, zapewniał, że nie czerpano z malowidła słynnego artysty.
Tłumaczenia na nic się tu zdały, bo internauci i tak zaczęli rzucać obelgami i groźbami w kierunku Barbary Butch. W takim stopniu, że francuska aktywistka LGBT musiała sięgnąć po pomoc prawną.
Grożono jej śmiercią, torturami i gwałtem, a także była celem licznych antysemickich, homofobicznych, seksistowskich i grubofobicznych obelg – czytamy w początkowych akapitach oświadczenia adwokata Barbary Butch, opublikowanego na jej Instagramie.
Barbara Butch będzie ścigać hejterów jej występu na ceremonii otwarcia IO
Wielokrotnie podkreśla się, że internet nie jest gwarancją anonimowości. Barbara Butch, doświadczająca przykrości, zamierza wykorzystać ten fakt, by ukarać autorów szkodliwych komentarzy. Sprawa trafi do odpowiednich służb.
Barbara Butch potępia tę nikczemną nienawiść skierowaną przeciwko niej, temu, co reprezentuje i za czym się opowiada. Moja klientka składa dziś kilka skarg na te czyny, popełnione przez obywateli Francji lub obcokrajowców, i zamierza ścigać każdego, kto będzie próbował ją zastraszyć w przyszłości – podkreśla dalej jej prawnik.