"Niebieski człowiek" z ceremonii otwarcia IO przerwał milczenie. Jego słowa obiegły świat
Ceremonia otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024, która miała miejsce 26 lipca, pozostanie w pamięci jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii igrzysk. Wydarzenie przyciągnęło uwagę nie tylko sportowców, ale i całego świata, głównie za sprawą nietypowego występu Philippe’a Katerine i niesławnej “Ostatniej wieczerzy” w interpretacji artystów.
"Niebieski człowiek" z ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich zabrał głos
Podczas ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu Philippe Katerine, ucharakteryzowany na greckiego boga wina Dionizosa, wystąpił pomalowany cały na niebiesko i w wyjątkowo skąpej bieliźnie. Artysta zaśpiewał piosenkę zatytułowaną "Nue" (z języka francuskiego "Nagi"), leżąc na stole, co wzbudziło mieszane reakcje wśród widzów. Jego występ szybko stał się viralem, który był szeroko komentowany w mediach społecznościowych.
Nic dziwnego, że kilka dni po występie Philippe Katerine postanowił zabrać głos w sprawie kontrowersyjnego przedstawienia. W wywiadzie dla CNN artysta wyjaśnił, że jego występ miał głęboki wymiar symboliczny. Podkreślił, że cała koncepcja i użycie nagości miały na celu symbolizowanie bezbronności i nawoływanie do pokoju w kontekście trwających konfliktów w Gazie i Ukrainie. Jak stwierdził, nagość może być metaforą podatności na taki i braku broni, co miało na celu zwrócenie uwagi na potrzebę pokoju.
Cud na Westerplatte. Putiłówka w końcu odnalezionaCzy wojny miałyby miejsce, gdybyśmy pozostali nadzy? Odpowiedź brzmi: prawdopodobnie nie, ponieważ nie można ukryć broni, będąc nagim - powiedział Philippe Katerine.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich tłumaczą się z kontrowersyjnych występów
W wywiadzie dla CNN artysta podkreślił również, że nawiązanie do starożytnych igrzysk olimpijskich, gdzie zawodnicy również występowali nadzy, miało przypominać o korzeniach olimpiady i ich pierwotnym duchu.
Mimo szlachetnych intencji występ Philippe’a Katerine, transmitowany między innymi przez TVP, wzbudził ogromne kontrowersje, szczególnie w kręgach religijnych. Kościół katolicki oraz grupy chrześcijańskie wyraziły swoje oburzenie wobec interpretacji "Ostatniej Wieczerzy" przez organizatorów igrzysk. Rzeczniczka komitetu olimpijskiego, Anne Descamps, zapewniła, że nie było intencją organizatorów obrażać żadnej grupy religijnej. Reżyser ceremonii, Thomas Jolly, dodał z kolei, że nawiązanie do dzieła Leonarda da Vinci nie było zamierzone i nie stanowiło podstawy dla tej części ceremonii.
W odpowiedzi na krytykę swojego występu Philippe Katerine wyraził "głęboki żal" i przeprosił tych, którzy poczuli się obrażeni jego występem.
Zostałem wychowany jako chrześcijanin i najlepszą cechą chrześcijaństwa jest przebaczenie. Proszę więc o wybaczenie, jeśli kogoś obraziłem, i jestem pewien, że chrześcijanie na świecie zrozumieją, że było to głównie nieporozumienie - stwierdził artysta.
Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu na długo zapadnie w pamięci widzów
Philippe Katerine, znany z odważnych i często kontrowersyjnych stylizacji, nie jest nowicjuszem w dziedzinie wywoływania szumu medialnego. Jego występy i artystyczne decyzje, takie jak pojawienie się nago w teledysku do "La Banane" czy na premierze filmu "Podróże po Włoszech", zawsze budziły ogromne emocje. W rozmowie z "Le Parisien" artysta przyznał, że czuje się szczęśliwy, gdy może pokazywać się nago, co traktuje jako formę ekspresji artystycznej i osobistej wolności.
Jestem szczęśliwy, gdy proszą mnie o rozebranie się. Często w młodości wołałem mamę do kuchni, a gdy odwracała się, to pokazywałem jej tyłek. To był rytuał. Za każdym razem była zszokowana, ale się śmiała. Wtedy zrozumiałem, że muszę pokazać się nago innym ludziom - zdradził artysta.
Nie da się ukryć, że ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024, między innymi za sprawą kontrowersyjnych występów artystów, na pewno zapadnie w pamięci widzów jako jedna z najbardziej oryginalnych i odważnych w historii igrzysk.