Brytyjski ekspert zdradził, co się stanie, jeśli Rosja zdobędzie Donbas
Brytyjski ekspert prof. Malcolm Chalmers przewiduje, że jeśli walki na wschodzie Ukrainy zakończą się sukcesem Rosji, ruszy ona dalej na Odessę i Kijów. W wywiadzie dla BBC uspokoił jednak, że siły ukraińskie skutecznie bronią Mariupola, blokując tysiące rosyjskich żołnierzy. Optymistyczny dla Rosjan scenariusz jest więc mało prawdopodobny.
Trwa ofensywa na wschodzie Ukrainy i zacięte walki w głównych kierunkach. Okupant dąży przede wszystkim do zamknięcia Donbasu od północy i otoczenia wojsk ukraińskich. Mimo zdecydowanie lepszego przygotowania niż na początku wojny, wojska rosyjskie nadal nie mogą pochwalić się spektakularnymi sukcesami.
W kolejnych dniach zapewne obserwować będziemy krwawe walki, m.in. o Mariupol, w którym broni się jeszcze tzw. Pułk Azow. To miasto szczególnie interesuje Władimira Putina z uwagi na fakt, że mogłoby stanowić lądowe połączenie z zaanektowanym Krymem. Czy jest to jednak możliwe?
Putin nie zadowoli się wschodem Ukrainy
O perspektywach rozwoju wydarzeń we wschodniej Ukrainie mówił w BBC zastępca dyrektora generalnego znanego brytyjskiego think-tanku Royal United Services Institute (Rusi) prof. Malcolm Chalmers.
- Jeśli Rosja odniesie sukces na wschodzie Ukrainy, ruszy na południe, by zaatakować Odessę i Kijów - powiedział, przyznając jednak, że sukces Rosji jest "mało prawdopodobny".
Prof. Chalmers potwierdził także krążące od wielu tygodni domysły, że głównym celem Władimira Putina jest zainstalowanie w Kijowie prorosyjskiego rządu. Nie wykluczył natomiast, że rosyjski prezydent może zechcieć pokusić się także o przyłączenie do swojego kraju całego terytorium Ukrainy.
Warto zaznaczyć, że sam Władimir Putin przedstawia jednak zupełnie inną wersję, zgodnie z którą powodem do inwazji na Ukrainę był "zbrodniczy reżim" i chęć ochronienia przed nim samych Ukraińców. Oceniając sytuację w Mariupolu, ekspert podkreślał skuteczność działań sił ukraińskich, które blokują w mieście tysiące rosyjskich żołnierzy, uniemożliwiając przerzucenie ich do głównej bitwy toczącej się w Donbasie.
Rosjanie zwiększają liczebność oddziałów
Według informacji przekazywanych przez Brytyjczyków, rosyjskie oddziały na wschodzie stale się powiększają. W tym samym czasie walki w Donbasie eskalują, a Rosjanie chcą złamać Ukraińców bohatersko broniących swoich pozycji.
Aby jeszcze bardziej zwiększyć swój potencjał, okupant posuwa się do przymusowej mobilizacji mężczyzn zamieszkujących zajęte tereny obwodów chersońskiego, zaporoskiego i charkowskiego.
Ludzie mają być wyłapywani na ulicach, w mieszkaniach i autobusach. Zabiera się im dokumenty i każe ubierać mundury. Władze Ukrainy potwierdziły, że wśród jeńców wziętych do niewoli przez ukraińskich żołnierzy odnaleziono już przymusowo wcielonych Ukraińców.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosyjski dziennikarz ujawnił, że "teściowa" Zełenskiego mieszka w Moskwie. Kobieta udzieliła wywiadu
Obrońcy Azowostalu otrzymali ultimatum od Rosjan. Apelują o pomoc cywilom z Mariupola
Źródło: gazeta.pl