"Będziemy walczyć". Stanowcza deklaracja Nawrockiego ws. działań Rosji
Karol Nawrocki pojawił się ostatnio w centrum globalnej dyplomacji. Jego wystąpienia i rozmowy toczyły się w cieniu dramatycznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Choć głównym powodem jego obecności była debata ONZ, uwagę zwróciły również słowa, które padły w rozmowie z amerykańskimi mediami. Podczas wywiadu nie zabrakło mocnych słów w stronę Federacji Rosyjskiej.
Karol Nawrocki z wizytą w Nowym Jorku
Prezydent Karol Nawrocki udał się ostatnio z wizytą do Nowego Jorku, gdzie wziął udział w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Obecność głowy państwa w miejscu, gdzie zderzają się najważniejsze interesy polityczne świata, nie była przypadkowa. W tle toczącej się wojny w Ukrainie i pogłębiających się napięć geopolitycznych, polski przywódca wygłosił stanowcze deklaracje dotyczące bezpieczeństwa i solidarności międzynarodowej.
ZOBACZ: Wpłacisz tyle pieniędzy na konto, skarbówka będzie zaalarmowana. Lepiej wiedzieć
Podczas swojego przemówienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Karol Nawrocki zwrócił uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej wobec państw Europy Środkowej.
Zaznaczył, że rosyjska napaść na Ukrainę nie może być postrzegana wyłącznie jako konflikt o charakterze regionalnym, gdyż jej konsekwencje mają wpływ na stabilność i bezpieczeństwo całego kontynentu. Wskazał przy tym na rosnące zagrożenie ze strony wojny hybrydowej, obejmującej m.in. dezinformację, cyberataki czy wielokrotne incydenty z udziałem dronów naruszających polską przestrzeń powietrzną.
Prezydent podkreślił, że Polska nie może pozostawać bierna wobec takich wyzwań. W jego ocenie konieczna jest ścisła współpraca z partnerami międzynarodowymi, wzmocnienie własnych zdolności obronnych oraz rozwój systemów reagowania, które pozwolą skutecznie odpierać wszelkie prowokacje ze strony Kremla.
Dwa tygodnie temu przestrzeń powietrzną mojego kraju naruszyły drony na rozkaz przywódcy państwa, które jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa. Po raz pierwszy od II wojny światowej polskie wojsko musiało otworzyć ogień w obronie ojczyzny. Polacy nie przestraszyli się Sowietów, nie przestraszą się i rosyjskich dronów – mówił m.in. w swoim przemówieniu Karol Nawrocki.
Wczoraj Karol Nawrocki udzielił z kolei wywiadu dla amerykańskiej telewizji. W trakcie rozmowy z dziennikarzami nie zabrakło stanowczych słów ws. Federacji Rosyjskiej.
Karol Nawrocki w amerykańskiej telewizji
W rozmowie z amerykańską stacją NewsMax, Nawrocki podkreślił, że świat znajduje się w punkcie zwrotnym. – Atak Rosji na Ukrainę to nie tylko konflikt regionalny, ale próba złamania fundamentów porządku międzynarodowego – zaznaczył. Dodał, że Zachód powinien nadal stanowczo wspierać Kijów, m.in. poprzez kolejne pakiety sankcji nakładanych na Moskwę.
Według prezydenta, kraje Europy Środkowo-Wschodniej traktują wojnę w Ukrainie jako test reakcji NATO. – To od nas zależy, czy konflikt się rozszerzy, czy Rosja zostanie powstrzymana – stwierdził. Nawrocki wskazał również, że każda prowokacja ze strony Rosji – w tym naruszanie przestrzeni powietrznej państw sojuszniczych – musi spotkać się ze zdecydowaną odpowiedzią. Zapewnił, że Polska będzie reagować siłą na każdy incydent z użyciem rosyjskich dronów.
W trakcie wywiadu Karol Nawrocki odniósł się również do ostatnich działań Federacji Rosyjskiej, która – jak przypomniał – wielokrotnie dopuściła się naruszenia przestrzeni powietrznej NATO, w tym Polski.
Jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych uznaję, że granice są świętością. Nie można ich przekraczać, nawet za pomocą dronów – oświadczył.
“Jeśli dojdzie do takiej prowokacji, jeśli rosyjskie drony będą stanowić zagrożenie dla Polaków, wtedy oczywiście polskie siły zbrojne w kontakcie z naszymi sojusznikami, oraz ja jako zwierzchnik sił zbrojnych, będziemy walczyć z takimi dronami. Nie chcemy, by nasze granice były naruszane” - mówił Nawrocki.
Później prezydent RP był jeszcze bardziej stanowczy i padły mocne słowa ws. naruszeń przestrzeni powietrznej.
ZOBACZ TEŻ: "Wypowiedziały prawdziwą wojnę". Haniebne słowa Ławrowa o Europie i NATO
Mocne słowa Karola Nawrockiego: "spotka się z siłą polskiego żołnierza"
Prezydent Polski był jednoznaczny w wywiadzie: każda prowokacja spotka się z reakcją Wojska Polskiego.
Każda prowokacja będzie spotykała się z siłą polskiego żołnierza – mówił Karol Nawrocki.
Jego zdaniem milczenie wobec takich incydentów byłoby równoznaczne z akceptacją naruszeń międzynarodowego porządku.
W tym samym kontekście Nawrocki opowiedział się za dalszym wsparciem dla Ukrainy – nie tylko militarnym, ale też dyplomatycznym i gospodarczym. Zaznaczył, że wszelkie ustępstwa wobec agresora mogą być odebrane jako słabość Zachodu. – Od naszej determinacji zależy, czy ta wojna rozleje się dalej – zaznaczył.
Szczególną uwagę zwróciło jego odniesienie do wypowiedzi Donalda Trumpa, który w ostatnich dniach skrytykował państwa europejskie za kontynuowanie zakupów rosyjskich surowców. Prezydent Polski nie tylko poparł byłego prezydenta USA, ale także przytoczył konkretne dane dotyczące sytuacji energetycznej naszego kraju.
Karol Nawrocki poparł Donalda Trumpa
W ostatniej części rozmowy Karol Nawrocki wyraźnie poparł postawę Donalda Trumpa, który skrytykował niektóre europejskie rządy za hipokryzję – z jednej strony wzywające do sankcji, z drugiej zaś nadal kupujące rosyjską ropę czy gaz. Prezydent RP nazwał ten rozdźwięk "niewytłumaczalnym dysonansem".
Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć tego dysonansu pomiędzy – z jednej strony deklaracjami o tym, aby nakładać kolejne pakiety sankcji na Federację Rosyjską, a z drugiej strony robieniem z nią biznesów – stwierdził.
Jednocześnie wskazał na postawę Polski jako przykład spójnego podejścia. – My w Polsce mamy zero rosyjskiego gazu i bardzo się z tego cieszymy – ogłosił z dumą. Jak dodał, ta decyzja nie tylko wzmocniła bezpieczeństwo energetyczne kraju, ale też otworzyła nowe perspektywy współpracy gospodarczej, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi.
W ocenie głowy państwa, całkowite uniezależnienie się od rosyjskich surowców jest nie tylko moralnym wyborem, ale też strategiczną decyzją, która daje Polsce przewagę i niezależność. – To stwarza możliwości jeszcze większej, jeszcze lepszej współpracy gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi – podkreślił prezydent w amerykańskiej telewizji.