Awaria rurociągu blisko granicy z Polską. Ropa tryska na wysokość kilkunastu metrów

Wyciek pod dużym ciśnieniem i natychmiastowa reakcja służb

Do awarii doszło w środę, a jako pierwsza poinformowała o niej lokalna gazeta Maerkische Oderzeitung. Z relacji świadków wynika, że ropa wydobywała się z rurociągu pod dużym ciśnieniem, tworząc strumień sięgający nawet kilkunastu metrów wysokości. Taka skala wycieku według służb ratowniczych wymagała natychmiastowych działań zabezpieczających.

Na miejscu pracują lokalne jednostki straży pożarnej i służb technicznych, które starają się ograniczyć napływ ropy do środowiska. Mimo intensywnych działań opanowanie sytuacji może potrwać do rana, ponieważ wyciek jest obfity, a ciśnienie w instalacji utrudnia szybkie odcięcie dopływu surowca.

Brak komunikacji z Polską i pierwsze ustalenia

Jak informuje reporter RMF FM Jakub Rybski, strona niemiecka nie przekazała informacji o wycieku Polsce, mimo że rurociąg biegnie w pobliżu granicy, a rafineria PCK Schwedt znajduje się tuż nad Odrą. Polskie służby nie biorą udziału ani w zabezpieczeniu terenu, ani w usuwaniu skutków awarii.

Według ustaleń dziennikarza może to wynikać z faktu, że sytuacja – choć poważna – jest wstępnie oceniana jako stabilna i nie stwarza bezpośredniego zagrożenia katastrofą ekologiczną po polskiej stronie granicy. Jednocześnie niemieckie władze dopiero analizują skalę problemu i możliwe konsekwencje wycieku.

W oświadczeniu rafineria PCK Schwedt poinformowała, że do awarii doszło w trakcie prac przygotowawczych do zaplanowanego na czwartek badania bezpieczeństwa rurociągu. Jak podkreślono, wykluczono udział osób trzecich i „obce działania”, a uszkodzenie ma charakter techniczny.

Rafineria działa bez zakłóceń

Pomimo poważnego wycieku rafineria PCK Schwedt pracuje bez przerw. Jest to kluczowy zakład dla regionu Brandenburgii i Berlina, odpowiadający za znaczną część dostaw paliw. Wyciek nastąpił na rurociągu transportującym ropę z portu Rostock nad Morzem Bałtyckim, który jest jednym z głównych kanałów zaopatrzenia zakładu po ograniczeniu dostaw rosyjskich.

Kontynuowanie pracy rafinerii wskazuje, że awaria – choć groźna – nie spowodowała przerwania ciągłości dostaw. Służby utrzymują jednak podwyższony stan gotowości na wypadek pogorszenia sytuacji.

Nieznana przyczyna uszkodzenia. Minister środowiska jedzie na miejsce

Przyczyny awarii nie są na razie znane. Minister środowiska Brandenburgii Hanka Mittelstaedt zapowiedziała, że w czwartek uda się osobiście na miejsce zdarzenia, aby ocenić skalę wycieku oraz potencjalne zagrożenie dla środowiska naturalnego.

Służby kontynuują zabezpieczanie terenu, w tym uszczelnianie uszkodzonego odcinka rurociągu oraz działania mające zapobiec przedostawaniu się ropy do gleby i wód gruntowych. Trwają także analizy, które mają określić możliwe skutki ekologiczne oraz czas potrzebny na pełne usunięcie awarii.

Sytuacja pozostaje dynamiczna, a lokalne władze podkreślają, że priorytetem jest powstrzymanie wycieku oraz ocena, czy zdarzenie może wpłynąć na okoliczne tereny – w tym na obszary położone blisko granicy z Polską.