Anna Dymna miała trzech mężów. Jeden zginął w tajemniczych okolicznościach

Anna Dymna ma za sobą dwa małżeństwa i obecnie prowadzi życie ze swoim trzecim wybrankiem. Każdy z mężczyzn miał ogromny wpływ na jej życie zarówno artystyczne, jak i prywatne. Nie każdy jednak wie, kim są mężowie gwiazdy oraz w jakich okolicznościach zakończyły się ich relacje. Oto szczegóły z życia słynnej aktorki.
Anna Dymna ma na swoim koncie trzy małżeństwa
Anna Dymna to aktorka, która znana jest nie tylko ze swoich ról teatralnych i filmowych, ale także z działalności charytatywnej i prowadzenia Fundacji “Mimo wszystko”. Organizacja ta na co dzień stara się nieść pomoc dorosłym , którzy zmagają się z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. W życiu prywatnym gwiazda jest szczęśliwą żoną i matką. Nie każdy jednak wie, że jej życie uczuciowe nie zawsze było kolorowe.
Artystka ma bowiem na swoim koncie trzy małżeństwa. Pierwsze z nich zakończyło się budzącą wątpliwości śmiercią, drugie rozwodem, a trzecie trwa aż do dziś. Ponadto aktorka ma syna z drugiego małżeństwa, który przez wiele lat nie chciał, aby mama wspominała o nim w mediach. Prezentujemy najważniejsze fakty z życia i przeszłości Anny Dymnej.
Grażyna Torbicka nie wytrzymała. Pilny komunikat, chodzi o jej męża "Rolnik szuka żony". To dlatego Waldka nie było w świątecznym odcinku, tak go wcześniej potraktowaliŚmierć w tajemniczych okolicznościach
Swojego pierwszego męża Anna Dymna poznała w latach 70. ubiegłego wieku, gdy rozpoczynała swoją karierę aktorską. Wiesław Dymny był od niej starszy o 14 lat i działał w lokalnych kabaretach. Para po raz pierwszy spotkała się na planie filmu Wandy Jakubowskiej “150 km na godzinę” w 1971 roku. Wówczas jednak mieli okazję zamienić ze sobą jedynie kilka słów. Warto dodać, że mężczyzna znany był w branży ze swojego wybuchowego temperamentu i nałogu alkoholowego.
ZOBACZ: Najstarsza córka Roberta Leszczyńskiego ma dziś 21 lat. Niesłychane, co się z nią stało
Między parą zaiskrzyło niedługo po realizacji kolejnego filmu z ich udziałem i z czasem zostali oni parą. Ostatecznie pobrali się w 1971 roku, a aktorka przyjęła po ślubie nazwisko męża. Zakochani zdecydowali się jednak na ślub cywilny, ponieważ mieli kłopoty formalne, które uniemożliwiały ceremonię kościelną. Mimo to Dymni tworzyli zgrane małżeństwo, wzajemnie się inspirowali i pomagali w rozwoju artystycznym. Gwiazda sama przyznawała, że mąż miał największy wpływ na jej późniejszą karierę zawodową.
Pod koniec 1977 roku małżeństwo przeżyło chwilę grozy, ponieważ w ich mieszaniu wybuchł pożar spowodowany awarią kineskopu w telewizorze. Mężczyzna wówczas cudem uszedł z życiem. Pomogła mu w tym żona, która akurat wróciła do domu i zdołała wyciągnąć go z zadymionego pomieszczenia. W pożarze miał spłonąć niemal cały majątek pary. Sytuacja mocno odmieniła ich życie, a sam Dymny zdecydował się rzucić nałóg.
Przeboleliśmy jakoś wszystkie straty i dostaliśmy jakby nowej energii do życia. Wiesiek wziął się w garść, zupełnie przestał pić - wspominała w książce “Kolacja z konfidentem”.
Najgorsze w ich życiu miało jednak dopiero nadejść. Kilka miesięcy po pożarze doszło do kolejnej tragedii. Mężczyzna niespodziewanie zmarł 12 lutego 1978 roku w wieku 42 lat. Słynna działaczka charytatywna miała odnaleźć jego ciało w ich wspólnej kuchni.
Jak go znalazłam, to leżał właśnie tak, jakby stał i nagle się przewrócił. Musiał umrzeć nagle... - wspominała.
Przyczyny śmierci mężczyzny nie udało się jednak nigdy ustalić. Sugerowano, że mógł być to atak serca lub jego choroba alkoholowa. Aktorka jednak nigdy nie wierzyła w te domniemania.
Trudno było w to uwierzyć, bo przecież dwie godziny wcześniej widziałam się z nim i był trzeźwy. Pomyślałam sobie, że może coś mu ktoś wstrzyknął? - opowiadała w przywołanej książce.
Kolejne małżeństwo i narodziny potomka
Z tą bolesną startą Anna Dymna nie mogła się pogodzić przez długi czas. Jak sama podkreślała, stan “absolutnego szoku” trwał u niej przez nawet trzy lata. Po śmierci ukochanego starała się jednak ułożyć swoje życie na nowo. Ostatecznie na jej drodze pojawił się fizjoterapeuta Zbigniew Szota. Parę miał połączyć wypadek samochodowy, któremu Anna Dymna uległa w drodze na plan filmowy. Aktorka trafiła wówczas do szpitala, a lekarze twierdzili, że może mieć ona problemy z chodzeniem. To właśnie wtedy na jej drodze stanął rehabilitant, z którym w późniejszych latach postanowiła wziąć ślub.
Zakochani powiedzieli sobie sakramentalne “tak” w 1982 roku, a dwa lata później na świat przyszedł ich syn, Michał. Ich szczęście nie trwało jednak długo, ponieważ para postanowiła rozwieść się po sześciu latach małżeństwa. Jako powód podaje się natomiast rozbieżności w postrzeganiu swojej wspólnej przyszłości. Według informatora, do którego dotarli dziennikarze gazety “Świat i Luzie”, para miała regularnie kłócić się o pracę.
Ona zarzucała mu niedojrzałość i nie umiała się pogodzić z tym, że cały swój czas spędza w gabinecie rehabilitacyjnym Nieporozumienia i kłótnie stały się codziennością. Po sześciu latach małżeństwa rozstali się. Anka bardzo przeżyła ten rozwód. Płakała, że bardzo się na Zbyszku zawiodła - można przeczytać we wspomnianym czasopiśmie.
Warto w tym miejscu dodać, że po rozwodzie Anna Dymna została sama z dzieckiem. Dziś Michał ma już 39 lat i w dorosłym życiu zdecydował się przejąć nazwisko po swojej mamie. Pod koniec czerwca 2021 roku wziął ślub, co było wielkim wydarzeniem dla jego rodzicielki.
Nareszcie mam córeczkę! Marzę o tym, by byli zdrowi i szczęśliwi - mówiła aktorka w rozmowie z „Rewią”.
Co ciekawe, do pojednania Dymnej z Szotem doszło dopiero w 2010 roku. Para miała się wówczas spotkać i przeprowadzić ze sobą długą rozmowę. Według informatora magazynu “Świat i Ludzie” byli zakochani nie mieli ze sobą kontaktu przez niemal 21 lat.
Trudno powiedzieć, czy wszystko sobie wyjaśnili, ale Anka wyszła ze spotkania z uśmiechem na twarzy. Jakby kamień spadł jej z serca. Bolesne wspomnienia męczyły ją. Nie mogła tak dalej żyć. Teraz wrócił spokój. Tak niezbędny do budowania przyszłości - można przeczytać.
Trzecie małżeństwo
Po rozwodzie ze Zbigniewem Szotą Anna Dymna skupiła się na wychowaniu syna. Po czasie jednak w jej życiu pojawił się kolejny mężczyzna. Był to Krzysztof Orzechowski, którego poznała na początku lat 90. ubiegłego wieku. Mężczyzna był reżyserem i dyrektorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Na początku łączyła ich jedynie przyjaźń. Na prawdziwą miłość przyszedł jednak czas dopiero po latach znajomości. Dziś tworzą oni zgrane małżeństwo, a syn gwiazdy akceptuje mężczyznę i ma z nim świetną relację.
Warto dodać, że małżeństwo mieszka w podkrakowskiej wsi Rząska, gdzie wybudowali własny dom. Para może na siebie liczyć, a Krzysztof Orzechowski wspierał mocno żonę, gdy ta w 2003 roku zakładała swoją fundację. Jak jednak aktorka podkreślała w rozmowie z “Dobrym Tygodniem” ich temperamenty dają o sobie znać w ich domu.
Zdarza nam się ostro dyskutować. Męża mam po to, by go kochać i opiekować się nim, ale też, by się z nim czasem pokłócić. Najważniejsze, że ciągle chcemy być razem. Razem pomilczeć, razem pokrzyczeć - mówiła.






































