Amerykańskie bombowce zbombardowały cele w Iranie. Trump wygłosił orędzie

Napięcie na linii Izrael-Iran się zaostrza

Trwa konflikt między Izraelem a Iranem. Teoretycznie rozpoczął się on już w 1985 roku, jednak cały czas miał on charakter tzw. wojny zastępczej. Tymczasem, w nocy z 12 na 13 czerwca Izrael uderzył na Iran siłami zbrojnymi, eskalując napięcia. Według oficjalnych deklaracji, celem Izraela jest zniszczenie irańskiego programu jądrowego.

W kolejnych dniach dochodziło do kolejnych ataków. Izrael stawia sobie za cel instalacje nuklearne, wojskowe i obiekty Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (KSRI). Iran nie pozostawał dłużny i cyklicznie ostrzeliwuje rakietami i dronami swojego wroga. Mimo istnienia "Żelaznej Kopuły", nie obyło się bez ofiar wśród cywilów.

Wobec tego wszystkiego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, obojętne nie są Stany Zjednoczone. USA wsparły Izrael wywiadowczo i logistycznie. Jednak ostatniej nocy amerykańskie jednostki poszły o zdecydowany krok dalej.

Trump wygłosił orędzie po ataku amerykańskich bombowców na Iran

Tymczasem, Donald Trump ogłosił przed godz. 2 czasu polskiego, że Stany Zjednoczone przeprowadziły "bardzo udane ataki" na obiekty nuklearne w Iranie. Amerykańskie bombowce zrealizowały swój cel związany z zakładami wzbogacania uranu w Fordo. Amerykański prezydent na platformie Truth Social wezwał jednocześnie do zawarcia pokoju.

Zakończyliśmy nasz bardzo udany atak na trzy obiekty nuklearne w Iranie, w tym Fordo, Natanz i Isfahan. Wszystkie samoloty są teraz poza przestrzenią powietrzną Iranu. Pełen ładunek BOMB został zrzucony na główny cel, Fordo. Wszystkie samoloty bezpiecznie wracają do domu. Gratulacje dla naszych wspaniałych amerykańskich wojowników. Nie ma innego wojska na świecie, które mogłoby to zrobić. TERAZ JEST CZAS NA POKÓJ! - napisał Donald Trump w swoim serwisie społecznościowym.

Z kolei o godz. 4 czasu polskiego republikanin wygłosił orędzie do narodu amerykańskiego. Zagroził w nim Iranowi. Powiedział, że jeżeli nie zawrze pokoju, kolejne ataki będą znacznie większe i boleśniejsze. Zapowiedział też organizację konferencji prasowej w Pentagonie z udziałem amerykańskiej armii w niedzielę.

ZOBACZ TAKŻE: Bronisław Komorowski ostrzega. “Prawdziwe zagrożenie dla Polski”

USA zaatakowały Iran bombowcami

Policja w Nowym Jorku podjęła działania w związku z atakiem amerykańskich bombowców w Iranie. Poinformowano o wzmocnieniu ochrony obiektów religijnych, kulturalnych i dyplomatycznych w tym mieście.

Obserwujemy rozwój sytuacji w Iranie. W ramach środków ostrożności kierujemy dodatkowe siły do religijnych, kulturalnych i dyplomatycznych obiektów w Nowym Jorku i koordynujemy działania z naszymi federalnymi partnerami - napisała policja w serwisie X.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres odniósł się do ataku Stanów Zjednoczonych na cele w Iranie. Określił on amerykański atak jako "niebezpieczną eskalację w regionie już i tak stojącym na krawędzi i grożącym pokojowi i bezpieczeństwu na całym świecie".

Istnieje narastające ryzyko, że ten konflikt może szybko wymknąć się spod kontroli - z katastrofalnymi następstwami dla ludności cywilnej w regionie i na całym świecie - dodał w oświadczeniu sekretarz generalny ONZ.

Guterres wezwał też do tego, by przeciwdziałać wobec wtrącaniu się świata w "spiralę chaosu", która dzieje się na Bliskim Wschodzie. Przyznał też, że "nie ma rozwiązania militarnego. Jedyną drogą naprzód jest dyplomacja. Jedyną nadzieją jest pokój".