Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Alaksandr Łukaszenka o planach Władimira Putina na Ukrainie. Chce "powstrzymać ludbójstwo"
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 24.02.2022 17:19

Alaksandr Łukaszenka o planach Władimira Putina na Ukrainie. Chce "powstrzymać ludbójstwo"

alaksandr łukaszenko władimir putin ukraina rosja białoruś
MIKHAIL KLIMENTYEV/AFP/East News

Alaksandr Łukaszenka wypowiedział się na temat celów Władimira Putina na Ukrainie. Polityk powtórzył przede wszystkim słowa sączone z rosyjskich prorządowych mediów dotyczące "ochrony przed ludobójstwem", którą Putin ma zapewnić rzekomym separatystom z Doniecka i Ługańska.

Do rozmowy między Putinem a Łukaszenką miało dojść o godzinie 5 czasu kijowskiego. Prezydent Rosji miał przekazać białoruskiemu dyktatorowi parę słów dotyczących jego planów działań na Ukrainie i ich uzasadnienia.

Alaksandr Łukaszenka opowiedział o celach Putina

Do rozmowy telefonicznej Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina doszło jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem agresji na Ukrainę.

- Przekazał mi wszystkie szczegóły dotyczące sytuacji i co najważniejsze, bieżących wydarzeń. Według niego cel operacji jest jasny: powstrzymać ludobójstwo ludności obwodu donieckiego i ługańskiego - mówił Alaksandr Łukaszenko.

Jak stwierdził Łukaszenka, jego wojska "nie biorą udziału w specjalnej operacji na Donbasie". Tymczasem wiadomo jednak, że białoruscy wojskowi wspomogli Rosjan w ataku na Ukrainę od południa Białorusi.

- Podczas ostatniego spotkania w Moskwie osobiście zasugerowałem Putinowi pozostawienie pewnej liczby Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na południu naszej Białorusi. Dlaczego? Nie wstydzę się tego powiedzieć: nie byliśmy w tej sytuacji gotowi do osłaniania kierunku południowego, ponieważ jednostki ukraińskie - wojskowe, a nie przygraniczne - podeszły do ​​granicy i zaczęły tam przeprowadzać manewry - tłumaczył Łukaszenka.

Jak wiadomo, mobilizację i manewry przeprowadzały jednak wspólnie strona rosyjska i białoruska, nie zaś ukraińska, jak twierdzi dyktator.

- Widzieliśmy to, ale nigdy nie mieliśmy tam wojsk. Dlatego zasugerowałem, aby jakaś niewielką część oddziałów rosyjskich tam zostawić - mówił dalej.

Stwierdził ponadto, że na Ukrainie władzę dzierżą "szaleni politycy", a Białoruś i Rosja nie chcą wojny, a negocjacji.

- Nie rozmawialiśmy o przygotowaniach do wojny z Ukrainą. Podkreślam raz jeszcze, zrobiono to po to, by skłonić Ukraińców, kierownictwo i polityków Ukrainy do ponownego wyciągania wniosków i zrozumienia, że ​​te kwestie muszą być poruszone przy stole negocjacyjnym - stwierdził polityk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: goniec.pl