Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Adam Glapiński przekazał niepokojące informacje ws. inflacji. Zacznie się już po Bożym Narodzeniu
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 08.12.2022 16:53

Adam Glapiński przekazał niepokojące informacje ws. inflacji. Zacznie się już po Bożym Narodzeniu

EN 01541210 0029
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Wczoraj (7.12) ogłoszono, że Rada Polityki Pieniężnej nie podwyższy stóp procentowych. Dzisiaj (8.12) szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przyznał, że w pierwszych miesiącach przyszłego roku należy spodziewać się wzrostu inflacji. Co do przyszłości stóp procentowych, ta ma być uzależniona od sytuacji inflacyjnej.

W Polsce ma nie być recesji

Adam Glapiński powiedział, że "sytuacja na całym świecie robi się dezinflacyjna. U naszych sąsiadów i we wszystkich krajach rozwiniętych sytuacja gospodarcza się pogarsza. W wielu krajach sytuacja zmierza w kierunku recesji". Jak przekazał prezes Narodowego Banku Polskiego, w Polsce nie przewiduje się recesji, ale tempo wzrostu naszego PKB może zejść do poziomu około zera.

Rząd, na ile mogę powiedzieć coś o rządzie, bo nie powinienem, dokonuje bardzo rozsądnych działań, patrząc na ich skutki. Nie wydaje za dużo pieniędzy, ale też nie ogranicza wydatków tam, gdzie są one niezbędne – ocenił Adam Glapiński. Powiedział, że, choć obecną sytuację potocznie nazywa się kryzysem, "nie ma kryzysu w sensie ekonomicznym". – Cały czas nasz PKB, nasz dochód narodowy rośnie, gospodarka się rozwija, bezrobocia nie ma, wprost przeciwnie (...), nie ma bankructw. Można powiedzieć, że na tle krajów europejskich, unijnych sytuacja Polski ekonomiczna i finansowa jest wyjątkowa dobra – chwalił prezes NBP.

Inflacja wzrośnie w styczniu i w lutym

Inflacja w Polsce w listopadzie 2022 roku wyniosła według Głównego Urzędu Statystycznego 17,4%, co zaskoczyło ekonomistów. Ci spodziewali się przekroczenia granicy 18% (październikowy odczyt wyniósł bowiem 17.9%).

Zgodnie z informacjami przekazanymi podczas konferencji inflacja w Polsce ma wzrosnąć w styczniu i lutym 2023 roku. Adam Glapiński dodał jednak, że od końca pierwszego kwartału, tj. marzec-kwiecień, zacznie systematycznie i szybko spadać, i że będzie to trwały proces.

– Wszystkie projekcje, także międzynarodowe, te znaczące, instytucji międzynarodowych pokazują, że na koniec przyszłego roku zejdziemy do inflacji jednocyfrowej – między 6 a 9 procent. Na tyle, na ile się nie zmienią inne okoliczności. Jak się coś zmieni na niekorzyść, to oczywiście będzie inaczej – powiedział Glapiński.

Prezes NBP przekonywał, że kierowana przez niego instytucja stara się "zdusić jak najszybciej inflację do celu inflacyjnego". – Nie chcemy jednak wylać dziecka z kąpielą. Nie chcemy spowodować, aby nastąpił kryzys gospodarczy, masowe bankructwa, duże bezrobocie – stwierdził.

Co ze stopami procentowymi?

Adam Glapiński przekazał, że RPP obecny poziom stóp procentowych uznaje za "optymalny". Wczoraj ogłoszono decyzję o niepodnoszeniu go trzeci miesiąc z rzędu.

– Jeżeli tempo spadku będzie tak szybkie, to niektórzy ekonomiści, ale także rynki obstawiające stopy procentowe, wyceniają w coraz większym stopniu rosnące prawdopodobieństwo spadku stóp procentowych na ostatni kwartał przyszłego roku. Ja tego nie zapowiadam (...), bo obserwujemy cały czas sytuację, jaka będzie. Oczywiście to będzie wynikało po prostu z tego, co będzie z inflacją, zakładając że inflacja będzie coraz niższa – ostrzegł prezes NBP.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Tagi: