5-latek nagle zasłabł, nie żyje. Dramatyczna akcja ratunkowa w polskim mieście
W jednej z polskich miejscowości doszło do niewyobrażalnej tragedii - zmarł 5-letni chłopiec. Okoliczności jego śmierci wydają się bardzo tajemnicze. Służby podały już szczegóły dotyczące tego zdarzenia. Polskę obiegły dramatyczne wieści.
Dramat w polskim mieście. Nie żyje mały chłopiec
Koszmarne sceny rozegrały się w czwartek, 13 marca w województwie kujawsko-pomorskim. Lokalne służby otrzymały zgłoszenie o 5-letnim chłopcu , którego stan zdrowia nagle się pogorszył. Na miejsce natychmiast ruszyła karetka pogotowia i straż pożarna . Zadysponowano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego .

5-latek nagle zasłabł
Tragedia miała miejsce w czwartkowe (13 marca) wczesne popołudnie w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Dworcowej w Chełmnie. Zgłoszenie dotyczyło dziecka, które zasłabło i utraciło czynności życiowe. Służby natychmiast ruszyły mu na ratunek.
ZOBACZ: Na zakupach płacisz kartą? Odmów sprzedawcy, jeśli poprosi Cię o zrobienie tej jednej rzeczy
Tajemnicza śmierć 5-latka
“Zostaliśmy zadysponowani do pomocy zespołowi ratownictwa medycznego. Pomogliśmy dwóm ratownikom w reanimacji w domu” - relacjonuje dla TVP3 Bydgoszcz kpt. mgr inż. Kasper Korczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Chełmnie.
“Przygotowaliśmy lądowisko dla śmigłowca, na terenie pobliskiego dworca PKS. Gdy wylądował, lekarz pomagał w akcji reanimacyjnej. Pomogliśmy chłopca przenieść do karetki, gdzie kontynuowana była reanimacja" - dodaje kpt. mgr inż. Kasper Korczak. Stan chłopca nie pozwalał na transport śmigłowcem LPR . Po dwugodzinnej walce o jego życie podjęto decyzję o przewiezieniu go do szpitala karetką.
ZOBACZ: Zbliża się potężne załamanie pogody. IMGW wydało pilne ostrzeżenia
Według ustaleń mundurowych dziecko nagle zasłabło i utraciło funkcje życiowe. “Gdy - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - mama, będąca w mieszkaniu jeszcze z babcią chłopca, zobaczyła, że syn nie oddycha, próbowała go ratować” - podaje TVP.
Niestety mimo szybkiej reakcji służb i transportu do szpitala życia chłopca nie udało się uratować. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną zgonu.
