Samochód wylądował w rowie i dachował. W środku cztery osoba, jedna nie żyje

Tragiczny wypadek pod polską miejscowością. Kierowca samochodu stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Jest ofiara śmiertelna. To, co służby zobaczyły na miejscu, może wyciskać łzy. Co dokładnie się wydarzyło i kim jest ofiara? Oto szczegóły.
Tragiczna seria na polskich drogach
Polskie służby nieprzerwanie apelują o rozwagę i ostrożność na polskich drogach. Niestety okazuje się, że mimo to nie udaje się uniknąć tragicznych zdarzeń. Zaledwie kilka godzin temu informowaliśmy o śmiertelnym wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Żyrzyn w powiecie puławskim. Kierujący samochodem osobowym zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Po wyciągnięciu 32-latka z samochodu okazało się, że nie można go już było uratować.
Po przybyciu i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zastaliśmy samochód osobowy który uderzył w drzewo, w pojeździe znajdowała się uwięziona osoba. Konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych w celu jej ewakuacji. Pomimo przeprowadzonej długiej reanimacji, życia kierującego pojazdem nie udało się uratować - przekazywali strażacy z OSP Żyrzyn, którzy pracowali na miejscu tragicznego wypadku.
W niedzielę, 9 marca wyszło na jaw, że zmarły kierowca był szeregowym w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. O wszystkim poinformowało polskie wojsko za pośrednictwem specjalnego komunikatu.
Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że w dniu 8 marca 2025 roku, godzinach porannych doszło do wypadku samochodowego, w którym zginął szeregowy Mariusz Olszak - poinformowano.
Teraz okazało się, że to nie koniec czarnej serii na polskich drogach. Dolnośląska policja poinformowała bowiem o kolejnym wypadku, do którego doszło pod polską miejscowością. Niestety w tym przypadku również nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Śmiertelny wypadek pod polską miejscowością
Do wspomnianego wypadku doszło w sobotni wieczór, 8 marca około godziny 21:30. O wszystkim poinformowała policja za pośrednictwem wpisu w serwisie Facebook. Na jego łamach mundurowi po raz kolejny zwrócili się do kierowców o ostrożność oraz podkreślili, że nawet pozornie ładna pogoda za oknem może nieść za sobą sporo utrudnień na drogach. Z tego powodu należy zachowywać skupienie podczas jazdy.
Kierowco, pamiętaj! Za każdym razem, gdy wsiadasz za kierownicę, bierzesz odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za swoich pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego. NOGA Z GAZU! OCZY NA DROGĘ! PEŁNA KONCENTRACJA! Nawet przy pięknej pogodzie droga może być zdradliwa. Ładna, sucha nawierzchnia nie oznacza, że można pozwolić sobie na ryzyko. Twoje decyzje mogą kosztować czyjeś życie! - napisały służby.
ZOBACZ: Nie żyją dwie osoby. Zdjęcia z miejsca zdarzenia są porażające
Samochód wypadł z drogi i dachował
Zdarzenie miało miejsce na drodze wojewódzkiej DW 385 pomiędzy Stolcem a Ząbkowicami Śląskim. Ze słów służb wynika, że w samochodzie znajdowało się w sumie pięć osób, w tym 51-letni kierowca. Mężczyzna w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i dachował.
51-letni kierowca Audi, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i dachował. W samochodzie znajdowało się czterech pasażerów – wszyscy byli mieszkańcami powiatu ząbkowickiego - orzekała KPP w Ząbkowicach Śląskich.
ZOBACZ: Matka nie żyje, 4-letnie dziecko w szpitalu. Tragedia w polskim mieście
Niestety w wyniku wypadku życie straciła jedna osoba. Był nim 45-letni pasażer. Ponadto 21-latek podróżujący samochodem doznał poważnych obrażeń i pozostaje w szpitalu. Pozostałe dwie osoby (drugi 21-latek i 49-latek) wyszły ze zdarzenia niemalże w pełni cało. Ze względu na zdarzenie dróg wojewódzka 385 przez długi czas była zablokowana. Nie miejscu pracowały służby, w tym prokuratura, która stara się wyjaśnić okoliczności tego śmiertelnego wypadku.
Na miejscu wypadku przez wiele godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, zabezpieczając ślady i ustalając dokładne okoliczności zdarzenia. Apelujemy: bądźcie odpowiedzialni! Za siebie, za swoich bliskich, za każdego, kto może znaleźć się na Waszej drodze. Żadna podróż nie jest warta ludzkiego życia - podsumowali policjanci.





































