Nie żyją dwie osoby. Zdjęcia z miejsca zdarzenia są porażające

Tragedia na polskiej trasie. W jednej z miejscowości doszło do koszmarnego wypadku z udziałem samochodu osobowego i hulajnogi. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby. Jego okoliczności są wstrząsające.
Porażające wypadki na polskich drogach
Ilość śmiertelnych wypadków na Polskich drogach w ostatnim czasie jest porażająca. W czwartek informowaliśmy o koszmarnym zdarzeniu, jakie miało miejsce tuż pod Nysą, na trasie Jędrzychów - Goświnowice (województwo opolskie). Na miejscu zginęły wówczas 4 osoby. Tymczasem w sobotę, 8 marca doszło do kolejnych tragedii.

Czarna seria wypadków
Pierwszy z dramatycznych wypadków miał miejsce ok. godz. 16 na ul. Jesiennej w Jaworznie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 22-latek kierujący volkswagenem podczas wyprzedzania innych pojazdów doprowadził do czołowego zderzenia z seatem, którym jechała kobieta z dzieckiem. Kierująca zginęła na miejscu, a dziecko trafiło do szpitala.
Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią, tę młodą mamę próbowano reanimować, niestety, nie udało się. Miała 35 lat, była mieszkanką Jaworzna. Jechała ze swoim dzieckiem, to maleństwo jest w szpitalu – powiedziała w rozmowie z “Faktem” mł. asp. Andżelina Rochowiak, rzeczniczka śląskiej policji.
Do kolejnej tragedii doszło wieczorem w Wielkopolsce. Okoliczności tego zdarzenia również są bardzo wstrząsające.
Osobówka zderzyła się z hulajnogą
Tragedia miała miejsce w sobotę wieczorem w miejscowości Modrze w powiecie poznańskim. Doszło tam do zderzenia samochodu osobowego i hulajnogi. Zgłoszenie o zdarzeniu dotarło do służb po godzinie 18:00. Do akcji ratunkowej ruszyły cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie i policja. Funkcjonariusze ustalili już możliwy przebieg zdarzenia.
ZOBACZ: Wózek z dzieckiem nagle sam wjechał na pasy. Szokujące nagranie z Polski
"Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyzna kierujący Toyotą Yaris skręcił w drogę podporządkowaną i tam potrącił 49-letnią kobietę, która jechała hulajnogą. Kobieta zginęła. Potem kierowca uderzył w drzewo i też zginął. Miał 46 lat - powiedział "Faktowi" mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Ratownicy po dotarciu na miejsce rozpoczęli akcję reanimacyjną. Niestety nie udało się uratować zarówno kobiety, jak i kierowcy osobówki. Policja pod nadzorem prokuratora stara się wyjaśnić dokładny przebieg wypadku.







































