26-latka zabiła swoją 3-letnią córeczkę. Sąsiadka powiedziała, co stało się przed tragedią
Lokalna społeczność nie może dać wiary, że do tak dramatycznych wydarzeń doszło właśnie w rodzinie Magdaleny C. Z ich relacji wynika, że młoda kobieta była bezkonfliktowa i spokojna. Mieszkająca z nią matka jest wicedyrektorką w jednej z poznańskich placówek oświatowych.
„Fakt” dotarł do sąsiadki Magdaleny C. Kobieta wyznała dziennikowi, że jeszcze w ten weekend młoda mama radośnie spacerowała z dzieckiem i nic nie zapowiadało nadchodzącej katastrofy.
- Ta matka była wpatrzona w małą. Babcia też była zakochana we wnuczce. Nie mogę sobie wyobrazić, jak tam mogło dojść do takiej tragedii - powiedziała dziennikarzom dziennika zdruzgotana kobieta.
Na jaw wychodzą szczegóły brutalnego morderstwa
Kilkadziesiąt minut przed południem strażacy otrzymali dzisiaj wezwanie na ulicę Winklera. W jednym z mieszkań miało dojść do awantury, w wyniku której poszkodowana została mała dziewczynka.
[EMBED-243]
Na miejscu okazało się, że młoda kobieta ugodziła swoją małą córeczkę nożem. Niestety, cios został zadany prosto w serce. Chociaż dziewczynka została natychmiast przewieziona do szpitala, to lekarze nie byli w stanie nic zrobić.
Policja i prokuratura pracują obecnie nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia. Z informacji przekazanych mediom wynika, że w chwili całego zajścia Magdalena C. nie znajdowała się pod wpływem alkoholu.
W ustaleniu przebiegu wydarzeń nie pomaga fakt, że policja nie ma żadnych świadków. W momencie, w którym rozegrał się dramat 26-latka przebywała w mieszkaniu wyłącznie ze swoim dzieckiem.
Magdalena C. pozostaje zatrzymana celem złożenia wyjaśnień. W środę ma dojść do przesłuchania prokuratorskiego w tej sprawie.
Śmierć przyjaciela zdruzgotała Michała Wiśniewskiego. W nocy opublikował smutne wspomnienie
Matylda Damięcka w piękny sposób pożegnała zmarłego Bronisława Cieślaka