Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 15-latka zginęła pod kołami tramwaju. Nastolatka została popchnięta
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 13.06.2024 18:29

15-latka zginęła pod kołami tramwaju. Nastolatka została popchnięta

wypadek
Fot. KMP w Bydgoszczy

Nowe informacje w sprawie śmierci 15-latki w Bydgoszczy. Emilia zginęła w kwietniu pod kołami tramwaju. Wiadomo już, że została popchnięta przez jednego ze swoich znajomych. Postępowanie w sprawie ma zmierzać w kierunku stwierdzenia czynu z art. 155 kodeksu karnego, dotyczącego wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Bydgoszcz. 15-latka wepchnięta pod tramwaj

Tragiczna śmierć 15-letniej Emilii wstrząsnęła mieszkańcami Bydgoszczy. Według dotychczasowych ustaleń 18 kwietnia jeden z uczniów miał spotkać się ze swoją dziewczyną na przystanku tramwajowym na ulicy Fordońskiej. Niedługo później do pary miała podejść 15-latka i podać rękę chłopakowi. Ten w odpowiedzi popchnął nastolatkę. Chwilę później została potrącona przez tramwaj, jej życia nie udało się uratować.

Ze wstępnej analizy materiału dowodowego nie można wykluczyć, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku – przekazał w rozmowie z portalem Express Bydgoski sędzia Jarosław Błażejewski, prezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.

Michał zaginął 24 lata temu, teraz na grobie rodziców ktoś zostawił tajemniczą kartkę. Są nowe fakty

Śmierć 15-latki w Bydgoszczy

Po zdarzeniu jeden z uczniów szkoły został tymczasowo umieszczony w izbie dziecka, wkrótce jednak chłopak został z niego zwolniony.

Sąd wydał postanowienie nakazujące wypuszczenie nieletniego z Policyjnej Izby Dziecka, uznając, że nie zachodzą ustawowe przesłanki do zastosowania wobec niego środków tymczasowych, w tym o charakterze izolacyjnym – dodał sędzia Błażejewski.

ZOBACZ: Roczna dziewczynka trafiła do szpitala. Oburzające, co robili jej rodzice

Od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności dla sprawcy

Postępowanie ma zmierzać w kierunku stwierdzenia czynu z art. 155 kodeksu karnego, dotyczącego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Sprawca może odpowiadać karnie w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Obecnie sprawa została skierowana do losowego sędziego referenta, który będzie badał okoliczności zdarzenia (analizował monitoring, zeznania świadków) pod kątem popełnienia przez nieletniego czynu karalnego i ewentualnego zastosowania wobec nieletniego środków wychowawczych przewidzianych w ustawie o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich – czytamy w odpowiedzi prezesa sądu na pytanie bydgoskiego portalu.