Zapytali Danutę Martyniuk o syna w programie na żywo. Jej reakcja wszystko ujawnia
Danuta Martyniuk była gościnią nowego wydania programu “Mówię Wam” na antenie TVN7. W trakcie rozmowy z Mateuszem Hładkim poruszony został temat ostatniej metamorfozy ukochanej króla disco polo. Niespodziewanie jednak rozmowa zboczyła na kwestię syna pary, Daniela. Kobieta nie potrafiła ukryć zakłopotania. Co odpowiedziała? Oto szczegóły.
Rodzina Zenka Martyniuka zmaga się z problemami
Nie jest tajemnicą, że rodzinne życie Zenka Martyniuka nie jest usłane różami. Przypomnijmy, że gwiazdor w lutym 1989 roku poślubił Danutę Rolecką. To właśnie jej słynny lider zespołu Akcent zadedykował przebój “Sonet dla miłości”. Niedługo po ślubie na świat przyszedł ich jedyny syn Daniel. Niestety w ostatnich latach mężczyzna sprawia rodzinie więcej przykrości niż powodów do dumy. Wszystko przez uzależnienie od używek, z którym się zmaga.
Żona mówi, że to (brak czasu przez koncerty - przyp. red.) się w dużej mierze nie przyczyniło. Ja jestem człowiek spokojny – mówię swojemu synowi, że to dobry chłopak, dobry człowiek, fajny syn. Czasami, jak wypije dwa piwa za dużo, to jest bardzo wybuchowy i od razu wstawia na Instagram. To się dzieje w milionach domów, tylko tego nie widać. (…) Dobrze, że nie przekręcają nazwiska i imienia - opowiadał król disco polo na kanapach “Dzień dobry TVN”.
Przypomnijmy, że słynne nagrania, na których Daniel Martyniuk uderza w swojego ojca, stały się obiektem zainteresowania opinii publicznej. Teraz z pytaniami na temat swojej pociechy zmierzyła się sama Danuta Martyniuk. Kobieta gościła w najnowszym wydaniu programu “Mówię Wam” opowiedziała o swojej metamorfozie. Niespodziewanie na tapet trafiła jednak kwestia jej relacji z synem. Ukochana gwiazdor nie potrafiła ukryć zakłopotania. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Danuta Martyniuk naprawiła relacje z byłą synową
Warto wspomnieć, że sam Daniel Martyniuk sześć lat temu doczekał się córki Laury. Dziewczynka jest owocem jego związku z poprzednią partnerką - Eweliną. Wnuczka jest dla swoich dziadków prawdziwym oczkiem w głowie. Z tego powodu sam Zenek Martyniuk nie ukrywa, że bardzo troszczy się o to, aby kontakty z Laurą były regularne. Wszystko przez to, że spotkania i wspólne rozmowy bardzo zbliżają ich do siebie.
Potrafi zadzwonić trzy razy dziennie i mówi "cześć dziadzia". Ma nawet własnego laptopa i opowiada co u niej słuchać i czego się nauczyła. O konikach też mówi, które uwielbia i ma własnego kucyka. Jestem pod wrażeniem jej różnych talentów i bardzo często się wzruszam - mówił jakiś czas temu w rozmowie z “Faktem”.
ZOBACZ: Poprosili Marka Sierockiego o skomentowanie występu Steczkowskiej. NIe zamierzał się gryźć w język
Okazuje się, że gwiazdorskie małżeństwo od dłuższego czasu stara się również utrzymywać lepsze relacje ze swoją byłą synową. Danuta Martyniuk w wywiadzie dla “Jastrząb Post” podkreślała, że bywały trudne momenty, które szczególnie zdarzały się tuż po rozstaniu Eweliny z ich synem. Jak jednak dodaje, obecnie jest zdecydowanie lepiej.
Bardzo dobrze dogadujemy się z Eweliną. Wiadomo, że był cięższy okres, ale to było pod wpływem głupich emocji. Później człowiek tego bardzo żałuje - wyjaśniła.
Teraz Danuta Martyniuk postanowiła otworzyć się również na temat swojego syna. Wszystko mieli okazję usłyszeć widzowie TVN7. Czy doszło do pojednania? Oto szczegóły.
Danielowi Martyniukowi nie zależy na relacjach z rodziną?
Danuta Martyniuk w przeszłości często nie szczędziła ostrych słów w kierunku syna, krytykując tym samym jego życiowe wybory. Teraz na antenie TVN wyznała jednak, że w niektórych momentach przekroczyła pewne granice. W momencie, gdy Mateusz Hładki zapytał ją o relację z Danielem, ta wpadła w wyraźne zakłopotanie. Na chwilę zapadło wręcz milczenie, a żona gwiazdora disco polo musiała zebrać myśli. Finalnie zdecydowała się na szczere wyznanie.
Syn jest teraz w Hiszpanii. W złości już po prostu, bo byłam tak zła na niego, że już niepotrzebnie może tam za dużo trochę powiedziałam, ale to (…) niestety, trzeba kiedyś - powiedziała z wyraźnym smutkiem na twarzy.
ZOBACZ: Zagrał Pietrka w serialu "Ranczo". Nie do wiary, jak wygląda mimo swojego wieku
Należy dodać, że nie wiadomo czy słowa Danuty Martyniuk oznaczają chęć pogodzenia z synem, czy jedynie pewną refleksję nad przeszłością. Mimo to pewnym jest, że temat ten dalej wywołuje ogromne emocje w rodzinie. Sama kobieta nie ukrywa, że liczy, że w jej domu wreszcie zapanuje spokój i pojednanie.
Wierzę, że się poukłada. Ja jestem dobrej myśli - dodała.
Co ciekawe, sam Daniel Martyniuk zdaje się niewiele robić, aby utrzymywać rodzinne więzi i nie przejmuje się swoją kiepską reputacją. Dosłownie chwilę przed występem jego matki w TVN media obiegły informacje na temat kolejnego jego wybryku. W mediach społecznościowych pojawiło się bowiem nagranie, na którym uskutecznia on swoje wokalne popisy pod jednym z kasyn w Las Vegas. Filmik nie przypadł jednak do gustu internautom.
- Panie Danielu. Niech Pan o siebie zadba. Ma Pan dobry zawód, niech Pan spróbuje się w nim odnaleźć, i lepiej chyba byłoby odseparować się od internetu, bo szkoda życia;
- Pokaże jutro dzieciom żeby zrozumiały co alkohol i narkotyki robią z człowiekiem. Wygląda to trochę jakby fentanyl wjechał. Mimo wszystko zdrowia, każdy może wyjść z tego gówna, ale dla Ciebie Daniel może być już niebawem za późno. Weź sobie zdanie innych do serca. Trzymam kciuki za Twoją trzeźwość;
- Trzymam za ciebie kciuki, ale po co wrzucasz takie filmy? Widać po buzi, że jesteś pod wpływem. Żoną się zaopiekuj, co ty jej fundujesz w ciąży? - czytamy w niektórych komentarzach.
