Muzyk disco polo trafił do szpitala, fani zamarli. "Modli się, żeby było lepiej"
Niepokojące wieści od znanego duetu disco polo. Jeden z gwiazdorów niespodziewanie trafił do szpitala. Do sieci wypłynęło zdjęcie wprost ze szpitalnego łóżka. Fani aż zamarli. Co się wydarzyło? Słowa piosenkarza rozwiewają wszelkie wątpliwości. Przedstawiamy szczegóły całej sprawy.
Gwiazdor disco polo w szpitalu
Branża muzyki disco polo to nie tylko część polskiej sceny, ale także wyjątkowo zaangażowana społeczność, która na co dzień stara się towarzyszyć swoim ulubionym artystom i wspierać ich w trudnych sytuacjach. Niestety ostatnie tygodnie nie są łatwe dla fanów tego gatunku. Niedawno informowaliśmy bowiem o tragicznym wypadku w Werbkowicach koło Hrubieszowa (woj. lubelskie). Niestety w jego wyniku zginął Łukasz Obszyński, który na co dzień posługiwał się pseudonimem DJ Yogas. Mężczyzna związany był z zespołem Energy Girl. To właśnie członkinie grupy poinformowały o jego śmierci w mediach społecznościowych.
Z wielkim smutkiem przyjęłyśmy wiadomość o odejściu naszego drogiego DJ-a, który jest nieodłączną częścią historii Energy Girls. Yogas grał z nami w latach 2017-2022. (...) Z żalem żegnamy przyjaciela, który zostawił po sobie niezatarte ślady w naszych wspomnieniach. Do zobaczenia, drogi przyjacielu. Twoja muzyka i duch na zawsze będą z nami - przekazały za pośrednictwem Facebooka.
Niedługo później polska scena disco polo po raz kolejny wstrzymała oddech. Wówczas za sprawą zaginięcia innego znanego artysty. Na szczęście sprawa zakończyła się szczęśliwie. Muzyk Łukasz Wnuk został odnaleziony i - jak zapewnia jego żona - ma się całkiem dobrze.
Łukasz jest cały i zdrowy. Jest w domu razem z rodziną. Dziękujemy za pomoc, wsparcie, słowa otuchy, modlitwę i zaangażowanie. Jesteście wielcy – napisała żona Łukasza Wnuka.
Teraz w mediach społecznościowych pojawiły się kolejne wstrząsające informacje na temat innego gwiazdora opisywanego gatunku. Okazało się, że trafił on do szpitala, przez co zagrożone zostały najbliższe koncerty duetu, w którym występuje. Co dokładnie się wydarzyło?
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Fani aż zamarli
Okazuje się, że tym razem niepokojące informacje dotyczą jednego z członków duetu Kokardeczka. Jest to grupa, którą tworzy rodzeństwo znane pod pseudonimami Babka i Suchar. Zespół w ostatnich miesiącach zdobył ogromną popularność, a to za sprawą ich aktywności w serwisie TikTok. Wszystko dzięki humorystycznym treściom oraz transmisjom na żywo, które przyciągają rzesze fanów na ich profil.
ZOBACZ: Dominik Dudek bardzo gorzko o preselekcjach do Eurowizji. “Nie zasłużyła”
Oczywiście swój sukces zawdzięczają przede wszystkim tworzonej przez siebie muzyce. Eksperci z gatunku twierdzą nawet, że znajdują się oni obecnie w czołówce młodej fali disco polo. Wszystko to dzięki utworowi “Dziękuję”, który bardzo szybko stał się przebojem podbijającym imprezowe parkiety w całej Polsce. Od czasu premiery utworu zyskał on miliony wyświetleń w sieci, przez co duet stale koncertuje i gromadzi sporą rzeszę fanów.
Niestety teraz nadchodzące występ oraz dalsze funkcjonowanie zespołu stanęły pod ogromnym znakiem zapytania. Wszystko przez nagły pobyt w szpitalu jednego z członków. W sieci pojawiło się bowiem jego zdjęcie na szpitalnym łóżku. Co takiego się wydarzyło? Oto szczegóły.
Co z nadchodzącymi koncertami?
Okazuje się, że w szpitalu wylądował Suchar. Informacja o jego hospitalizacji pojawiła się w mediach społecznościowych w sobotę, 15 lutego 2025 roku. Post został opatrzony zdjęciem, na którym widać mężczyznę na szpitalnym łóżku. Ponadto całość wzbogacona została o opis, w którym mężczyzna zwrócił się do swoich fanów. Tekst mocno poruszył sympatyków Kokardeczki.
Hej Kochani. Bardzo przepraszam, że nie dawałem znać, ale jak coś się źle dzieje to człowiek nie myśli o innych tylko modli się żeby było lepiej. Już jest dużo lepiej, w Poniedziałek mają mnie wypuścić do domu, odrazu się wezmę za nadgonienie zaległości - rozpoczął na Facebooku.
ZOBACZ: Zagrał Pietrka w serialu "Ranczo". Nie do wiary, jak wygląda mimo swojego wieku
W dalszej części wpisu Suchar postanowił krótko skomentować stan swojego zdrowia. Okazało się wówczas, że nie jest aż tak źle, jak może na to wskazywać zamieszczona fotografia. Muzyk dodał, że obecnie zamierza zadbać o swoje zdrowie, aby już wkrótce wrócić na scenę i nadrobić koncertowe zaległości. Tym bardziej że nowe występy zbliżają się już wielkimi krokami.
Życie mi zdrowia, bo się koncert zbliża. Nie martwcie się to nic poważnego, nie umieram - zakończył.
Słowa artysty nieco uspokoił jego fanów, który postanowili skomentować opublikowany wpis. W swoim komentarzach życzyli oni Sucharowi dużo zdrowia oraz podkreślili swoje wsparcie w tej trudnej sytuacji. Wielu zwróciło uwagę, że cały wpis mocno ich przestraszył i wzbudził nie lada emocje. Mimo to cieszą się oni, że wszystko skończyło się szczęśliwie.
- Co choroba zrobi z człowieka, życzę dużo zdrówka bo to najważniejsze
- Krzysiu wracaj do zdrowia. Robota nie zając nie ucieknie. Zdrówka
- Krzysiu dużo zdrówka życzę i szybko wracaj nie tyle co do nas ale do swoje rodziny która bardzo cię kocha
- Krzysiu wracaj do nas nie ważne kiedy ważne żebyś był cały i zdrowy!!!!
- Wracaj do zdrowia
- Zdrówka Krzysiu ,wracaj do nas bo smutno beż Ciebie - piszą uspokojeni fani.
