Wyprosili go z pensjonatu, dlatego zaplanował zemstę. Jego głupota mogła doprowadzić do tragedii
Groźne zdarzenie w pensjonacie we Władysławowie. 32-letni wczasowicz, który za swoje nieprzyzwoite zachowanie został wyproszony z pensjonatu, postanowił zemścić się na jego właścicielce. Pijany mężczyzna podpalił obiekt, w ktorym przebywali inni turyści. Na szczęście, dzięki czujności kobiety i szybkiej interwencji policji, został błyskawicznie zatrzymany. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Choć dla hotelarza każdy kolejny klient powinien być powodem do radości, okazuje się, że wraz z potencjalnie pożądanym gościem w parze mogą iść także ogromne kłopoty. Przekonała się o tym dotkliwie 72-letnia właścieielka nadmorskiego pensjonatu, której uporczywy wczasowicz zafundował bagaż zmartwień i moc nerwów.
Uporczywy wczasowicz wyproszony z pensjonatu
Popularne wśród turystów z całej Polski i zagranicy Władysławowo kusi co wakacje piaszczystymi plażami, szeroką ofertą gastronomiczną, atrakcjami i przytulnymi obiektami wypoczynkowymi. Według portalu nocowanie.pl, nadmorska miejscowość znajduje się na absolutnym szczycie w rankingu najchętniej wybieranych przez turystów.
Nic więc dziwnego, że piękne widoki i chęć relaksu właśnie w tym miejscu skusiły również 32-letniego mieszkańca Wejherowa, który wygodnie zakwaterował się w jednym z pensjonatów, współprowadzonym przez 72-letnią kobietę.
Mężczyzna najwyraźniej tak bardzo odprężył się podczas urlopu, że kompletnie zapomniał o istnieniu jakichkolwiek hamulców czy zasad społecznego współżycia i ku zmartwieniu właścicielki obiektu oraz innych wczasowiczów, popisał się nieakceptowalnymi manierami.
Płomienna zemsta 32-latka
Mimo iż w tym roku we Władysławowie, tak jak i w innych miejscowościach nad Bałtykiem, hotele nie pękają w szwach i każdy gość oznacza długo wyczekiwany po okresie pandemii i marnym początku sezonu zysk, nieodpowiednie zachowanie 32-latka skłoniło zarządczynię pensjonatu do podjęcia trudnej decyzji i rozstania się z delikwentem, którego grzecznie wyprosiła.
Mężczyzna postanowił więc utopić smutki w alkoholu i gdy nabrał jeszcze większej odwagi, wpadł na oburzający pomysł. Nie myśląc o konsekwencjach swojego czynu, a raczej jedynie o słodkiej zemście, w środę nad ranem ruszył w okolice pensjonatu z kanistrem i podpalił budynek.
72-letnia właścicielka przybytku jako pierwsza zauważyła kłęby dymu, ale to nie wszystko. Jej sprawne oko wychwyciło również uciekającego mężczyznę, łudząco podobnego do uporczywego gościa. Przerażona kobieta zawiadomiła policję. - Natychmiast na miejsce skierowano policjantów z pobliskiego komisariatu. Stróże prawa ustalili, że 32-letni mieszkaniec Wejherowa wszedł do środka, a następnie oblał benzyną i podpalił część elewacji schodów, które łączyły się z klatką schodową domu - podali puccy funkcjonariusze.
Brawurowa akcja policjanta po służbie
Na szczęście, 72-latka mogła także liczyć na pomoc mieszkającego na tej samej posesji mundurowego, który bez wahania ruszył w pogoni za sprawcą zdarzenia. Ten został szybko namierzony i obezwładniony w pobliskim barze. Choć na miejsce przybyły posiłki, grupa funkcjonariuszy nie zrobiła na wczasowiczu wrażenia i sprowokowała go do skierowania wobec policjantów gróźb karalnych. Gdy podpalacza zbadano alkomatem, okazało się, że ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pozbawiony miejsca noclegowego mieszkaniec Wejherowa nie musi dłużej martwić się o to, gdzie spędzi kolejną noc. Policja, po przesłuchaniu, umieściła go w areszcie. Za podpalenie, grożenie policjantom oraz narażenie życia kilkunastu osób odpowie przed sądem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Śmiertelny wypadek na A1. Ofiarą była 24-letnia strażaczka-ochotniczka Dominika
Potężny wybuch w Rosji, kulę ognia i kłęby dymu widać było z wielu kilometrów. Jest nagranie
Iga Świątek wybrała się na wakacje. Tak odpoczywa polska gwiazda, fani są zachwyceni
Źródło: Goniec.pl