Wypadek z udziałem dwóch chłopców w woj. łódzkim. Jeden z nich nie żyje
Przybyłe na miejscu służby sprawdziły stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu.
Tragiczny wypadek w Monicach w powiecie sieradzkim. Kierowca będący pod wpływem alkoholu potrącił dwóch chłopców jadących z naprzeciwka rowerami. Jeden z nich nie żyje.
Śmierć na drodze
Do wydarzenia doszło w piątek po godzinie 15. na trasie Sieradz-Burzenin, w miejscowości Monice w województwie łódzkim. 27-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli kierował się swoim pojazdem marki Seat w kierunku Sieradza.
Jadąc po łuku drogi nieoczekiwanie stracił panowanie nad kierowanym przez siebie samochodem i uderzył w nadjeżdżających na rowerach z naprzeciwka dwóch chłopców: 13-latka i 12-latka.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce natychmiast wysłano służby, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Starszy z nich został przetransportowany w ciężkim stanie do Szpitala Matki Polki w Łodzi.
12-latek nie odniósł obrażeń mogących zagrażać życiu, czego niestety nie można było powiedzieć o podróżującym z nim koledze. 13-letni chłopiec mimo podjętych wysiłków medyków, zmarł.
Pijany kierowca
Przybyła na miejsce policja zdecydowała się na zbadanie trzeźwości kierowcy seata. Jak czytamy na stronie na Facebooku "Wydarzenia Sieradz", stwierdzono u niego 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu 27-latkowi ze Zduńskiej Woli grozić może nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Prowadzone na miejscu czynności służb spowodowały czasowe zablokowanie drogi.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: tvn24.pl, facebook.com/Wydarzenia-Sieradz