Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Wspólne mieszkanie przed ślubem to grzech? Ksiądz mówi wprost
Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska 07.02.2024 12:09

Wspólne mieszkanie przed ślubem to grzech? Ksiądz mówi wprost

Adam Szustak, ślub
Screen You Tube "Langusta na palmie", unsplash.com

Czy wspólne mieszkanie narzeczonych przed ślubem to grzech? Ta kwestia budzi wiele kontrowersji. Osoby religijne nie mają tu wątpliwości. Twierdzą, że katechizm Kościoła katolickiego mówi jednoznacznie: taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Z drugiej strony, może być trudno znaleźć parę, która dopiero po ślubie zamieszkała razem. Do problemu odniósł się o. Adam Szustak.

Adam Szustak o wspólnym mieszkaniu narzeczonych

Ojciec Adam Szustak prowadzi popularny kanał na YouTube "Langusta na palmie". Komentuje bieżące wydarzenia i zjawiska społeczne, a przede wszystkim odnosi się do religii i prawd wiary. W jednym z nagrań Szustak odniósł się do kwestii, która dla wielu osób jest kontrowersyjna. Chodzi o mieszkanie narzeczonych pod jednym dachem jeszcze przed ślubem. Szustak nie ma tu wątpliwości. Zgodnie z religią katolicką, wspólne mieszkanie przed otrzymaniem sakramentu ślubu jest niedopuszczalne.

Zazwyczaj odnosimy się do sytuacji, w której para nie będąca małżeństwem zamieszkuje razem jak małżeństwo i współżyje ze sobą. Wtedy mamy grzech ciężki - i to jest sytuacja grzeszna, takie pary mieszkające ze sobą nie dostaną rozgrzeszenia (...) -  mówi  o. Szustak.

Wspólne mieszkanie przed ślubem. Czy to grzech?

Sprawa nie jest jednak aż tak jednoznaczna. Ojciec twierdzi, że jeśli para mieszka ze sobą, ale ze sobą nie współżyje, to nie można tu mówić o grzechu. Jednak i tak księża oceniają to jako sytuację grzeszną, a dokładniej - zagrożoną niebezpieczeństwem grzechu.

Ale wiecie, że jest możliwa taka sytuacja, w której para mieszka ze sobą przed ślubem, ale ze sobą nie współżyje. (...) I gdy coś takiego powie się w spowiedzi, jakaś część księży nie udzieli rozgrzeszenia, bo mieszkają razem - chociaż nie współżyją. Bo żyją w niebezpieczeństwie grzechu - twierdzi Szustak.

Szustak: Odradzam wspólnego mieszkania przed ślubem

Według duchownego, księża błędnie zakładają, że wspólne mieszkanie od razu oznacza, że para uprawia ze sobą seks. To "strasznie złe podejście do natury człowieka". Jednocześnie wskazuje, że gdyby narzeczeni zapytali go o radę, to jednak odradziłby im mieszkanie pod jednym dachem przed ślubem. Tylko tak - jak mówi - unikną krytyki i zgorszenia. 

Zresztą każda para, która do mnie przyjdzie i zapyta o radę, usłyszy, że wspólne mieszkanie to nie jest świetny pomysł i lepiej, żeby tego nie robili - twierdzi.

źródło: YouTube "Langusta na palmie/Goniec.pl