Wielu kierowców w ten sposób nieświadomie niszczy auto. To częsty błąd
Powoli producenci odchodzą od manualnych skrzyń biegów - sami kierowcy też coraz częściej niechętnie podchodzą do aut, w których konieczne jest "machanie lewarkiem". Jazda ze skrzynią automatyczną w mieście przynosi wiele korzyści.
Wszystko dlatego, że jazda z manualną skrzynią wymaga od kierowcy więcej uwagi i umiejętności niż automat. W dodatku bywa też męcząca - szczególnie w ruchu miejskim. Wciskanie sprzęgła na światłach czy trzymanie nogi na lewym pedale podczas jazdy są uciążliwe również dla skrzyni.
Wytrzymałość sprzęgła zależy od środowiska, w którym samochód jest użytkowany, a także od samego kierowcy. Jeśli pojazd używany jest głównie w trasach, a kierowca ma spokojny styl jazdy, sprzęgło może posłużyć nawet przez całe życie auta.
Niestety, w mieście jego cykl życia może być znacznie krótszy za sprawą, m.in. wciskania sprzęgła podczas postoju, co powoduje niepotrzebne zużycie takich elementów jak łożyska czy docisk.
Chodzi o trzymanie nogi na lewym skrajnym pedale podczas jazdy oraz o tzw. strzelanie ze sprzęgła, czyli wkręcenie silnika na wysokie obroty i gwałtowne puszczenie sprzęgła. Takie zachowania mają już istotny wpływ na zużycie zarówno podzespołów, jak i samej tarczy sprzęgła.
Jednak wbrew pozorom szybsze zużycie sprzęgła grozi nie tylko kierowcom aut z manualną skrzynią biegów. Z problemem jazdy na pół sprzęgle borykają się również samochody z automatyczną skrzynią dwusprzęgłową (DSG), która nie znosi pełzania w korku, kiedy noga często nie puszcza do końca hamulca. Sterownik skrzyni gubi się, gdyż nie wie, kiedy samochód ma się zatrzymać. Sprzęgło może się wtedy bardzo łatwo przegrzać. Podobnie jest podczas częstego ruszania pod górkę.
Producenci zdają sobie sprawę z problemu, dlatego, żeby nie doprowadzić do kosztownych napraw, stosują odpowiednią kontrolkę, która zapala się, gdy sprzęgło jest przegrzane. Kierowca powinien wtedy przerwać jazdę i pozwolić ostudzić się podzespołowi.
Artykuły polecane przez redakcję Moto Goniec.pl:
Pożyczał koleżance Passata. Ta po kryjomu sprzedała jego prestiżowy wóz
Renault wznawia produkcję w moskiewskiej fabryce. Klienci oburzeni
Źródło: o2.pl