Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wiadomo, gdzie odnaleziono zwłoki Tadeusza Dudy. Policja przekazała nowe informacje
Karol Domański
Karol Domański 02.07.2025 07:26

Wiadomo, gdzie odnaleziono zwłoki Tadeusza Dudy. Policja przekazała nowe informacje

Wiadomo, gdzie odnaleziono zwłoki Tadeusza Dudy. Policja przekazała nowe informacje
Fot. Wojciech Olkusnik/East News/Policja Limanowa

Tadeusz Duda nie żyje - potwierdziła we wtorek policja. Mężczyzna, podejrzewany o jedną z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat, został odnaleziony martwy z raną postrzałową głowy. Teraz, funkcjonariusze przekazali najnowsze informacje w tej sprawie. Co ustalono?

Tadeusz Duda nie żyje. Zaskakujący finał poszukiwań

We wtorek 1 lipca policja potwierdziła, że ciało odnalezione w zalesionym terenie należy do 57-letniego Tadeusza Dudy. Zwłoki znajdowały się około trzech kilometrów od sztabu działań operacyjnych i zaledwie kilkanaście metrów od drogi leśnej. 

Teren był przeszukiwany w sposób stały, radiowóz w tym terenie nie znalazł się przypadkowo. Ciało znajdowało się kilkanaście metrów od drogi - przekazała policja.

Przy ciele znajdowała się broń, a wszystko wskazuje na to, że Tadeusz Duda odebrał sobie życie. Policja nie wyklucza jednak żadnej wersji wydarzeń. Obecnie trwa szczegółowa analiza miejsca zdarzenia. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie doszło do zgonu. Według komendanta Michała Bednarka możliwe, że śmierć nastąpiła w dniu ujawnienia zwłok.

Mogło dojść do tego zdarzenia w dniu dzisiejszym. Nie mamy informacji o żadnych strzałach. Ujawniono broń przy ciele - mówił.

Akcja poszukiwawcza była jedną z największych w ostatnich latach. Zaangażowano w nią aż 840 funkcjonariuszy, w tym policyjnych kontrterrorystów, wojsko, śmigłowce, psy tropiące i nowoczesne drony. Działania były prowadzone nieprzerwanie od piątku 27 czerwca.

Tragedia w Starej Wsi. Tadeusz Duda zamordował dwie osoby

Do tragedii doszło w piątek 27 czerwca. Tego dnia Tadeusz Duda miał wtargnąć na posesję swojej córki Justyny w Starej Wsi i oddać strzały do domowników. Na miejscu zginęli Justyna i jej mąż Zbigniew. Ich roczna córeczka ocalała cudem - matka w chwili ataku trzymała ją w ramionach. Ciężko ranna została również teściowa sprawcy.

Otworzyłem drzwi, bratowa biegła z dzieckiem, postrzelona w lewe ramię. Biegła do mnie, zdążyłem przechwycić dziecko, ale bratowa upadła mi pod nogami. Zobaczyłem, że dziecko jest całe, jedyne co, to miało krew na nodze - relacjonował brat zamordowanego mężczyzny w programie “Uwaga” TVN.

ZOBACZ RÓWNIEŻ - Jako pierwszy zauważył ciało Tadeusza Dudy. Ujawnił, co stało się chwilę później

Po morderstwie Tadeusz Duda porzucił samochód i zbiegł do pobliskiego lasu. Służby uruchomiły jedną z największych w ostatnich latach obław, na miejscu działało 840 funkcjonariuszy, psy tropiące, drony, śmigłowce z kamerami termowizyjnymi, a nawet wojsko. Mimo to mężczyzna przez kilka dni skutecznie unikał zatrzymania.

Jak wynika z relacji znajomych mężczyzny, ten miał doskonale znać okoliczne tereny, co z pewnością ułatwiło mu ukrywanie się przed policyjną obławą przez tak długi czas.

Tadeusz Duda już wcześniej znęcał się nad rodziną

Z informacji przekazanych przez “Fakt” wynika, że tragedia miała głębsze tło. Tadeusz Duda od lat znęcał się nad rodziną. Na jego nazwisko wydano sądowy zakaz zbliżania się, a jego żona złożyła pozew rozwodowy. Sprawa objęta była procedurą Niebieskiej Karty. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie groźba rozpadu małżeństwa i utraty kontroli nad bliskimi mogła być iskrą, która doprowadziła do masakry.

To była egzekucja, poszedł, żeby zabić, tak zrobił, jak się odgrażał. My tu teraz nie możemy normalnie żyć, we wsi nie mówi się o niczym innym. My się boimy - mówił jeden z mieszkańców Starej Wsi w rozmowie z “Super Expressem”.

Tadeusz Duda od dłuższego czasu był bezrobotny, spędzał dni w lasach i unikał kontaktu z otoczeniem. Według relacji sąsiadów izolował się, a jego zachowanie było coraz bardziej niepokojące. 

Był taki zawzięty, że od nikogo nie chciał pomocy - stwierdził rozmówca “Super Expressu”.

Zbrodnia, jakiej się dopuścił, wstrząsnęła całą Polską. Teraz śledczy próbują odpowiedzieć na pytanie - czy tej tragedii można było zapobiec?

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News