Tusk wyjawił, czy zamierza spotkać się z Nawrockim. Jasna odpowiedź premiera
Choć oficjalna prezydentura Karola Nawrockiego rozpocznie się dopiero 6 sierpnia, atmosfera wokół jego pierwszych politycznych kroków już dziś budzi niemałe emocje. Jednak największe zainteresowanie wzbudziła jednoznaczna i krótka odpowiedź Donalda Tuska na pytanie o możliwe spotkanie z Karolem Nawrockim.
Tusk odpowiada jednym słowem
Podczas konferencji prasowej w Brukseli premier Donald Tusk został zapytany wprost, czy planuje spotkanie z Karolem Nawrockim przed jego zaprzysiężeniem. Odpowiedź szefa rządu była krótka, lecz wybrzmiała bardzo wyraźnie: "nie". Ten jednoznaczny komunikat, choć pozbawiony dodatkowego komentarza, już zdążył wywołać polityczne poruszenie.
W dobie intensywnych konsultacji i prób budowania mostów przez prezydenta elekta, brak woli spotkania ze strony premiera może być odczytywany jako sygnał dystansu, rezerwy, a być może nawet otwartego chłodu wobec nowego gospodarza Pałacu Prezydenckiego. Politycy i komentatorzy zaczęli spekulować, co naprawdę kryje się za tak stanowczym stanowiskiem Tuska.
Spotkanie Karola Nawrockiego z Kosiniakiem-Kamyszem
Dzień przed wypowiedzią premiera, Karol Nawrocki spotkał się z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Choć rozmowy dotyczyły m.in. przyszłych relacji między prezydentem a MON, to polityczna oprawa wydarzenia została zdominowana przez komentarz szefa gabinetu Andrzeja Dudy, Marcina Mastalerka.
Według niego, Kosiniak-Kamysz miał tym spotkaniem zafundować premierowi "czarną polewkę", sugerując, że to nie Tusk, lecz jego koalicjant jako pierwszy wykonał polityczny gest wobec prezydenta elekta.
Sam premier, zapytany o tę ocenę, odpowiedział z przekąsem, że "nie są z Kosiniakiem-Kamyszem zalotnikami", przypominając, że współpraca prezydenta i szefa MON to obowiązek konstytucyjny, a nie układ towarzyski. Cała sytuacja pokazuje, jak napięta i jednocześnie pełna niuansów – jest dziś relacja pomiędzy rządem a przyszłym prezydentem.
ZOBACZ TAKŻE: PKO BP ostrzega klientów. Tak możesz stracić pieniądze podczas wakacji
Karol Nawrocki buduje polityczne zaplecze
Podczas gdy Donald Tusk odcina się od bezpośrednich kontaktów z prezydentem elektem, Karol Nawrocki nie zwalnia tempa. W ostatnich dniach spotkał się z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem, a wcześniej z byłym szefem MON Mariuszem Błaszczakiem.
Jak zaznaczył jego były szef sztabu Paweł Szefernaker, Nawrocki "odbywa nie tylko spotkania z bliskimi współpracownikami, ale też polityczne rozmowy z przedstawicielami różnych ugrupowań". Taki ruch może świadczyć o próbie zbudowania szerokiego frontu współpracy ponad podziałami partyjnymi – albo o przygotowaniu pola do konfrontacji z rządem w newralgicznych obszarach, takich jak obronność czy polityka zagraniczna.
Jedno jest pewne: Karol Nawrocki nie zamierza pełnić roli symbolicznego prezydenta. A jego aktywność jeszcze przed oficjalnym objęciem urzędu sugeruje, że kadencja może rozpocząć się od mocnych akcentów.