Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek rano w Warszawie. Starsza kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych, gdy została potrącona przez nadjeżdżający samochód. Całe zajście wyglądało koszmarnie, jednak kobieta wstała o własnych siłach i poszła do kościoła na poranną mszę.Nagranie zdarzenia pojawiło się na kanale STOP CHAM w serwisie YouTube. Widać na nim wyraźnie, jak starsza kobieta wchodzi na przejście dla pieszych i chociaż częściowo zasłonięta była przez odjeżdżający z przystanku autobus, to jednak nic nie usprawiedliwia zachowania kierowcy jadącego z naprzeciwka. Kierowca skody pędził przed siebie i dopiero w ostatnim momencie zobaczył kobietę przechodzącą przez jezdnię. Było już za późno, żeby wyhamować, więc postanowił ją wyminąć.W efekcie samochód uderzył w latarnię na chodniku przy przejściu, a kobieta została zahaczona bokiem pojazdu. Impet sprawił, że od razu upadła na ulicę. Kilka sekund później podbiegło do niej kilka osób, by sprawdzić stan jej zdrowia.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoKu zaskoczeniu wszystkich, kobieta już zdążyła sama stanąć na własnych nogach, a po chwili odeszła w stronę pobliskiego kościoła. Wcześniej zapewniła jednak, że nic jej się nie stało.- Pani wstała, otrzepała się i poszła do kościoła. Nie było widać obrażeń. Nie chciała czekać na karetkę. Straż miejska nie mogła jej wyciągnąć z kościoła. Policja później tej pani już nie znalazła, więc nie wiem, co z nią dalej – przyznał autor nagrania.Sytuacja wyglądała naprawdę źle i spokojnie można założyć, że kobieta odniosła jakieś obrażenia wewnętrzne, wygląda jednak na to, że nie udało jej się udzielić pomocy zaraz po wypadku.Mamy tylko nadzieję, że albo faktycznie nic jej się nie stało, albo ktoś z bliskich wykazał się zdrowym rozsądkiem i gdy dowiedział się o wypadku, zaprowadził kobietę na badania.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Jak wyglądała relacja Kaczyńskiego z Kiszczakiem?Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy zaostrzającą zakaz handluOliwia Bieniuk rozpłakała się w "Tańcu z Gwiazdami". Na parkiet wbiegł jej ojciecJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]źródło: Webniusy
Na drodze wojewódzkiej nr 434 w Czmoniu (woj. wielkopolskie) doszło do zderzenia ciężarówki i dwóch samochodów osobowych. Straż pożarna poinformowała, że trzy osoby nie żyją, a jedna została przetransportowana do szpitala. Wypadek przerwał policyjny pościg.Na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W związku z tragicznym zdarzeniem droga jest nieprzejezdna.
Poniedziałek Beata Szydło brała udział w zderzeniu na autostradzie A4 niedaleko Wrocławia. Okazuje się, że jadąca białym auto była premier jechała do Strasburga. Mimo komplikacji na trasie eurodeputowana z ramienia PiS w poniedziałek wieczorem była już na miejscu. We wtorek zabrała głos w Parlamencie Europejskim.W poniedziałek 18 października w serwisie goniec.pl informowaliśmy o wypadku, w jakim według świadków zdarzenia udział brała była premier Beata Szydło (więcej na ten temat przeczytasz >tutaj<). Co zrobiła eurodeputowana zaraz po tym, jak ford wjechał w tył jej luksusowego białego audi? Beata Szydło nie zmieniła wcześniej założonego planu.
We wtorek 19 października doszło do koszmarnego wypadku w miejscowości Ujazd w gminie Trzciana (województwo małopolskie). Na drodze powiatowej bus, który przewoził osoby z niepełnosprawnością, zderzył się z ciągnikiem. Wskutek zdarzenia drogowego dziewięć osób odniosło obrażenia. Jeden poszkodowany zginął na miejscu.Jak wstępnie ustaliła policja, do wypadku doszło na łuku wąskiej drogi powiatowej. Fiat ducato, w którym poza kierowcą jechało 13 osób z niepełnosprawnością oraz ich opiekunka, zderzył się z przyczepą ciągnika rolniczego. Mundurowi przekazali, że obaj mężczyźni prowadzący pojazdy byli trzeźwi i nie odnieśli obrażeń.Poszkodowani, którzy odnieśli obrażenia wskutek wypadku, zostali przetransportowani do szpitali w Brzesku, Bochni, Limanowej oraz Krakowie. Bocheński starosta Adam Korta oświadczył, że zarówno rodziny ofiar, jak i pensjonariusze Środowiskowego Domu Samopomocy będą mogli liczyć na pomoc pomoc psychologiczną w ramach szybkiej interwencji kryzysowej.
W niedzielę 17 października doszło do tragicznego wypadku koło Nowej Soli. Na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody osobowe. Wskutek zdarzenia drogowego ciężkie obrażenia odniosła ośmiomiesięczna dziewczynka. Niestety mimo podjętej akcji ratunkowej dziecka nie udało się uratować. Niemowlę zmarło w szpitalu w Zielonej Górze. Wśród poszkodowanych był także drugi maluch.Dramatyczny wypadek wydarzył się w godzinach popołudniowych na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 292 oraz 333. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że do zdarzenia doszło przez nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu przez jednego z kierowców. Łącznie uczestniczyło w nim sześć osób.Do wypadku doszło najprawdopodobniej przez nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu przez kierowcę osobowej skody, który nie zatrzymał się przed znakiem „Stop”. Pojazd wjechał wprost pod jadące audi, które przemieszczało się zgodnie z przepisami. Siła uderzenia była tak duża, że audi wpadło do rowu ze zniszczonym bokiem, natomiast ze skody wyrwało silnik, który wylądował na środku skrzyżowania.
Dziś rano na trasie S7 pod Kielcami doszło do śmiertelnego wypadku. W okolicach miejscowości Kostomłoty Pierwsze potrącony został kierowca samochodu ciężarowego. Mężczyzna zmarł w szpitalu.Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, w rozmowie z portalem Onet przekazał, że do zdarzenia doszło około godziny 3:00. W wypadku ucierpiał 51-letni kierowca samochodu ciężarowego.
Nieoficjalnie: Beata Szydło brała udział w wypadku na autostradzie A4. Policja nie potwierdza personaliów osób biorących udział w zderzeniu dwóch aut. Świadkowie, którzy rozmawiali z portalem 24wroclaw.pl, wskazują, że za kierownicą audi siedziała była premier.- Doszło do najechania na tył osobowego audi przez kierującego fordem - poinformował sierż. szt. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.W obu samochodach biorących udział w zdarzeniu jechali tylko i wyłącznie kierowcy. W fordzie, który doprowadził do stłuczki, jechał mężczyzna. W audi za kierownicą siedziała kobieta.
Dzisiejszego poranka doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Na drodze krajowej w okolicy Pacanowa zderzyły się trzy samochody ciężarowe. Mimo szybkiej akcji służb, nie udało się niestety uratować jednego z kierowców.Do wypadku doszło ok. godz. 6 na drodze krajowej 73. Trzy auta ciężarowe zderzyły się w miejscowości Niegosławice niedaleko Pacanowa w województwie świętokrzyskim.Wszystkie pojazdy poruszały się w tym samym kierunku. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, wynika, że jadący na czele pojazd gwałtownie zahamował, a kolejne dwa wjechały w niego.Na miejscu pojawiła się m.in. Specjalna Grupa Ratownictwa Technicznego. Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskich strażaków, poinformował, że jako ostatni do wypadku dołączył ciągnik siodłowy, którego kierowca zakleszczył się w zgniecionym pojeździe.Dalsza część artykułu pod materiałem wideoNiestety, pół godziny później pojawił się kolejny, tragiczny komunikat. Chociaż mężczyznę udało się uwolnić, to obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon.Policja wciąż ustala przyczynę wypadku, bowiem chociaż przebieg zdarzeń jest znany, to nie wiadomo dlaczego pierwszy pojazd hamował i z jakiego powodu jadący za nim kierowcy nie zachowali odpowiedniej ostrożności, wjeżdżając w auto jadące przed nimi.Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że droga krajowa nr 73 w tym miejscu została zablokowana. Utrudnienia trwały kilka godzin i dopiero niedawno droga znów stała się przejezdna.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istniećRodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegółRyszard Terlecki nagle trafił do szpitalaJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Wyborcza
Przy budynku Szpitala Wojewódzkiego w Tarnowie (województwo małopolskie) doszło do śmiertelnego zdarzenia. Radio Kraków donosi, że starsza kobieta prawdopodobnie wyskoczyła z piątego piętra budynku. Zmarła na miejscu.- Pod szpitalem znajdują się zwłoki 92-letniej kobiety. Na miejscu pracują policja oraz prokurator. Do tragedii doszło dziś po godzinie 7:00 - przekazał Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.Więcej informacji wkrótce.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istniećRodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegółRyszard Terlecki nagle trafił do szpitalaJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Radio Kraków
Troje dzieci poszkodowanych w wyniku wieczornego wypadku w Żurczynie (woj. kujawsko-pomorskie). - Doszło do bardzo groźnego zderzenie dwóch samochodów osobowych. Poszkodowanych zostało 6 osób - przekazał OSP Rynarzewo.W sobotę 16 października w Żurczynie doszło do zderzenia chevroleta i skody. Wypadek z udziałem 6 osób miał miejsce na drodze powiatowej Samoklęski Małe w kierunku Zamościa.
Śmiertelny wypadek na drodze pomiędzy Domasłowem a Miechowem (województwo wielkopolskie). 22-letni kierowca skody stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z drzewem. Mężczyzna, mimo reanimacji, zmarł.Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę 16 października. Tuż po godzinie 15 służby otrzymały zawiadomienie o wypadku drogowym na drodze powiatowej między Domasłowem a Miechowem (woj. wielkopolskie).
W miejscowości Jasień w województwie lubuskim doszło do śmiertelnego wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego życie straciła 19-letnia kobieta. Samochód, którym podróżowała, zjechał z drogi i wpadł do rowu.Zgłoszenie o zdarzeniu w miejscowości Jasień wpłynęło do służb dziś około godziny 2:00 w nocy. Do tragedii doszło na drodze wojewódzkiej nr 287. Autem podróżował 31-letni kierowca i 19-letnia pasażerka, która straciła życie.
W piątek 15 października w gminie Białogard w województwie zachodniopomorskim doszło do dramatycznego wypadku. W miejscowości Pomianowo samochód osobowy zjechał z trasy i uderzył w drzewo. Wewnątrz wraku znajdowało się trzyletnie dziecko, które zostało wyciągnięte przez ratowników medycznych. Służby walczą o życie dziewczynki.Nadal nieznane są szczegółowe okoliczności wypadku, do którego w godzinach popołudniowych doszło w miejscowości Pomianowo. Z doniesień mediów wynika, że samochód osobowy z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu pojawiły się już służby. Trwa akcja ratownicza.Wskutek wypadku kierowca jest zakleszczony we wraku pojazdu, jak przekazali dziennikarze portalu Onet.pl. Wewnątrz auta znajdowało się także trzyletnie dziecko. Ratownikom medycznym udało się już wydostać dziewczynkę z samochodu osobowego. Rozpoczęła się walka o jej życie.
Podczas prac remontowych, prowadzonych w lokalu po dawnej stołówce kolejowej w bloku przy ulicy Metzgera w Jaśle (województwo podkarpackie), doszło do uszkodzenia konstrukcji budynku. W czwartek wieczorem podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców, którzy do tej pory nie wrócili do swoich lokali. Większość z nich spędziła noc u bliskich.Ewakuacja, która objęła łącznie 44 osoby, została zarządzona przez nadzór budowlany. Rzecznik podkarpackich strażaków Marcin Betleja przekazał, że zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do jednostki w czwartek 14 października około godziny 19:00.
Tragiczne zdarzenie na ulicy Sołtysowickiej we Wrocławiu. W mieszkaniu zasłabł mężczyzna, do którego wezwano Lotniczne Pogotowie Ratunkowe. Mimo reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować.Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 19. Służby dostały zawiadomienie, że w budynku, w którym mieści się akademik i lokale prywatne, przytomność stracił mężczyzna.Najpierw przy ulicy Sołtysowickiej na wrocławskim Psim Polu pojawiły się więc trzy zastępy straży pożarnej. Okazało się jednak, że konieczna będzie również interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Policja schwytała kierowcę, który spowodował wypadek w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyzna śmiertelnie potrącił 4-latka na oczach ojca i uciekł. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie przekazał, że sprawcy nie grozi dożywocie.Do tragicznego wypadku w Gorzowie Wielkopolskim doszło w niedzielę 4 października. Z relacji świadków wynika, że ojciec trzymał na rękach umierające dziecko i nie był w stanie udzielić mu pomocy.
Na placu budowy w Szklarskiej Porębie doszło do przewrócenia 35-metrowego dźwigu. W kabinie znajdował się operator maszyny. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.– Po godzinie 11 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku, do którego doszło w Szklarskiej Porębie na ulicy Górnej – poinformował w rozmowie z naszą redakcją Oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze kpt. Krzysztof Zakrzewski.I dodał: – Na jednej z budów wywrócił się dźwig. W kabinie znajdowała się jedna osoba.
Na drodze krajowej nr 94 w Sławkowie (woj. małopolskie) doszło do wypadku. Roman Piaśnik, burmistrz Olkusza, potrącił pieszą, która przechodziła przez przejście. Na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Burmistrz udzielił zdawkowej informacji w sprawie tego zdarzenia. Zasłania się „trwającym postępowaniem”. Za spowodowanie wypadku grozi mu więzienie.
Policja z komendy w Jeleśni interweniowała w sprawie nastolatki, która wjechała samochodem w ogrodzenie jednej z posesji. Funkcjonariusze zatrzymali dziewczynę, która nie miała prawa jazdy, była pod wpływem alkoholu i prowadziła skradziony pojazd. Służby przedstawiły już jej zarzuty. Może zostać skazana nawet na osiem lat pozbawienia wolności.Interwencja policji miała miejsce na terenie gminy Świnna. Funkcjonariusze, którzy otrzymali zawiadomienie, zatrzymali 19-letnią dziewczynę. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że nastolatka znalazła samochód, w którym znajdowały się kluczyki i postanowiła nim odjechać.Jak przekazała policja, nastolatka byłą w stanie przejechać bardzo krótki odcinek. Po pokonaniu kilkuset metrów wjechała w płot jednej z przydrożnych posesji. Funkcjonariusze poddali ją badaniu na obecność alkoholu i okazało się, że w momencie wypadku miała w organizmie około 2,5 promila.– Jak wynikało z ustaleń funkcjonariuszy, 19-letnia mieszkanka powiatu żywieckiego idąc drogą, zauważyła mercedesa, w którym znajdowały się kluczyki. Nastolatka nie myśląc długo, wsiadła do samochodu i ruszyła – powiadomiła śląska policja.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek 12 października na Krecie doszło do bardzo silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,4, o czym poinformowało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). W mediach pojawiły się relacje mieszkańców greckiej wyspy, którzy odczuli wstrząsy i z niepokojem mówili o trzęsących się domach. Warto przypomnieć, że podobne zdarzenie miało miejsce we wrześniu.Z komunikatu wydanego przez Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne wynika, że do trzęsienia ziemi na Krecie doszło około godziny 9:30 czasu lokalnego. Jak ustalili wstępnie eksperci, epicentrum znajdowało się na morzu – około 51 km na południowy wschód od portowego miasta Sitia i pojawiło się na głębokości 2 km.Trzęsienie ziemi było na tyle silne, że odczuli je nie tylko mieszkańcy Krety. Wstrząsy były odczuwalne również na innych greckich wyspach – Karpathos, Kassos oraz Rodos. W mediach pojawiły się relacje świadków, którzy czuli, jak ich domy trzęsły się na boki. Opublikowano też pierwsze nagrania pokazujące niepokojące zjawisko.
Śmiertelny wypadek nieopodal miejscowości Sochonie. Do kontroli drogowej nie zatrzymał się osobowy golf, którym podróżowały osoby mogące nielegalnie przebywać w Polsce. Auto uderzyło w ciężarówkę i roboty drogowe. Jedna osoba zginęła, a trzy są ranne.Do zdarzenia doszło we wtorek 12 października. Jadący DK19 osobowy golf tuż przed wjazdem na krajową "ósemkę" zderzył się z barierami energochłonnymi ustawionymi przy drodze, a następnie wjechał w ciężarówkę i urządzenia drogowe.- Samochód osobowy uderzył w ciężarówkę i urządzenia drogowe. Trwa akcja ratunkowa. Droga w kierunku Białegostoku jest zablokowana. To są wstępne informacje - powiedziała Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Lubuska Policja przekazała, że 37-latek odpowiedzialny za śmiertelne potrącenie 4-letniego chłopca w Gorzowie Wielkopolskim został zatrzymany. Mężczyzna ukrywał się po tym, jak uciekł z miejsca zdarzenia.- Przed chwilą gorzowscy policjanci w wyniku działań operacyjnych zatrzymali 37-letniego mężczyznę - przekazała Lubuska Policja. - Więcej informacji niebawem - dodano w krótkim komunikacie.
Śmiertelny wypadek w Gorzowie Wielkopolskim. Jadący z dużą prędkością chevrolet camaro wypadł z drogi i uderzył w stojącego przed przejściem dla pieszych czterolatka. Siła uderzenia była tak duża, że dziecko zmarło na miejscu. Trwają poszukiwania kierowcy auta.Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 10 października tuż przed godziną 18. Jadący chevroletem camaro mężczyzna wjechał z impetem w 4-letniego chłopca, który stał przed przejściem dla pieszych w towarzystwie ojca. Następnie pojazd zderzył się z budynkiem, a jego kierowca uciekł na piechotę z miejsca wypadku. Trwa akcja poszukiwawacza sprawcy masakrycznej zbrodni.
Do przerażającego wypadku doszło w popołudnie w Gorzowie Wielkopolskim. Lokalna straż pożarna otrzymała o 17:59 wezwanie do śmiertelnego wypadku, jaki miał miejsce na skrzyżowaniu ulic 30 stycznia oraz Dąbrowskiego.Na oczach ojca 4-letni synek został śmiertelnie potrącony przez rozpędzonego chevroleta. Chłopiec stał przed przejściem dla pieszych z rodzicem. Dziecko miało ze sobą rowerek, który prowadził.
W niedzielę 10 października doszło do wypadku szybowca na lotnisku w Kruszynie pod Włocławkiem. Jedna osoba zginęła. Na miejscu pracują cztery zastępy strażackie.Miejsce wypadku to Lotnisko Włocławek-Kruszyn położone 11 km od Włocławka. Za jego obsługę odpowiada Aeroklub Włocławski. Kilka razy do roku odbywają się tam zawody samolotowe, szybowcowe, spadochronowe i mikrolotowe. Tym razem doszło do tragedii.
Śmiertelny wypadek w Świerczynkach nieopodal Torunia. Rowerzysta zderzył się z samochodem osobowym. Choć na miejsce niezwłocznie wyruszyło pogotowie, nie udało się uratować kierującego jednośladem. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie. Okoliczności wypadku mają zostać wkrótce wyjaśnione. Śmierć na miejscuO czwartkowym zdarzeniu drogowym na drodze wojewódzkiej 553 w miejscowości Świerczynki, Komenda Miejska Policji w Toruniu otrzymała zawiadomienie o 10:43. Służby bezzwłocznie wyruszyły na miejsce. W wypadku brał udział 73-letni rowerzysta oraz kierowca volkswagena tiguana. Policja nie zna jeszcze dokładnych okoliczności zdarzenia. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Po przybyciu na miejsce służb zastano samochód w przydrożnym rowie. Rower znajdował się po drugiej stronie jezdni, na chodniku. - Policjanci pracują na miejscu, ustalamy szczegóły i okoliczności tego zdarzenia, będzie też prowadzone w tej sprawie postępowanie pod nadzorem prokuratury - wyjaśnił w rozmowie z nami mł. asp. Wojciech Chrostowski. Rowerzyście nie udało się przeżyć. Prokuratura bada przyczynyNa miejscu pojawiły się dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotnicza Straż Pożarna Lulkowo. Ślady zostały zabezpieczone; obecnie poddawane są analizie. O godz. 14 na DW 553 nie było już większych utrudnień w poruszaniu się pojazdów. - Kierujący mogą liczyć się z delikatnymi utrudnieniami, ale to nic poważnego. Droga powinna być już przejezdna - poinformował mł. asp. Wojciech Chrostowski. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Żona zostawiła kartkę na grobie KrawczykaKrzysztof Krawczyk Junior chce udowodnić niedyspozycję ojca przy podpisywaniu testamentuNie żyje Zbigniew Pacelt, polski sportowiec i politykJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl, Facebook
Tragiczny wypadek w Katowicach w Alei Roździeńskiego. Na trasie prowadzącej z Sosnowca do Katowic dachował samochód osobowy, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch mężczyzn. Droga jest zablokowana, a kierowcy muszą liczyć się z potężnymi korkami.Do zdarzenia doszło w czwartek rano, około godziny 6:30. Śmiertelny wypadek miał miejsce w okolicy zjazdu z DK 86 na DK 79 w Alei Roździeńskiego, tuż za dużym sklepem meblowym Ikea. Na miejscu szybko pojawiło się pogotowie ratunkowe oraz policja.
Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie opublikowała w sieci nagranie z monitoringu miejskiego. Na filmie widać ruchliwe skrzyżowanie przy ul. Limanowskiego. W pewnym momencie dochodzi do nagłego wtargnięcia na jezdnię 10-letniej dziewczynki.Policjanci dostali informacje o wypadku przy ulicy Limanowskiego około godziny 13:00 w piątek, 1 października tego roku. Samochód osobowy potrącił 10-letnią dziewczynkę, która nagle wtargnęła na jezdnię.