W nietypowy sposób zakończyło się w poniedziałek główne wydanie “Faktów” TVN. Prowadzący serwis Piotr Kraśko nagle zawiesił głos i z trudem zwrócił się do widzów. Jak się po chwili okazało, miał ku temu ważny powód. 20 listopada stacja TVN obchodziła kolejną już, bardzo przykrą rocznicę.
TVP Info znów nie szczędziło uszczypliwości swojemu największemu telewizyjnemu konkurentowi - TVN. W programie "Jak oni kłamią", którego celem jest rzekome prostowanie nieprawdziwych informacji przekazywanych na antenie konkurencyjnej stacji, prowadzący Michał Rykowski zakpił z dziennikarza TVN Andrzeja Morozowskiego. Padły nieoczekiwane słowa.
Widz TVN zadzwonił do Szkła Kontaktowego i w niecodzienny sposób wykorzystał swoje 60 sekund na antenie. Prowadzący wydanie z trudem powstrzymywali śmiech. Pan Jan z Bielsko-Białej z wielkim zaangażowaniem zaśpiewał do słuchawki telefonu piosenkę o Donaldzie Tusku. Dziennikarze nawet nie próbowali mu przerwać.
Niecodzienne sceny w “Faktach” TVN. Środowe wydanie serwisu, które poprowadził Piotr Kraśko, zakończyło się w naprawdę poruszający sposób. Dziennikarz najpierw przekazał widzom szczególne wieści, a następnie z jego ust padły wymowne słowa. - Naprawdę trudno uwierzyć… - mówił, podczas gdy w jego oczach szkliły się łzy.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii Telewizji nie zamierza odpuścić stacji TVN. Po tym, jak ostatnio na nadawcę nałożono karę za emisję jednego z polskich filmów, Maciej Świrski wytacza kolejne działa. Tym razem amerykańskie medium musi zapłacić aż 80 tysięcy złotych. Za co ta drakońska grzywna?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ponownie uderza w TVN. Tym razem środki są naprawdę dotkliwe, bo stacja będzie musiała zapłacić karę w wysokości 20 tys. zł. Sprawa stała się na tyle poważna, że otarła się sąd, ale ten tym razem przychylił się do stanowiska KRRiT. Co ciekawe, amerykański nadawca idzie na zwarcie i znów zamierza wyemitować materiał, który był kością niezgody. O co chodzi?
W piątek, tuż przed nastaniem ciszy wyborczej, TVN przygotował dla swoich widzów nie lada gratkę. Wieczorne wydanie “Faktów” zostało wydłużone do 50 minut, ale to nie wszystko. W samym środku serwisu prowadzący program Grzegorz Kajdanowicz zapowiedział niespodziewanego gościa, którym okazał się być były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Z ust polityka padły wiele mówiące słowa.
Zbliżające się wielkimi krokami wybory parlamentarne powodują duże zmiany w ramówkach telewizyjnych. Już od północy w całej Polsce trwać będzie cisza wyborcza. Z tej okazji główne stacje telewizyjne na czele z TVP podjęły decyzję, która z pewnością zaskoczy odbiorców. Wszystko wydarzy się już dziś wieczorem.
“Wiadomości” TVP zaatakowały dziennikarzy TVN-u. Poszło o materiał konkurencyjnej stacji na temat afery wizowej. Reporter telewizji publicznej wprost zapytał czy TVN ma swoich widzów za idiotów.
Co jakiś czas zarówno “Fakty” TVN, jak i “Wiadomości” TVP chwalą się wspaniałymi wynikami oglądalności, świadczących o rzekomej sympatii widzów. Nic więc dziwnego, że z tych przechwałek ciężko rzetelnie wywnioskować, który z serwisów jest wśród Polaków absolutnym “numerem jeden”. Portal Goniec.pl postanowił więc raz na zawsze rozstrzygnąć trwający spór i z pomocą agencji SW Research sprawdzić, któremu z programów informacyjnych bardziej ufają telewidzowie. Jak wyszło? Jedno jest pewne, wygrany zdecydowanie przebił konkurencję.
Pojedynek “Fakty” TVN kontra “Wiadomości” zdaje się nie mieć końca. Ta najdłuższa batalia w historii polskich mediów zatacza coraz szersze kręgi i wchodzi na zupełnie nowe poziomy. Nie ma takiego tematu, którego oba serwisy nie potrafiłyby wykorzystać do ataku na siebie nawzajem. Tym razem do ofensywy przystąpił amerykański nadawca, który wbił konkurentowi ogromną szpilę przy okazji tzw. afery wizowej.
Zdaje się, że najnowszy spot Prawa i Sprawiedliwości jeszcze przez długi czas nie będzie schodził z ust obywateli. Nieustające przeróbki, mające na celu kpiny z klipu, w którym Jarosław Kaczyński odprawia z kwitkiem niemieckiego dyplomatę, mnożą się na potęgę, a to jest mocno w smak krytykom partii rządzącej. Zainspirowane prześmiewczymi filmikami poczuły się m.in. “Fakty” TVN i to do tego stopnia, że stworzyły osobny materiał, uderzający w prezesa PiS. Jego autorem nie mógł być kto inny, jak naczelny satyryk TVN, Maciej Mazur.
Polska reprezentacja w piłce nożnej nie tylko podczas meczu z Albanią nie miała lekko. Po kompromitującej klęsce piłkarze stali się przedmiotem kpin nie tylko zniesmaczonych kibiców, ale i stacji TVN. W poniedziałkowych “Faktach” po mistrzowsku zrównano naszych zawodników z ziemią, nie zostawiając na nich suchej nitki. Wiele wskazuje na to, że autorzy materiału potraktowali sportowców tak ostro, że materiał wycięto z transmisji w sieci.
Piotr Kraśko jest zdecydowanie jednym z tych prezenterów “Faktów” TVN, którzy od ironii raczej nie stronią. Nie inaczej było we wtorkowym wydaniu serwisu, w którym to dziennikarz bezbłędnie zakpił z sytuacji, jaka spotkała Michała Kołodziejczaka. Co więcej, żart był na tyle trafiony, że rozbawił nawet samego lidera AgroUnii, siedzącego akurat w studiu obok. Mniej do śmiechu musiało być za to służbom, najwyraźniej nieudolnie śledzącym polityka.
Czyżby w miarę zbliżania się do wyborów i wątpliwej przewagi sondażowej PiS atmosfera na Wiertniczej stawała się coraz bardziej nerwowa? Od tygodni bowiem TVP na tapet bierze już nie tylko polityków opozycji z Donaldem Tuskiem na czele, ale także konkurencyjny TVN. Nie inaczej było w sobotnim wydaniu "Wiadomości", w którym wykorzystano fakt aresztowania byłego prezesa zarządu Fundacji TVN. Oburzające, do czego przy okazji uciekł się publiczny nadawca.
Pod siedzibą TVN pojawili się politycy PiS. Nie stanęli jednak pod budynkiem w oczekiwaniu na wizytę w jednym z programów. Padły mocne słowa i oskarżenia wobec dziennikarzy. Wszystko po aresztowaniu Rafała Rz., byłego prezesa zarządu Fundacji TVN. Jest reakcja Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.
Wydało się, co zawierał "przekaz dnia" PiS-u ws. Joanny z Krakowa. W instrukcji kierowanej do polityków partii rządzącej padły konkretne zalecenia. Poinformowano, że naciski należy kłaść na manipulację ze strony TVN-u, a także przypisywanie opozycji winy za "piekło kobiet".
Redakcja “Wiadomości” nie daje za wygraną i kontynuuje wojnę z konkurencyjnym TVN. We wtorkowym wydaniu serwisu po raz kolejny więc zaatakowano amerykańskiego nadawcę, a przy okazji także Donalda Tuska. W materiale dotyczącym rzekomych kłamstw i manipulacji stacji z Wiertniczej pochylono się nie tylko nad dowodami świadczącymi o zakłamaniu nadawcy, ale także nad ujawnieniem, co tak naprawdę oznacza skrót TVN. Sęk w tym, że twórcza interpretacja funkcjonuje w przestrzeni publicznej już co najmniej kilkanaście lat.
Ciąg dalszy sporu między “Faktami” TVN a “Wiadomościami” TVP. W najnowszej odsłonie konfliktu oba serwisy uderzają w siebie, przy okazji opisywania sprawy pani Joanny z Krakowa, która miała zażyć tabletki wczesnoporonne. Telewizja Polska już ogłosiła kobietę marionetką opozycji i amerykańskiego nadawcy, a ten nie pozostał jej dłużny. W piątkowym wydaniu swojego sztandarowego programu informacyjnego, TVN za pomocą Macieja Knapika zrównał prorządową narrację z ziemią.
Wraz z początkiem lipca na antenie TVP Info ruszył nowy program zatytułowany “Jak oni kłamią”. Format ten miał być skutecznym orężem wymierzonym w TVN, za pomocą którego gwiazdy państwowej telewizji demaskować będą rzekome kłamstwa i manipulacje “Faktów”, ale coś ewidentnie nie zagrało. Choć sama TVP chwali się “entuzjastycznym przyjęciem” nowej propozycji, przeczą temu konkretne dane. Czyżby widzowie mieli już dość plemiennej wojny między stacjami?
TVN ma powody do obaw? Wszystko za sprawą kłopotów z oczekiwaniem na przedłużenie koncesji na nadawanie. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji od siedmiu miesięcy nie może się w tej sprawie zdecydować. Aż trzy kanały znikną z anteny?
Po raz kolejny okazuje się, że “Wiadomości” TVP nie żywią żadnego sentymentu do swojej dawnej głównej twarzy, czyli Piotra Kraśki. Po tym, jak zapowiedział on w środowych “Faktach” materiał o wyroku ws. byłego członka PiS, Artura Zawiszy, który jeździł autem mimo sądowego zakazu, dawny pracodawca dziennikarza nie omieszkał wytknąć mu hipokryzji, przypominając, że sam prowadził auto bez “prawka”. Jakby tego było mało, Kraśce wytknięto także niepłacenie podatków. Czy gwiazdor TVN odpowie równie ostro?
Podczas rozmowy z internautami Mateusz Morawiecki dostał pytanie o memy i przeróbki swojego wizerunku w stylu Pinokia jako nawiązanie do mówienia nieprawdy. Premier zapewniał o swoim dystansie i potrzebie śmiechu. TVN24 postanowiło wystawić Morawieckiego na próbę i opublikowało satyryczny materiał.
Piotr Kraśko poprowadził poniedziałkowe wydanie „Faktów”, które miało nieco zaskakujące zakończenie. Prezenter czekał do samego końca, aby pochwalić się widzom pewnymi informacjami. Nie krył swojej dumy i zadowolenia, wymownie gestykulując. O co chodziło?
Nowy program TVP prowadzony przez Adriana Klarenbacha nosi tytuł „Jak oni kłamią” i swoją grafiką nawiązuje do „Faktów” TVN. Prowadzący jednocześnie uderza również w swoją dawną koleżankę, z którą kiedyś prowadził program. Internauci nie zostawiają suchej nitki.
Niechęć polityków Prawa i Sprawiedliwości do TVN-u to żadna nowość. Wyjątkowo zaciekły w swoich atakach pod adresem rozgłośni jest premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podczas sobotniej (1 lipca) konferencji prasowej bezlitośnie uderzył w stację, porównując ją do komunistycznych mediów. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
TVP w "Wiadomościach" specjalizuje się w pokazywaniu osobliwego obrazu polskiej rzeczywistości, jednak włodarze z Woronicza ani myślą o posypaniu głowy popiołem. Zapowiedzieli, że skupią się na propagandzie realizowanej przez konkurencję, a aby znaleźć ku temu odpowiednio szerokie audytorium, uruchomiono nowy program. Na antenę TVP Info wejdzie już w poniedziałek. Jak zapowiedziano go w "Wiadomościach"?
Widzowie “Faktów” TVN byli świadkami fatalnej wpadki. Diana Rudnik musiała ich przeprosić, gdyż nie zobaczyli części materiału na temat implozji łodzi podwodnej. Pracownik techniczny będzie miał problemy, tego jeszcze nie grali.