Jak wynika z najnowszego sondażu wyborczego zrealizowanego przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski, na czele doszło do zmiany lidera względem poprzednich badań. PiS wyprzedza nieznacznie depczącą mu po piętach Koalicję Obywatelską. Jarosław Kaczyński może triumfować.
Alarmujące dane dla Jarosława Kaczyńskiego. Centrum Badania Opinii Społecznej, jak co miesiąc, zapytało Polaków o to, kogo poparliby w najbliższych wyborach parlamentarnych. Z badania wprost wynika, że prezes Prawa i Sprawiedliwości może póki co zapomnieć o powrocie do władzy. Jego partię jeszcze rok temu popierało grubo ponad 30 proc. Polaków, dziś jest ich już tylko 24 proc. Powody do radości ma za to Donald Tusk.
Najnowszy sondaż IBRIS ujawnił największych przegranych względem aktualnego poparcia, zestawionego z wynikiem wyborów parlamentarnych w 2023 roku. To PiS i Konfederacja. Zgodnie z wynikami sondażu, gdyby Polacy dokonywali dzisiaj wyboru, druga z partii mogłaby balansować na granicy przekroczenia progu wyborczego.
Jak wynika z nowego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Estymator, ani Prawo i Sprawiedliwość, ani Platforma Obywatelska nie będą w stanie po wyborach stworzyć rządu bez wsparcia Konfederacji. Partie opozycyjne obawiają się, że Jarosław Kaczyński po jesiennych wyborach parlamentarnych przekona liderów Konfederacji do utworzenia koalicji rządzącej, jednak politycy tego ugrupowania przekonują, że taki scenariusz nie wchodzi w grę. Co w takim razie czeka nas po wyborach?
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się dzisiaj, to zwycięstwo odniosłaby Zjednoczona Prawica. Takie wyniki sondażu wyborczego opublikował tygodnik "Do Rzeczy", który zlecił pracowni Estymator przeprowadzenie badań. Wynik ten jednak nie oznacza zdolności do samodzielnego rządzenia. Według sondażu, połączone siły opozycji byłby w stanie powołać nowy rząd.
Według najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu", w przypadku utworzenia jednej lub dwóch list wyborczych obozu opozycji, jej przedstawiciele zwyciężyliby w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Ukazał się nowy sondaż poparcia partii politycznych. Według badania przeprowadzonego na zlecenie wPolityce.pl Zjednoczona Prawica zanotowała wzrost poparcia rzędu 3 punktów procentowych, co daje 37%-owy wynik. Dodatkowy punkt procentowy wpadł na konto Koalicji Obywatelskiej. Gdyby wybory przeprowadzono teraz, PSL, Kukiz '15 i Porozumienie znalazłyby się poza Sejmem.
Aż 39% ankietowanych jest gotowe zagłosować na Zjednoczoną Prawicę według sondażu grupy Social Changes przeprowadzonego na zlecenie serwisu wPolityce.pl. To aż 11% przewagi nad Koalicją Obywatelską, która zajęła drugie miejsce w oficjalnym notowaniu.
Już jesienią 2023 roku wybory do parlamentu. Najnowszy sondaż poparcia partii politycznych nie napawa optymizmem polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ponad połowa Polaków deklaruje, że na pewno nie zagłosuje na partię rządzącą.
Bardzo złe wiadomości dla Jarosława Kaczyńskiego. Poza problemami z koalicjantem, prezes Prawa i Sprawiedliwości musi dodatkowo martwić się odpływającym elektoratem. Zgodnie z najnowszym sondażem przeprowadzonym dla natemat.pl, ugrupowanie w końcu straciło pozycję lidera i teraz to ono musi doganiać swojego odwiecznego wroga - Platformę Obywatelską. To, co martwi Nowogrodzką, jest powodem do nieskrywanej radości wśród opozycji.
Jak pokazuje najnowszy sondaż Kantar Public, Zjednoczona Prawica nie tylko nie ma szansy na utworzenie rządu - pozycję największego ugrupowania politycznego odbiera jej Koalicja Obywatelska.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Estymator, najwyższy wynik w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych uzyskałoby ugrupowanie Zjednoczonej Prawicy. Nie oznacza on jednak dla Jarosława Kaczyńskiego wygranej, bowiem największą liczbę mandatów uzyskałyby partie opozycyjne.
Prawo i Sprawiedliwość wprawdzie zachowuje pierwsze miejsce, ale to samotne zwycięstwo tylko na papierze. Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej, koalicja opozycyjna zdobyłaby łącznie więcej mandatów w Sejmie. Jarosław Kaczyński nie miałby co liczyć nawet na gest ze strony Konfederacji – wspólnymi siłami również nie zdołaliby utworzyć parlamentarnej większości.
Według sondażu Instytutu Badań Pollster, zleconego na polecenie "Super Expressu" aż 52% Polaków nie chce, by w Sejmie znalazł się Donald Tusk. Czy oznacza to, że lider opozycji może obawiać się, iż jego obecność w szeregach partii przyczyni się do uzyskania mniejszej liczby mandatów?
W najnowszym sondażu wyborczym, przeprowadzonym przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu", obóz Zjednoczonej Prawicy może liczyć na zwycięstwo w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Prognozowany wynik nie umożliwi jednak Jarosławowi Kaczyńskiemu sprawowania samodzielnej władzy.
Spełnia się czarny sen Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał swoim objazdem po Polsce pomóc swojej partii odbudować topniejące poparcie, ale ofensywa okazała się mieć odwrotne skutki. Na horyzoncie pojawiły się także inne, niezwykle palące problemy. W efekcie coraz wyraźniej zaznacza się exodus wyborców. Jeszcze chwila i Zjednoczona Prawica może stracić pozycję lidera.Tych wakacji Jarosław Kaczyński z pewnością nie może zaliczyć do udanych. W głowie prezesa PiS z pewnością kłębią się niedające spać po nocach myśli dotyczące nieudanej kampanii po kraju, pełnej wpadek i zderzeń z rzeczywistością nieco odmienną niż ta prezentowana w TVP, a na dodatek jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne kłopoty.Pozostawiony bez nadzoru obóz rządzący pogrążył się w totalnym chaosie, nie radząc sobie z narastającym niezadowoleniem Polaków w związku z drożyzną, obawami o to, czy zdołają ogrzać swoje domy czy wreszcie sytuacją na Odrze, którą tuszowano, narażając życie i zdrowie obywateli.Patrząc na to z dystansu, śmiało można powiedzieć, że cierpliwość wyborców i tak długo nie ulegała wyczerpaniu. W końcu jednak i ona osiągnęła swoje granice, a to oznacza tylko jedno. Na Nowogrodzkiej właśnie powinien zostać wszczęty alarm.
Łajba PiS nabiera coraz więcej wody i nie ma szans, by majestat Jarosława Kaczyńskiego poprawił notowania partii? Najnowszy sondaż to nie tylko czerwona kartka, ale wręcz moment, gdy prezes PiS musi pilnie wdrożyć plan awaryjny. Siedem dni wystarczyło, by partia rządząca straciła aż 13 mandatów. Do czasów jesiennych wyborów przestaną się w ogóle liczyć?PiS ma problem i ten problem nie jest mały. Jarosław Kaczyński ponosi klęskę za klęską w wielkim planie odbudowy potęgi partii przed wyborami zbliżającymi się wielkimi krokami.Najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski ujawnia pożar trawiący Nowogrodzką. PiS w ciągu siedmiu dni stracił sporą grupę wyborców, a na domiar złego zyskali wszyscy wrogowie Jarosława Kaczyńskiego. Potęga PiS to już przeszłość i rządy Mateusza Morawieckiego chylą się ku końcowi?
Jarosław Kaczyński może się wściec, gdy zobaczy najnowszy sondaż Kantaru. Wynika z niego, że największym poparciem Polaków cieszy się obecnie Koalicja Obywatelska. W porównaniu z ostatnim zestawieniem, PiS straciło 3% głosów. Gdyby wybory miały odbyć się w najbliższą niedzielę, Jarosław Kaczyński nie miałby powodów do świętowania. Szampana wznosiłby za to Donald Tusk. Jarosław Kaczyński traci poparcie? Jarosław Kaczyński nie będzie zadowolony, gdy zapozna się z wynikami najnowszego sondażu Kantaru. Dane w nim zawarte nie są dla Prawa i Sprawiedliwości optymistyczne i wskazują na to, że partia rządząca powinna zacząć się bać. Choć wydawało się, że pozycja władzy jest niezagrożona, wszystko wskazuje na to, że Koalicja Obywatelska przestała deptać jej po piętach i nieoczekiwanie znalazła się na pierwszym miejscu. Chęć oddania głosu na opozycyjną koalicję wyraziło 27% ankietowanych. To o 1% więcej niż tych, którzy zadeklarowali się zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość. Różnica niewielka, ale dziś z pewnością dla Donalda Tuska bardzo znacząca. Utrata przez obóz rządzący 3% poparcia oznacza, że zwiększająca się inflacja i widmo kryzysu gospodarczego skłoniło niektórych obywateli do przemyślenia swojej wiary w nieomylność rządu. Gdyby wybory odbyły się w niedzielę... ...na podium pojawiłyby się jeszcze ex aequo dwie partie: Lewica oraz Polska 2050. Obie mogłyby liczyć na 8% poparcia. Do Sejmu weszłaby jeszcze Konfederacja (6%) i PSL (5%). Fotele na Wiejskiej nie byłyby natomiast okupowane przez posłów Kukiz'15. Ugrupowanie Pawła Kukiza z wynikiem 3% nie przekroczyłoby progu wyborczego. Podobny los podzieliłoby Porozumienie Jarosława Gowina (1%) i AgroUnia (1%). Chęć pojawienia się przy urnie wyborczej zadeklarowało aż 69% ankietowanych. Tylko 7% osób biorących udział w sondażu przyznało, że na pewno nie wybierze się na głosowanie. Kantar Public przepytał 985 pełnoletnich obywateli Polski. Sondaż został zrealizowany techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) i odbył się w dniach 15-20 lipca. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Przypadkowi ludzie uratowali 4-latkę. Dziecko było zamknięte w samochodzie, okno wybił antyterrorystaLimity na cukier w sklepach nadal obowiązują. Wiemy, czy go zabrakniePożar ścierniska przeniósł się na zboże. Strażacy na pomoc wezwali samolotyŹródło: interia.pl
Kto zostanie kolejnym prezydentem Polski? Wszystko zostanie w rodzinie. Najnowszy sondaż pokazuje, że Polacy mają swój typ na nową głowę państwa i wydaje się, że najmocniejszy kandydat do nowego lokatora pałacu przy Krakowskim Przedmieściu ma odbywa obecnie praktyki do sięgnięcia po ważniejszą funkcję. Donald Tusk musi obejść się smakiem i pogodzić, że czas jego sukcesów politycznych minął?Prezydent Andrzej Duda musiał zapewniać we wtorek, że "jest normalny" i coraz bardziej zasadne staje się pytanie: kto zastąpi go na fotelu głowy państwa. Kandydatów do Pałacu Prezydenckiego jest kilku, a Polacy już zaczynają mieć swoje typy.Sondaż prezydencki na polskiej scenie politycznej bardziej przypomina konflikt tragiczny, gdzie można wybrać źle albo jeszcze gorzej. Polacy przez lata swojej historii nauczyli się jednak zawsze dostrzegać szansę na lepsze jutro i niczym Edyp liczyć, że uda im się oszukać los.Kim będzie następca Andrzeja Dudy? Wyniki sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" wskazują, że PiS ma powody do zadowolenia, władza zostanie "w rodzinie".
Andrzej Duda konkurenta do zajęcia miejsca w Pałacu Prezydenckim ma bardzo blisko siebie. Sondaż wskazuje, że największe szanse na zostanie nową głową państwa ma... Mateusz Morawiecki. To obecny premier zdobył największe poparcie ankietowanych, ale nie jest jedynym typowanym przez Polaków możliwym przyszłym prezydentem.Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" przeprowadził sondaż dotyczący tego, kto z polityków Zjednoczonej Prawicy powinien zostać nowym prezydentem. Kandydatów było kilku, ale jest wyraźny lider.Najwięcej ankietowanych wskazało, że to nikt inny, a Mateusz Morawiecki powinien wystartować w wyborach prezydenckich, które planowane są na 2025 r. Premier zdeklasował swoich koalicyjnych kolegów i koleżanki.
Sondaż Estymator dla portalu dorzeczy.pl wskazuje na mocną pozycję Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński i koalicjanci mogą liczyć na 39,2 proc. poparcia. Liderem opozycji pozostaje Koalicja Obywatelska. To już kolejny sondaż, w którym traci Polska 2050 Szymona Hołowni.Najnowszy sondaż został wykonany na zlecenie prawicowego portalu. Jednak wynik Zjednoczonej Prawicy nie pozwoliłby jej na zdobycie sejmowej większości.
Zjednoczona Prawica pozostaje niekwestionowanym liderem w parlamencie i w tyle zostawia konkurencję - wynika z najnowszego sondażu wyborczego przeprowadzonego dla Radia ZET. Ponadto, w porównaniu z poprzednim badaniem koalicja rządząca notuje wzrost poparcia. Mniej osób jest za to chętnych ruszyć do urn.W ostatnich dniach znów coraz głośniej mówi się o przyspieszonych wyborach. Zdaniem jednych, pogrążona w waśniach Zjednoczona Prawica nie zdecyduje się na taki krok w obawie przed utratą części miejsc w parlamencie. Inni zaś twierdzą, że Jarosław Kaczyński może chcieć wykorzystać ostatni moment, zanim na dobre rozszaleją się inflacja i drożyzna.Jeszcze w jednym z kwietniowych badań Zjednoczona Prawica znacznie traciła impet po tym, jak w wyniku wojny w Ukrainie skonsolidowała wokół siebie Polaków. Teraz jednak karta znów odwróciła się na korzyść ugrupowania, które zyskało nowych wyborców i umocniło swoją rolę na pozycji lidera.
Znane są wyniki najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, w parlamencie znalazłyby się wszystkie obecne teraz ugrupowania. Na czele niezmiennie pozostaje partia Jarosława Kaczyńskiego, choć notuje ona wyraźny spadek w porównaniu z badaniem z marca.Wojna w Ukrainie na dobre zdominowała agendę, ale wcale nie oznacza to, że polityka krajowa stanęła w miejscu. Co więcej, konflikt za naszą wschodnią granicą odcisnął swoje piętno na wyborczych sondażach zwłaszcza w pierwszych tygodniach od rosyjskiej agresji.Po ponad 65 dniach od inwazji Rosji na Ukrainę efekt wojny znacząco jednak osłabł, a do zmartwień Polaków dołączyła rekordowa inflacja, dotykająca każdego z nas. Wszystko to sprawiło, że koalicja rządząca znów została zepchnięta do defensywy i zyskała kolejny powód do niepokoju.
Prawo i Sprawiedliwość jest w poważnych opałach. Najnowszy sondaż parlamentarny pokazuje, że partia Jarosława Kaczyńskiego nadal ma największe poparcie, jednak nie może liczyć na samodzielną większość. Co ciekawe, w badaniu ujęto także AgroUnię, na którą chce zagłosować 0,6 proc. wyborców.Zamieszanie z Polskim Ładem, inflacja, wysokie ceny prądu i gazu i nieudolne próby walki z pandemią, których zwieńczeniem był upadek ustawy lex Kaczyński, to tylko niektóre z klęsk, jakie w ostatnim czasie poniosła koalicja rządząca.W dynamicznie zmieniającym się świecie polityki tak drastyczne wpadki mogą poważnie rzutować na poparcie ugrupowania i skutecznie zniechęcać wyborców. Czy tak rzeczywiście jest, sprawdziła pracownia United Surveys, która przeprowadziła na zlecenie Wirtualnej Polski najnowszy sondaż partyjny.
Sondaż poparcia dla partii politycznych przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster powinien zaniepokoić Zjednoczoną Prawicę. Choć koalicja rządząca nadal jest liderem, poparcie dla niej wyraźnie topnieje. Wyborców traci też Koalicja Obywatelska.Najnowszy sondaż poparcia dla partii politycznych to znak ostrzegawczy dla partii Jarosława Kaczyńskiego i koalicjantów. To już kolejne badanie, w którym Zjednoczona Prawica odnotowuje spadek poparcia.