"Sanatorium Miłości": Andrzej Kuna i Janina Szulc nie byli w sobie szaleńczo zakochani w czasie programu, ale jak się okazało, ich przyjaźń przetrwała, a być może nawet jest czymś więcej. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania.Widać na nich, jak seniorzy piją wspólnie sok, ciesząc się swoim towarzystwem. Gołąbki odnalazły się już w programie, ale może ich uczucie potrzebowało czasu, żeby rozkwitnąć?
"Sanatorium miłości" zbliżyło do siebie wielu spośród uczestników. Jedną z takich par stanowili Anna i Piotr, którzy zaczęli pałać do siebie wzajemną sympatią. Niestety, rzeczywistość po programie okazała się brutalna. Dziś Anna uważa, że Piotr zachował się podle, ale jednocześnie zdaje się, że zaczyna godzić się z tym, co zaszło. Jedna z najsympatyczniejszych par "Sanatorium miłości" - Anna i Piotr, rozpadła się. Uczestniczka nie zamierza jednak rezygnować z optymizmu. "Sanatorium miłości". Anna i Piotr nie są już razem "Sanatorium miłości" TVP okazało się być prawdziwym hitem. Czwarta edycja programu uznawana jest za jedną z najlepszych, a wielu widzów uważa, że to właśnie w niej poznaliśmy najbardziej charyzmatycznych bohaterów. Niewątpliwie, zaliczali się do nich Anna i Piotr, którzy wyjątkowo zbliżyli się do siebie podczas trwania "turnusu". Na zakończenie show doszło nawet do zjawiskowych oświadczyn, podczas których mężczyzna uklęknął przed swoją przyjaciółką. Widzowie byli zaskoczeni i wzruszeni, gdy z ust Piotra padły słowa: "Ziemba, chcesz mnie?" Tuż po finale show, para postanowiła zamieszkać razem w miejscowości pod Piasecznem, dokąd Anna przyjechała z rodzinnego Olsztyna. Niestety, sielanka okazała się nie trwać zbyt długo. Wkrótce kobieta powróciła na Warmię i wyznała, że jej przyjaciel z "Sanatorium miłości" dopuścił się prawdziwej podłości. Anna Ziemba wstaje z kolan Anna czuła się zaniedbywana przez Piotra, który zajmował się pracą, a w wolnych chwilach oddawał się swojemu hobby - antykom. To właśnie wtedy pojawiły się pierwsze podejrzenia, że ich relacja nie przetrwa. Jakiś czas później Piotr udał się na Rodos w towarzystwie innej kobiety. Jakby tego było mało, "uraczył" Annę fotografiami z podróży, które okazały się być dla niej prawdziwym wstrząsem. - Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią, dodając, jaki jest szczęśliwy... Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - wyjawiła uczestniczka "Sanatorium miłości" w rozmowie z "Teletygodniem". Dziś wydaje się, że kobieta otrząsnęła się już ze swojego zawodu. W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie, na których widzimy ją uśmiechniętą - taką, jaką pamiętamy z programu TVP. Na jednym ze zdjęć pozuje ze swoją ukochaną córką, która stale wspiera mamę i co więcej, jest do niej niezwykle podobna! Można mieć tylko nadzieję, że gdzieś tam czeka na nią prawdziwa miłość, której ostatecznie nie udało jej się odnaleźć w "Sanatorium miłości". Artykuły polecane przez Goniec.pl:Marta z „Rolnik szuka żony” pokazała brzuch kilka dni po porodzie. Fanki nie wierzą własnym oczomUjawniono, ile zarabia Agnieszka Woźniak-Starak. Gwiazda dysponuje niemałym majątkiemTeresa Lipowska jest już zmęczona M jak Miłość? Stwierdziła, że serial nie jest już taki samŹródło: pomponik.pl
"Sanatorium miłości" to show, które z wypiekami na twarzy oglądały tysiące Polaków. Niestety, Piotr z czwartej edycji show, nie ma dla nich zbyt dobrych wiadomości. Chodzi o jego związek z Lucy, któremu tak kibicowali widzowie. Czy uczucie, które połączyło w "Sanatorium miłości" Piotra i Lucy nie przetrwa próby czasu? Mężczyzna ma co do tego pewne wątpliwości. "Sanatorium miłości". Co dalej z Piotrem i Lucy?Choć czwarta edycja "Sanatorium miłości" dobiegła już końca, widzowie wciąż tęsknią za swoimi ulubionymi bohaterami i spragnieni są nowych wiadomości na temat tego, jak wygląda ich życie. Jednym z ulubionych postaci show był Piotr, okrzyknięty zresztą "królem turnusu". Charyzmatyczny kuracjusz z Siemianowic Śląskich skradł nie tylko serca widzów - wzbudził również uczucie w Marioli, nazywanej przez niego "Lucy". Niezwykła sympatia została odwzajemniona, więc na ekranie podziwiać mogliśmy niezwykle uroczą parę. Fani show byli przekonani, że to miłość na całe życie. Niestety, dziś nie jest to już tak pewne. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Sanatorium miłości TVP (@sanatorium_milosci_tvp) Wszystko za sprawą wypowiedzi Piotra, której udzielił TVP. Mężczyzna twierdzi, że przeszkodą w rozwijaniu wspólnej relacji może okazać się odległość, jaka dzieli ich miejsca zamieszkania. Za daleko na miłość?Lucy mieszka w Stanach Zjednoczonych i nic nie wskazuje na to, by miała na stałe osiedlić się w Polsce. Odległość jest niemałym problemem, choć Piotr przyznaje, że jest z nią w stałym kontakcie. - Dzieli nas ogromna odległość. To jest przyjaźń. Bardzo duża przyjaźń, no ale z tego względu, że ja mieszkam w Polsce, a ona w Stanach i oboje mamy głęboko zapuszczone korzenie, to, no, jest problem - wyznał w rozmowie z TVP kuracjusz. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Sanatorium miłości TVP (@sanatorium_milosci_tvp) Król turnusu pochwalił się jednak, że w tym roku Lucy zamierza odwiedzić kraj ojczysty i przyjedzie do Siemianowic Śląskich, by spędzić nieco czasu ze swoim przyjacielem z "Sanatorium miłości". Poinformowany o tym, że cała Polska trzyma kciuki za powodzenie ich związku, Piotr był bardzo zmieszany. "Wow! No, to teraz nie wiem, co powiedzieć" odrzekł niepewnie. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zaskakujące, w jakich warunkach mieszka gwiazda „M jak miłość”. O luksusach może tylko pomarzyć?Edyta Pazura obchodziła 60. urodziny męża, gdy doszło do okropnego wypadku. Została poturbowana"Rolnik szuka żony". Seweryn właśnie wziął ślub. Tak wyglądała jego partnerkaŹródło: goniec.pl
Anna Król i Zbigniew Zamróz, którzy poznali się w 3. edycji programu "Sanatorium miłości", planują przenieść swój związek na kolejny etap. Już wkrótce wezmą ślub, choć nie chcą zdradzić szczegółów tej wyjątkowej uroczystości. Na razie wyjawili za to, gdzie zamieszkają jako małżeństwo.
"Sanatorium Miłości" ujawniło kolejną ze swoich tajemnic. Zofia, jedna z uczestniczek poprzedniej edycji, w której zakochali się widzowie programu, ujawniła, dlaczego ostatecznie nie stworzyła związku z Andrzejem. Wyjaśniła, że poszło o... grzech. Ta opowieść wydawała się grzechu warta, bo związki ukochanej Zosi z panami pozostawały wciąż wielką tajemnicą dla widzów. Jak się okazało, powód był całkiem prozaiczny.
"Sanatorium miłości". Wszystko wskazuje na to, że Monika Zajączkowska i Andrzej Sikorski z 4. edycji programu postanowili dać sobie szansę. Choć od początku wiele osób zgodnie twierdziło, że bardzo do siebie pasują, widocznie potrzebowali nieco więcej czasu, żeby upewnić się, iż są sobie pisani. Ich wspólne zdjęcia nie pozostawiają złudzeń. "Sanatorium miłości" to emitowany przez Telewizję Polską reality show, który pokazuje przygody kilkunastu seniorów - kobiet i mężczyzn. Uczestnicy przyjeżdżają do tytułowego sanatorium z Polski i zza granicy. Mają różne życiowe doświadczenia, czasami bardzo trudne i bolesne. Łączy ich jedno - są samotni, poszukują ciekawych przygód, emocji, nowych znajomości, przyjaźni, a nawet miłości. Okazuje się, i to już nie po raz pierwszy, że nawet jeśli para nie złączy się w programie, po emisji też mają szansę na wspólną miłość.
Mariola B. i Piotr Hubert to uczestnicy czwartego sezonu "Sanatorium miłości". Od początku widzowie mogli zauważyć, że między tą dwójką niemal od razu pojawiła się chemia. Z czasem początkowe iskrzenie przerodziło się w głębsze uczucie, a ich wyznania stawały się coraz odważniejsze.Jak potoczyły się losy jednej z najpopularniejszych i najbarwniejszych uczestniczek 4. sezonu "Sanatorium miłości"? Wielu widzów pewnie się nad tym zastanawia - na szczęście „Amerykanka” postanowiła zdradzić, co obecnie łączy ją z Piotrem Hubertem.
Ryszard Lasota wziął udział w pierwszym sezonie "Sanatorium miłości", jednak program opuścił jako singiel. 68-latek nie poddał się i znalazł w końcu upragnione uczucie. Od jakiegoś czasu senior jest w związku z młodszą o 37 lat Hanną, a szczęśliwa para nie ukrywa, że pragnie powiększyć swoją rodzinę.Choć zakochanych dzieli ogromna różnica wieku, nie stanowi ona dla nich problemu. Ryszard i Hanna spędzają razem niemal każdą chwilę i dzielą wspólną pasję do podróżowania. Jak podaje redakcja "Super Expressu", niedawno wrócili z urlopu w słonecznej Albanii.
Władysław Balicki wziął udział w drugim sezonie "Sanatorium miłości" i szybko zyskał sobie sympatię widzów. Chociaż ukochanej w programie ostatecznie nie znalazł, to życie miało dla niego inny plan. Kilka dni temu wziął ślub z Marią, ale teraz musi poddać się ważnej operacji.Do udziału w programie "Sanatorium miłości" namówiła Władysława Balickiego córka Izabela, która nie mogła patrzeć, jak bardzo smutny i samotny był jej ojciec. Powodem jego złego stanu była śmierć żony Pelagii, z którą spędził 48 lat swojego życia.Widzowie TVP poznali go jako pogodnego i szarmanckiego seniora, który ma wiele do zaoferowania. I chociaż miłości ostatecznie nie znalazł, to udział w programie wspomina dobrze, a swoją osoba na pewno sprawił, że inni uczestnicy i widzowie też na tym sporo zyskali. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Sanatorium miłości TVP (@sanatorium_milosci_tvp)
"Sanatorium miłości" od pierwszego sezonu cieszy się sympatią widzów. W finałowym odcinku czwartej serii programu Ania i Piotr podjęli decyzję o zaręczynach. Związek seniorów nie przetrwał próby czasu. Podobno mężczyzna był widywany z inną kobietą.Ania i Piotr sprawiali wrażenie pary idealnej. Seniorzy mówili nawet o ślubie, na którym mieli gościć wszyscy uczestnicy "Sanatorium miłości". Niestety, okazało się, że bohaterowie show nie spędzą razem przyszłości. Rzeczywistość zweryfikowała ich romantyczne plany.
Marta Manowska przekazała wyjątkowo radosne wieści fanom programu "Sanatorium miłości". Uczestnik 2. edycji hitowego show TVP Władysław Balicki stanął na ślubnym kobiercu. Gwiazda stacji opublikowała w sieci zdjęcie nowożeńców i podkreślił, że bardzo cieszy się ich szczęściem.Władysław Balicki zyskał wielką sympatię widzów dzięki swoim nienagannym manierom i elegancji. Mężczyzna wziął udział w 2. edycji "Sanatorium miłości", jednak ośrodek w Ustroniu opuścił jako singiel. Po zakończeniu programu senior był jednak w związku, który nie przetrwał próby czasu. Niedługo później Władysław poznał kobietę swoich marzeń.– Marysia przez przypadek wysłała mi zaproszenie do grona znajomych. Zadzwoniłem do niej, by zorientować się, z kim mam do czynienia – wyznał 72-latek w wywiadzie dla tygodnika "Na żywo".
Nowy sezon programu "Sanatorium miłości" obfituje w emocje, a widzowie z zaciekawieniem śledzą kolejne odcinki show. Niedawno jeden z seniorów w rozmowie z Martą Manowską wspomniał swoje trudne dzieciństwo. Fani programu byli poruszeni historią opowiedzianą przez 66-letniego Marka z Gdyni.Od kilku tygodni na antenie telewizyjnej "Jedynki" widzowie znów mogą śledzić przygody samotnych seniorów, którzy udali się do sanatorium w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Trwa 4. edycja programu "Sanatorium miłości", a fani programu nie mogą narzekać na brak emocji.
"Sanatorium miłości" powróci na ekrany. Jeszcze nie jest znana data premiery nowego sezonu, ale już teraz wszyscy chętni mogą wziąć udział w castingu. Poprzednia edycja cieszyła się ogromną popularnością. Chęć wystąpienia w programie wyraziło ponad tysiąc osób. Podpowiadamy, jak wygląda casting do 5. edycji "Sanatorium miłości" i jak można wziąć w nim udział. "Sanatorium miłości" to emitowany przez Telewizję Polską reality show, który pokazuje przygody dwunastu seniorów - kobiet i mężczyzn. Uczestnicy przyjeżdżają do tytułowego sanatorium z Polski i zza granicy. Mają różne życiowe doświadczenia, czasami bardzo trudne i bolesne. Łączy ich jedno - są samotni, poszukują ciekawych przygód, emocji, nowych znajomości, przyjaźni, a nawet miłości. Twórcy programu przygotowują się do nagrywania "Sanatorium miłości 5". Można już zgłaszać swój udział w castingu, ale należy spełnić kilka wymogów. - Jeśli chcesz przeżyć niesamowitą przygodę i poznać wspaniałych ludzi – wyślij zgłoszenie - zachęcają twórcy programu.
Zakończył się 4. sezon uwielbianego przez polskich widzów programu "Sanatorium Miłości". Ostatni odcinek wzbudził wiele emocji ze względu na niespodziewane oświadczyny jednego z uczestników. W mediach społecznościowych zawrzało. To miłosne wydarzenie spotkało się z krytycznymi komentarzami. W niedzielę 15 maja w Telewizji Polskiej wyemitowany został ostatni odcinek 4. serii "Sanatorium Miłości". Program tradycyjnie zakończył się uroczystym balem, podczas którego wybrani zostali Król i Królowa Turnusu. Ten zaszczytny tytuł otrzymali Zofia oraz Piotr Hubert. I choć mogłoby się wydawać, że ten wieczór będzie należeć do zwycięskiej pary, tym razem było zgoła inaczej. Uwaga skupiona została na Piotrze Sieroczniewiczu, który postanowił poprosić Annę o rękę.
Fani "Sanatorium miłości" z niecierpliwością czekają na finał 4. sezonu programu, który zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem media obiegła właśnie radosna nowina. Produkcja show rozpoczęła casting do kolejnej edycji hitowego show dla seniorów, emitowanego na antenie TVP.Telewizja Polska pokazuje obecnie 4. sezon "Sanatorium miłości", który obfituje w emocje. Choć wielki finał dopiero przed widzami, już teraz w grupie uczestników fani programu dostrzegają kilka par, które ich zdaniem mają szansę na stworzenie stałego związku.
W czwartej edycji "Sanatorium miłości" nie brakuje emocji, a widzowie z niecierpliwością oczekują kolejnych przygód bohaterów programu. W ostatnim odcinku na zaskakujące wyznanie zdobyła się Mariola z Berlina. Okazuje się, że "Berlinka" była zachwycona jednym z uczestników poprzedniej edycji show. Niestety, seniorom nie było dane się poznać.W trakcie tegorocznej majówki widzowie TVP mogli zobaczyć dwa nowe odcinki "Sanatorium miłości". W epizodzie emitowanym 3 maja br. wspomniano Władysława Szustorowskiego z trzeciej edycji programu, który zmarł 9 kwietnia 2021 roku.
Uczestnik "Sanatorium miłości", Piotr, wyznał, że nie ma jednego oka. Miał za sobą trzy nieudane małżeństwa i udar, który utrudnił mu życie. Wcześniej mierzył się z nowotworem, którego skutkiem była utrata oka. Stara się jednak nie tracić pogody ducha. Piotr ma szansę na to, by znaleźć miłość? W "Sanatorium miłości" TVP wszystko jest możliwe, a uczestnik wydaje się otwarty na nowe znajomości, również te romantyczne.
Wiesława Judek z drugiej edycji "Sanatorium miłości" postawiła się władzom TVP i odmówiła przyjazdu na plan "Pytania na śniadanie". Sęk w tym, że nie zdawała sobie sprawy, iż wcześniej podpisała kontrakt z telewizją, w którym zobowiązała się do współpracy. Przebojowa emerytka postanowiła bez chwili wahania podrzeć dokument.Wszyscy fani kultowego już "Sanatorium miłości", emitowanego w TVP, z pewnością kojarzą Wiesławę Judek. Kobieta była uczestniczką drugiej odsłony programu, w której, choć nie znalazła miłości, podbiła serca telewidzów.Popularność pani Wiesi jak i innych poszukujących partnera lub partnerki seniorów, to żyła złota dla władz Telewizji Polskiej, z czego doskonale zdają sobie one sprawę.Co jakiś czas możemy więc ponownie spotkać się ze swoimi ulubieńcami w show typu "Jaka to melodia" czy na kanapach "Pytania na śniadanie". Uczestnicy "Sanatorium..." przychodzą tam jednak nie z powodu żądzy sławy, ale umów, które podpisują biorąc udział w formacie.
W nowym odcinku "Sanatorium miłości" nie zabrakło wielkich emocji. Widzowie zobaczyli aż dwie pierwsze randki uczestników, a jedna z nich przebiegła w wyjątkowo romantycznej atmosferze. Pomiędzy seniorami doszło do niespodziewanego zbliżenia, jednak wieczorem 64-latka ostro podsumowała wyjątkowe starania mężczyzny o swoje względy.Fani "Sanatorium miłości" z niecierpliwością czekali na kolejny sezon hitowego show stacji TVP. Tydzień temu widzowie poznali nowych uczestników programu, a w drugim odcinku zobaczyli pierwsze randki seniorów.
Zaledwie kilka dni temu wystartował wyczekiwany przez widzów 4. sezon "Sanatorium miłości", a nowy odcinek hitowego programu TVP już wzbudził ogromne emocje. Wszystko wskazuje na to, że równie ciekawie będzie również w kolejną niedzielę. W internetowej zapowiedzi nowego odcinka widzowie mogli zobaczyć uczestniczki show w tańcu. Krótka sukienka jednej z seniorek wywołała ogromne poruszenie wśród internautów.Zdjęcia do obecnie emitowanego sezonu "Sanatorium miłości" powstawały jesienią zeszłego roku w Polanicy-Zdroju. Już po raz czwarty dwunastu seniorów pojechało na turnus do sanatorium wraz z ekipą filmową Telewizji Polskiej, by w asyście kamer szukać miłości.
Anna Król, uczestniczka trzeciej edycji "Sanatorium miłości", wciąż nie potrafi poradzić sobie ze śmiercią poznanego na planie show Władysława. Ostatnio 62-latka zamieściła wzruszający wpis na Instagramie, w którym ponownie uczciła pamięć przyjaciela.Władysław Szustorowski z Warszawy był jednym z bardziej lubianych uczestników trzeciej edycji hitu "Sanatorium miłości" emitowanego na antenie TVP. Sympatyczny, szarmancki wobec kobiet i bardzo kulturalny kuracjusz wzbudził także sympatię pozostałych uczestników programu, tym bardziej żal było, gdy w kwietniu okazało się, że niestety przegrał walkę z chorobą.Zżyta z Władysławem była zwłaszcza jego telewizyjna koleżanka, Anna Król, która nie kryła rozpaczy na pogrzebie przyjaciela. Z okazji minionego już dnia Wszystkich Świętych, kobieta zdecydowała się na opublikowanie wzruszającego wpisu na Instagramie.
Straszna tragedia w domu uczestnika "Sanatorium miłości". Znany z show Edward Kubacki stracił ukochaną mamę, która trafiła ostatnio do szpitala z powodu koronawirusa. Senior przeżywa teraz czas żałoby, w którym wspiera go życiowa partnerka."Sanatorium miłości" to hit Telewizji Polskiej, który pokochały rzesze telewidzów. Choć dla niewielu okazał się przepustką do poznania miłości swojego życia, to przyczynił się do wypromowania nowych gwiazd, których życiem żywo interesują się fani programu. Jedną z nich jest bez wątpienia Edward Kubacki, który przechodzi właśnie trudne chwile.
- Wciąż ktoś nas pozdrawiał, zaczepiał, prosił o zdjęcia i autografy, wdawał się w dyskusje (...) Nie mam pretensji do ludzi, bo wiem, jak popularny jest program, w którym wystąpiłem, ale martwiłem się, jak Marta to wytrzyma. Nie było jej lekko - przyznał senior w rozmowie z "Rewią".Okazało się, że pobyt nad polskim morzem był dla nowożeńców trochę uciążliwy, ponieważ Adam na każdym kroku był rozpoznawany przez turystów i zaczepiany. Jak widać fanów "Sanatorium miłości" w Polsce nie brakuje.Adam Siewierski pojawił się w drugiej edycji "Sanatorium miłości". Chociaż swojej drugiej połówki w programie nie znalazł, to w końcu udało mu się poznać kobietę, z którą w czerwcu br. wziął ślub. Niestety, zaraz po podróży poślubnej okazało się, że mężczyzna może stracić dach nad głową, a wraz z nim jego schorowana mama.Po zakończeniu zdjęć do programu 66-letni Adam Siewierski poznał o pięć lat młodszą Martę, z którą wziął ślub 5 czerwca w Urzędzie Stanu Cywilnego w Wolbromiu. Zaraz potem para udała się w podróż poślubną do Władysławowa.
Edward z „Sanatorium miłości” trafił do szpitala. Jego ukochana przekazała smutne wiadomości. Bohater produkowanego przez Telewizję Polską reality show musiał przejść poważną operację. Hania martwi się o partnera i czeka, aż będzie mógł wrócić do domu. Internauci przesyłają słowa wsparcia parze seniorów.Jeszcze niedawno Edward z „Sanatorium miłości” chwalił się nową partnerką, którą poznał za pośrednictwem internetu. Jedna z gwiazd popularnego reality show wreszcie ułożyła sobie życie uczuciowe. Niestety spotkała go przymusowa przerwa od ukochanej Hani, ponieważ trafił do szpitala.O problemach zdrowotnych bohatera „Sanatorium miłości” poinformowała jego partnerka. Hania napisała w mediach społecznościowych, że jej ukochanego czeka „skomplikowana operacja laryngologiczna”. Zabieg zostanie przeprowadzony w szpitalu w Bydgoszczy.
Gerard Makosz był uczestnikiem drugiej edycji programu „Sanatorium miłości”. Wczoraj, w dniu swoich 80. urodzin, senior oświadczył się poznanej na planie programu TVP Iwonie Mazurkiewicz. Zdjęcia zostały opublikowane w mediach społecznościowych.Gerard Makosz był jednym z najbardziej lubianych bohaterów show „Sanatorium miłości”. Nic dziwnego, że udało mu się zdobyć serce Iwony Mazurkiewicz, która cieszyła się dużym zainteresowaniem panów.