"Sanatorium miłości". Przyjaciele wspominają zmarłą Ninę Busk. Padło wiele wzruszających słów
Wczoraj media obiegła przykra wiadomość dla fanów "Sanatorium miłości" i "The Voice: Senior" - zmarła uwielbiana uczestniczka obu programów, Nina Busk. Jej bliscy i przyjaciele z programu zdobyli się na kilka słów, wspominają uwielbianą przez widzów emerytkę.
"Sanatorium Miłości". Nina Busk nie żyje
Wczoraj rano media w całym kraju obiegła przykra wiadomość. Zmarła Nina Busk, gwiazda takich programów jak "Sanatorium miłości" czy "The Voice: senior". Jest to ogromny cios dla wszystkich fanów programu, jako że była jedną z najbardziej lubianych uczestniczek. Jej poczucie humoru, otwartość i niebywała charyzma sprawiły, że znalazła wielu wielbicieli nie tylko wśród widzów, ale i wśród uczestników.
Kobieta zdobyła sympatię telewidzów dzięki swojej niepohamowanej energii i poczuciu humoru. Mimo swojego wieku, była młoda duchem, uwielbiała się śmiać i próbować nowych rzeczy. Dzięki temu nawiązała w programie wiele cennych znajomości, które z nią zostały do końca życia.
Zmarła po pobycie w szpitalu, ostatnie tygodnie zmagała się z chorobą. Jednak codziennie odwiedzali ją bliscy, przyjaciele, w tym także ci, których zapoznała w programie. Nie są szerzej znane okoliczności jej śmierci, ani z jaką konkretnie chorobą się zmagała, jednak znosiła to dzielnie i nawet na łożu śmierci uśmiech nie schodził z jej ust.
Bliscy wspominają, że do samego końca pozostała pełna szczęścia. W swoich ostatnich dniach również dużo się śmiała i żartowała. Przyjaciele z "Sanatorium miłości" zdecydowali się opowiedzieć o ostatnich spotkaniach z Niną, oraz wspomnieć jak wspaniałą osobą była.
"Sanatorium Miłości". Przyjaciele wspominają Ninę Busk
- Nina była dla mnie jak siostra. Tak zapisałam ją w telefonie. Dzwoniłyśmy do siebie niemal codziennie i godzinami gadałyśmy o wszystkim. Miała bardzo pozytywne podejście do życia, świetne żarty i taki optymizm, którym zarażała innych. Była dla mnie lekarstwem na smutki - wspomina Wiesława Kwiatek, uczestniczka programu.
Między dwoma uczestniczkami nawiązała się niezwykła więź. Wiesia przypomina, że we dwie zachowywały się jak zaprzyjaźnione nastolatki, które mogły plotkować całymi dniami i nocami. Udział w programie był dopiero początkiem ich przyjaźni, która trwała jeszcze długo potem. - Po programie często się spotykałyśmy, ja odwiedzałam Ninę w Toruniu, ona odwiedzała mnie w Warszawie. Niepotrzebne były nam hotele, bo zapraszałyśmy się wzajemnie do domów i jak nastolatki zarywałyśmy noce na rozmowy. (...) Nina pozostanie w mojej pamięci jako osoba szczęśliwa, kochana i spełniona. Zwiedziła prawie cały świat, miała ogromną wiedzę, sporo doświadczeń życiowych i była wspaniała matką, teściową i babcią. Odeszła otoczona miłością. Zawsze będzie w moim sercu Ponoć ta energia i optymizm pozostały z nią do samego końca. W jednym wywiadzie Nina Busk przyznała, że uwielbia się śmiać i zawsze będzie to robić. Wszystko wskazuje na to, że słowa dotrzymała i optymizm nie opuścił jej nawet w jej ostatnich chwilach.
Bliskim i rodzinie składamy najszczersze kondolencje.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Wyszło na jaw, skąd Karol Strasburger bierze swoje kultowe żarty. W końcu wyznał całą prawdę
"Sanatorium Miłości". Anna Król i Zbigniew Zamróz ukrywają przed fanami ślub
"Sanatorium miłości". Czy Piotr i Lucy będą razem? Fani nie będą zadowoleni ze słów króla turnusu
Źródło: Super Express