W niedzielę 25 sierpnia odbyła się Świętokrzyska Gala Kabaretowa, która swoją emisję miała na antenie Polsatu. Na publiczność oraz widzów zgromadzonych przed odbiornikami czekała duża dawka śmiechu. Kabareciarze postanowili zażartować sobie także z niedawnych sytuacji, które miały miejsce. Nie omieszkali wspomnieć o Przemysławie Babiarzu, a także o Andrzeju Dudzie.
Przemysław Babiarz dotkliwie przeżył wpadkę podczas komentowania ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich, ale to nie uchroniło go od popełnienia kolejnych. Tym razem powiedział na wizji coś, z czego w porę się wycofał, przedstawiając faktyczny stan rzeczy. “Jak ktoś usłyszał, że powiedziałem coś innego, to bardzo przepraszam” – tłumaczył.
Przemysław Babiarz straci kolejną posadę w TVP. Tym razem władze Telewizji Publicznej mogą pozostać głuche na apele fanów, bo realizacja programu, który dotychczas prowadził dziennikarz, nie wpasowuje się w strategię finansową spółki.
Maciej Kurzajewski, który przed kilkoma miesiącami stracił posadę w “Pytaniu na śniadanie”, ostatecznie postanowił pożegnać się z TVP i rozpoczął współpracę z Polsatem. Wygląda jednak na to, że decyzja ta niesie za sobą pewne konsekwencje, a Telewizja Polska postanowiła skarcić w pewien sposób prezentera.
Choć od afery z Przemysławem Babiarzem i jego wypowiedzią podczas Igrzysk Olimpijskich minęło już kilka dni, nadal nie milkną echa z nią związane. Sytuację postanowił skomentować Aleksander Kwaśniewski. Dosadnie zdradził, co myśli o zachowaniu komentatora oraz decyzji władz telewizji.
W ostatnim czasie wyjątkowo głośno zrobiło się o Przemysławie Babiarzu. Przyczyniła się do tego jego wypowiedź podczas inauguracji otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Słowa, które wówczas padły z jego ust, pociągnęły za sobą poważne konsekwencje. A kim jest z zawodu Przemysław Babiarz? Okazuje się, że jego wykształcenie znacznie odbiega od tego, czym obecnie się zajmuje.
Przemysław Babiarz, znany polski komentator sportowy, wrócił na antenę po aferze związanej z jego komentarzem na temat piosenki "Imagine" Johna Lennona. Niestety, jego powrót nie oznaczał końca problemów. Podczas komentowania biegu na 100 m kobiet Babiarz popełnił kolejny poważny błąd, który wzbudził liczne reakcje w mediach i wśród kibiców.
1 sierpnia media obiegła zaskakująca wiadomość, Przemysław Babiarz, jeden z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów sportowych w Polsce, powrócił do komentowania igrzysk olimpijskich w Paryżu po krótkim zawieszeniu. Spiker został ukarany, za kontrowersyjne uwagi dotyczące piosenki "Imagine" Johna Lennona. Teraz postanowił zabrać głos.
Przemysław Babiarz stawił się na spotkaniu z władzami TVP, dotyczącym zamieszania, jakie powstało po jego kontrowersyjnych słowach. Został przez nie zawieszony w obowiązkach, ale ten stan nie będzie dłużej utrzymywany. Czy nadawca publiczny zakończy współpracę z komentatorem?
Na kanale Gońca na YouTube codziennie wieczorem nadajemy programy na żywo z zaproszonymi do naszego studia gośćmi. Dziś miał wystąpić u nas Jakub Kwiatkowski, szef TVP Sport. Chcieliśmy wyjaśnić wszelkie okoliczności zawieszenia Przemysława Babiarza. Niestety program jednak się nie odbędzie. Niżej wyjaśniamy, dlaczego.
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 wywołała wiele skrajnych reakcji. Reporter Gońca Eryk Błaszak zapytał ludzi, co o tym sądzą. Starsza pani zajęła jasne stanowisko. – Odbiło im – mówiła.
Znany dziennikarz Tomasz Terlikowski był gościem Andrzeja Sołtysika w programie na żywo na kanale Gońca na YouTube. Zapytany o sprawę Przemysława Babiarza zajął zdecydowane stanowisko. Terlikowski nie ma wątpliwości, że błąd popełnił tu nie dziennikarz, lecz jego pracodawca.
Zawieszenie Przemysława Babiarza przez Telewizję Polską pozostaje najgłośniejszym obecnie tematem. Zdania w sprawie są podzielone, teraz swoim komentarzem podzielił się Jarosław Kaczyński. – To jest dowód na to, że zniesiono w Polsce wolność słowa – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes PiS.
Dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska w swej pierwszej książce w 2013 roku narzekała na poziom mediów w Polsce. Co się zmieniło przez ten czas? - Jest jeszcze gorzej - przyznaje i przyczyn szuka wśród sieciowych gwiazd.
- John Lennon w niebie umiera ze śmiechu, bo nagle jego piosenka znów zafunkcjonowała, a ludzie dowiedzą się, dlaczego powstała, jaki był naprawdę jej sens i co poeta miał na myśli - mówi Karolina Korwin Piotrowska. I już zupełnie poważnie dodaje, że Przemysław Babiarz - nawiązując podczas ceremonii otwarcia igrzysk do polityki - zachował się nieprofesjonalnie.
Dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował w poniedziałek wieczorem długie oświadczenie w sprawie Przemysława Babiarza. - Jest mi szczególnie przykro, ponieważ to ja byłem osobą, która kilka miesięcy temu przekonywała kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy Przemka - napisał.
Nie milkną echa po zawieszeniu Przemysława Babiarza przez TVP. Dziennikarz został odsunięty od obowiązków w związku z jego komentarzem podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Teraz światło dzienne ujrzały powody tej decyzji. Okazuje się, że geneza konfliktu prezentera ze stacją sięga zdecydowanie dalej.
Przemysław Babiarz jest teraz centrum afery, która podzieliła ludzi na jego zwolenników i przeciwników. TVP zawiesiła dziennikarza w pełnieniu obowiązków po słowach, jakimi określił utwór Johna Lennona. Jeden z uczestników teleturnieju “Va Banque” postanowił przy tej okazji podzielić się wyznaniem, jak Przemysław Babiarz traktuje ludzi.
Przemysław Babiarz został zawieszony w obowiązkach po swoim kontrowersyjnym komentarzu do ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich 2024. Dziennikarze zaczepili go na ulicach Paryża i zrelacjonowali przebieg spotkania.
Przemysław Babiarz został zawieszony w TVP po swoim komentarzu do inauguracji igrzysk olimpijskich. Widzowie zorganizowali protest w mediach społecznościowych i domagają się przywrócenia dziennikarza do obowiązków, bojkotując m.in. letnią trasę koncertową telewizji.
Sobotnie wydanie programu informacyjnego TVP "19.30" rozpoczęło się od materiału, który przypomniał widzom wczorajszą wielką ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. - Mamy dla państwa jeszcze do zakomunikowania oświadczenie Telewizji Polskiej - powiedział chwilę po tym materiale Marek Czyż. Dziennikarz odczytał słowa, które wywołały dziś spore emocje.
Nie milknął echa po kontrowersyjnej decyzji TVP, która poinformowała w sobotę po godzinie 15.00 o zawieszeniu Przemysława Babiarza. Taka decyzja władz Telewizji Polskiej jest pokłosiem wczorajszych słów dziennikarza o "wizji komunizmu", które wypowiedział podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, komentując utwór "Imagine" Johna Lennona. Do dzisiejszej decyzji TVP odniósł się w mediach społecznościowych legendarny polski olimpijczyk. Nie przebierał w mocnych słowach.
Igrzyska olimpijskie 2024 właśnie wystartowały. I choć właściwa część zaczyna się dopiero 27 lipca, poprzedza ją wyjątkowa ceremonia otwarcia, która równie mocno ekscytuje kibiców, co sportowe potyczki. Podczas jej transmisji komentatorzy, Przemysław Babiarz oraz Jarosław Idzi, musieli poradzić sobie z poważnym problemem technicznym.
Nieodłączną częścią "Familiady" przez ostatnich 30 lat był szastający żartami jak z rękawa prowadzący, Karol Strasburger. Jego zabawne wtrącenia, uchodzące za klasyczne “suchary”, stały się prawdziwym znakiem rozpoznawczym programu. Trudno sobie wyobrazić, aby opowiadał je ktokolwiek inny. Niestety pojawiły się doniesienia, że legendarny gospodarz może pożegnać się z pracą. Kto mógłby go zastąpić?
Przemysław Babiarz przez ostatnie lata z zaangażowaniem prowadził “Va Banque”. Okazuje się jednak, że zmiany, jakie w ciągu minionych miesięcy zaszły w Telewizji Polskiej, nie ominą także jego. Prezenter zniknie z teleturnieju, a jego miejsce zajmie zupełnie nowy gospodarz. Kim jest nowy prowadzący?
Rewolucja w mediach publicznych pochłonęła już wiele głośnych nazwisk. Z TVP pożegnała się m.in. Danuta Holecka, czy Rafał Patyra. Jedną z największych niewiadomych była z kolei dalsza przyszłość w stacji Przemysława Babiarza. Teraz wiadomo, że Telewizja Polska podjęła decyzję w sprawie popularnego dziennikarza.
Natłok zmian, jakie przez ostatnie miesiące zaszły w TVP, sprawił, że z ramówki znikają nie tylko znani prezenterzy, ale także kultowe programy. Producent jednego z nich rozważa pozwanie państwowej telewizji do sądu, jednak szczególne pretensje rości wobec… Jacka Kurskiego. Ile media publiczne mogą na tym stracić?
Teleturniej “Va Banque” powrócił właśnie na antenę po zakończeniu wakacyjnej przerwy. Już podczas pierwszego odcinka miało dojść do wpadki. Widzowie programu szybko zwrócili na nią uwagę i wypomnieli ją produkcji. Ta postanowiła zabrać głos w tej sprawie i wyjaśnić zaistniałą sytuację.