13 maja, na cmentarzu Kule w Częstochowie odbył się pogrzeb 8-letniego Kamilka, który przez ponad miesiąc walczył w szpitalu o swoje życie, po piekle zgotowanym przez swojego ojczyma. Uroczystości pogrzebowe chłopczyka zgromadziły prawdziwe tłumy poruszonych Polaków oraz tych, którzy znali chłopczyka osobiście. W rozmowie z dziennikarzem Gońca.pl “wujek” zmarłego dziecka wspominał ich jeszcze niedawny kontakt. Mężczyzna nie mógł powstrzymać silnych emocji.
Nie milknął echa po tragedii jaka wydarzyła się w Częstochowie. Do tej pory wielu Polaków nie może pogodzić się z tragicznym odejściem Kamilka. W sobotę (13 maja) odbył się pogrzeb chłopca. Wśród licznie zabranych ludzi którzy przyszli oddać hołd dziecku, pojawiła się również młoda mama z Płocka, która porozmawiała chwilę z reporterem Gońca. Jej słowa chwytają za serce.
Wczoraj (13.05) miał miejsce pochówek skatowanego chłopca z Częstochowy. Kamilka żegnały tłumy żałobników. Zgromadzeni nie tylko mówili o oprawcach dziecka, ale też nie kryli złości i żalu wobec instytucji. Według naszych rozmówców tragedii dało się zapobiec, ale nikt nie zrobił nic na czas.
Wczoraj (13.05) pożegnaliśmy Kamila z Częstochowy, 8-latka skatowanego przez ojczyma. Jego ostatnia droga zgromadziła tłumy osób chcących oddać hołd malcowi. Podczas nabożeństwa głos zabrał Piotr Kucharczyk, który był zaangażowany w pomoc chłopcu i pokrył koszty jego pogrzebu. Te słowa wzruszyły wszystkich.
Wczoraj (13.05) pożegnaliśmy Kamilka z Częstochowy. Tłumy żałobników nie mogły ukryć rozdzierających emocji. Na grobie malca złożono kwiaty i pluszowe misie. Szczególnie łamiące serce jest cierpienie, którego doznaje rodzeństwo chłopca.
Poruszające sceny na pogrzebie Kamilka z Częstochowy. Ojciec 8-latka, który został zakatowany przez ojczyma, nie był w stanie ustać na nogach w czasie ostatniego pożegnania. Artur Topól dosłownie padł na kolana tuż obok białej trumienki z ciałem jego syna.
W sobotę 13 maja tłumy przybyłych do Częstochowy żegnają zmarłego Kamilka. Uczestnicy pogrzebu wysłuchali poruszającego kazania. - Wszyscy modliliśmy się i towarzyszyliśmy mu w walce o życie. A tak naprawdę w walce o miłość i dlatego tylu nas tutaj jest - głosił z ambony kapłan.
W sobotę o godzinie 13 odbędzie się pogrzeb 8-letniego Kamilka. Uroczystości pogrzebowe będą miały miejsce na cmentarzu Kule w Częstochowie. Przed kościołem gromadzą się już tłumy. - Postaram się, by pożegnanie było godnym hołdem dla Kamilka - zapowiedział Piotr Kucharczyk, który bezinteresownie zaangażował się w pomoc dla skatowanego chłopca i jego rodziny.
Zabawa na boisku zakończona tragedią. 11-letnia Lilianka z Zalasowej (woj. małopolskie) została przygnieciona bramką. Przez kilka dni trwała walka o życie dziewczynki. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować. W środę 10 maja miała miejsce uroczystość pogrzebowa 11-latki. Podczas niej polały się łzy.
Pogrzeb skatowanego przez ojczyma Kamilka z Częstochowy odbędzie się w sobotę (13.05). Początkowo proszono, by na ceremonię przynieść zabawki i baloniki. Teraz jednak zmieniono decyzję, co uzasadniono względami praktycznymi. Piotr Kucharczyk, który od początku angażował się w pomoc chłopcu, zaapelował, aby nie przynosić żadnych zabawek ani maskotek. Wystarczy, że każdy przyniesie białą różę i znicz.
Pogrzeb w Teksasie (USA) zamienił się w miejsce zbrodni. Rodzinna sprzeczka okazała się wyrokiem śmierci dla 22-letniego mężczyzny. 67-latka zabrała ze sobą do domu pogrzebowego broń. Gdy kłótnia przeniosła się na parking, kula trafiła w głowę mężczyzny. 67-latka przedstawiła policji wytłumaczenie swoich działań.
Zmarły w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka 8-letni Kamilek zostanie pochowany w sobotę 13 maja. Chłopiec spocznie na cmentarzu Kule w Częstochowie, gdzie odprowadzą go najbliżsi oraz poruszeni jego losem mieszkańcy miasta i okolic. W związku z tą smutną uroczystością, placówka, która była dla dziecka przez ostatni miesiąc prawdziwym domem, zdecydowała się wykonać poruszający gest. Chodzi o pocztówki, maskotki i zabawki, wysyłane Kamilowi podczas leczenia przez postronne osoby.
Na dziś zaplanowano sekcję zwłok zmarłego w poniedziałek 8-letniego Kamila, po której chłopiec będzie mógł zostać godnie pożegnany przez bliskich oraz wszystkich poruszonych jego historią. Jak poinformowano, ceremonia pogrzebowa odbędzie się w najbliższą sobotę na cmentarzu w Częstochowie, gdzie zapewne pojawią się tłumy. Wszyscy przybyli na uroczystość chcą w wyjątkowy sposób oddać cześć skatowanemu przez ojczyma dziecku. Wiadomo już także, gdzie dokładnie złożona zostanie trumna z jego ciałem.
Śmierć matki nie była końcem koszmaru pani Marii z Gorzowa Wielkopolskiego. Przez długi weekend majowy i postanowienie prezydenta kobieta musi zapłacić niemal 1 tys. zł za przechowywanie ciała w chłodni. Nikogo nie interesowało, że przez brak jednego dokumentu córka nie mogła wyprawić pogrzebu.
Na jaw wyszły nowe wiadomości na temat pogrzebu ofiar tragedii w Chodzieży (woj. wielkopolskie). Rodzina zmarłych podjęła ważną decyzję. Kluczowe jest to, gdzie spocznie Krzysztof A., który początkowo miał zostać pochowany z żoną i dzieckiem. Wszystko zmieniło się po wyjściu na jaw, że to on jest odpowiedzialny za ich śmierć.
Rodzina zmarłej kobiety z Radomia przeżyła prawdziwy koszmar. Wszystko przez fatalną pomyłkę zakładu pogrzebowego, który początkowo wszystkiemu zaprzeczał. - Zrobiono nam wielką krzywdę - powiedział syn, który wyprawiał pogrzeb.
Śmierć dziewczynek z Kobylej Góry wstrząsnęła całym krajem. 9-letnia Jadzia została uduszona. 13-letniej Madzi zadano kilkadziesiąt ran kłutych. W czwartek miał miejsce pogrzeb zamordowanych dzieci. Córeczki we wzruszający sposób pożegnał ojciec.
Rodzina chciała pochować zmarłego w Niemczech bliskiego, ale gdy otworzyli trumnę, zdali sobie sprawę, że patrzą na zwłoki zupełnie obcego człowieka. Pracownicy zakładu pogrzebowego z Łukowa popełnili wielki błąd i o mały włos w dwie rodziny pochowałyby nieznanych im ludzi. Sprawą zajęła się już prokuratura.
Pogrzeb kogoś bliskiego to niezwykle bolesny moment dla wszystkich członków rodziny. Oprócz żałoby trzeba się zmierzyć zazwyczaj z wysokimi kosztami związanymi z pochówkiem i samą ceremonią pogrzebową. Ze strony państwa żałobnicy mogą liczyć na kwotę 4 tys. zł. w formie zasiłku pogrzebowego. Czy jest szansa na zwiększenie świadczenia? Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed rozwiewa wątpliwości.
Niecodzienne sceny w Golubiu-Dobrzyniu. Na środku drogi leżała trumna, a wewnątrz znajdowało się ciało zmarłego. Karawan w czasie jazdy na pogrzeb zgubił drewniany ładunek i dopiero inni kierowcy zaalarmowali policję. Pracownicy zakładu pogrzebowego mieli wyglądać na zdziwionych.
Sceny grozy rozegrały się na cmentarzu komunalnym w Kościanie (woj. wielkopolskie). 90-letni mężczyzna wpadł do świeżo wykopanego grobu. Strażacy wyciągali go za pomocą specjalistycznego sprzętu. Następnie senior trafił do szpitala.
Zasiłek pogrzebowy nie był podnoszony od 2011 roku, a ze względu m.in. na inflację za kwotę 4 tys. zł coraz trudniej zorganizować pochówek. Na ten problem zwrócili uwagę autorzy petycji, która wpłynęła do Sejmu, a wtórowali temu członkowie sejmowej komisji. Teraz głos w sprawie zabrał premier Mateusz Morawiecki.
Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. 17 kwietnia, w miejscowości Stara Słupia w okolicy Kielc (woj. świętokrzyskie), w wyniku zderzenia samochodu ciężarowego z osobówką zginęły cztery młode osoby. Wszyscy zostali pochowani na tym samym cmentarzu. Podczas ceremonii pogrzebowej ksiądz nie mógł powstrzymać łez.
Zasiłek pogrzebowy nie był podnoszony od 12 lat, a ze względu m.in. na inflację za kwotę 4 tys. zł coraz trudniej zorganizować pochówek. Jest jednak szansa na jej podwyższenie. Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o zwiększeniu zasiłku pogrzebowego.
Zakonnik Adam Szustak ujawnił, co stało się na pogrzebie jego matki. Uwielbiany duchowny nie tylko poinformował, że jego ojciec walczy obecnie o życie. Wierni usłyszeli od niego cenną lekcję wiary. Prowadzący kanał Langusta na plamie zaskoczył swoją postawą.
Wielkimi krokami zbliża się nowelizacja ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Aktualnie obowiązujące prawo pochodzi jeszcze z 1959 r. i w żaden sposób nie przystają do współczesnych realiów. Prace nad dokumentem wchodzą właśnie w decydującą fazę. Warto przypomnieć co tegoroczne zmiany w prawie przyniosą.
Doniesienia z Elbląga zszokowały śledczych, którzy zajęli się sprawą grabarza znieważającego zwłoki. Policjanci musieli być obecni na cmentarzu w dzień i noc przez kilka tygodni. Mężczyzna miał okradać nieboszczyków, nie miał żadnych skrupułów.
Właścicielka jednego z wałbrzyskich zakładów pogrzebowych zdecydowała się na szczere wyznanie, jak wyglądają patologie w jej branży. Żaneta Kowalczyk wymienia m.in. przewożenie zwłok za pomocą busa, a nie karawanu, klejenie zmarłym ust na Super Glue czy szybkie przygotowanie ciał do pochówku w garażach, czy kaplicach.