Jerzy Stuhr myślał o pogrzebie. Wskazał miejsce, gdzie mógłby spocząć
Jerzy Stuhr zmarł w wieku 77 lat. Aktor przeszedł w swoim życiu wiele poważnych chorób, w tym nowotwór krtani, którego nawrót w 2023 roku sprawił, że musiał poddać się operacji wycięcia zaatakowanego odcinka. Jego stan zdrowia w ostatnim czasie ulegał coraz wyraźniejszemu pogorszeniu. W jednym z wywiadów wyznał, gdzie mógłby zostać pochowany po śmierci.
Jerzy Stuhr nie żyje. Do końca pozostawał optymistą
To smutny dzień dla polskiej kultury. Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku w wieku 77 lat. Informację potwierdził Maciej Stuhr w rozmowie z Onetem.
Był mistrzem sztuki aktorskiej, a jego pełna niezwykłego kunsztu gra stała się inspiracją dla kilku pokoleń aktorów, których miał też sposobność nauczać. Jerzy Stuhr w końcu jednak ogłosił koniec swojej kariery, a pożegnalnym dziełem miała być wyreżyserowana przez niego sztuka “Geniusz”. W czerwcu Teatr Polonia opublikował wiadomość, że przedstawienia zostają odwołane z uwagi na problemy ze zdrowiem Jerzego Stuhra.
Drodzy Widzowie, z wielką przykrością informujemy, że z powodu choroby aktora musimy odwołać spektakl "Geniusz" w dniach 26, 27 i 28 czerwca oraz 1, 2 i 3 lipca 2024.
Jakiś czas temu aktor mierzył się z nawrotem nowotworu, który pierwszy raz zdiagnozowano u niego w 2011 roku. W swoim życiu Jerzy Stuhr przeszedł poza tym dwa zawały serca i udar mózgu. Nigdy jednak nie zamierzał się poddać i był przekonany, że jeszcze będzie w stanie grać.
Córka Jerzego Stuhra pozostaje w ukryciu. Na co dzień tworzy obrazy, które zapierają dechGdzie miałby się odbyć pogrzeb Jerzego Stuhra?
Jerzy Stuhr po swojej operacji odpowiedział w Newsweeku na pytanie o to, gdzie potencjalnie mógłby zostać pochowany. Często pojawienie się poważnych chorób sprawia, że ludzie zaczynają myśleć o śmierci. Aktor jako wstęp do wypowiedzi przytoczył pewną zabawną anegdotę.
Dziadek Oskar kładł się i mówił, że ma zimne nogi, co znaczyło, że "w nogach już umarł". I zaczynał wyliczać, kogo trzeba zaprosić na pogrzeb, a że znał cały Kraków, to ta litania była długa. Ja w tym czasie okadzałem go i święciłem. I razem śpiewaliśmy: "O clemens, o pia, o dulcis virgo Maria".
Humor nie opuszczał Jerzego Stuhra nawet w trudnych chwilach. Przyjmując już bardziej poważną postawę, stwierdził, że nie da się przewidzieć, czy w oczach polityków zasłuży na pochówek ze szczególnymi honorami, czy może spocznie przy rodzinie.
Ale własny pogrzeb? A czy ja wiem, ile to się jeszcze razy politycznie obróci? Nigdy nie wiadomo, gdzie będziemy leżeć. Czy w Alei Zasłużonych, czy u siebie w rodzinnym grobowcu? Byłem na pogrzebie Wajdy na Salwatorze, a wydawałoby się, że on będzie leżeć w Panteonie na Skałce. Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione dobre sąsiedztwo – tłumaczył Jerzy Stuhr.
Jerzy Stuhr nie przygotowywał się na swój pogrzeb. Miał sprawę do załatwienia
Jerzy Stuhr w tym samym wywiadzie wyrażał współczucie wobec Zbigniewa Ziobry, który również leczy się onkologicznie. Aktor stwierdził, że przeżywał to samo, co on.
Wznowa jest częstym przypadkiem w nowotworze. Ale wytrzymałem. Mam dokładnie to samo co Ziobro. Takie samo cięcie. Mam dla niego współczucie, bo leżałem na takim samym łóżku. I wiem, co to jest. Wiem, jak to boli. Wiem, co to znaczy nie móc podnieść ręki, nie móc wstać. Prawie trzy tygodnie byłem na OIOM-ie.
Jerzy Stuhr nie zamierzał schodzić ze sceny bez pożegnalnego ukłonu. “Geniusz” miał być godnym pożegnaniem przed przejściem na zasłużoną emeryturę, gdzie aktor w stanie spoczynku mógłby dalej czerpać z życia.