Zmarła Zofia Bielewicz, aktorka znana między innymi z serialu "Świat według Kiepskich". O śmierci artystki w niedzielę po południu poinformował na oficjalnej stronie internetowej Teatr Kochanowskiego w Opolu. Gwiazda odeszła w wieku 93 lat.- Z nieopisanym smutkiem żegnamy Zofię Bielewicz. Aktorkę, dla której teatr był całym życiem. [...] Jeszcze kilka dni temu Zofia z radością towarzyszyła nam przy wydarzeniach związanych z otwarciem teatru i nowego sezonu. Przy każdej premierze była z nami i cieszyła się razem z nami - napisali przedstawiciele instytucji.
Nie żyje doktor Jerzy Targalski, zasłużony działacz opozycyjny w czasach PRL, historyk, doktor nauk humanistycznych i publicysta. Informację o jego odejściu przekazał za pośrednictwem Twittera Sławomir Cenckiewicz.- Uwielbiałem go, ale przede wszystkim tyle mu zawdzięczam! Pierwszy człowiek, który powiedział mi o Truście, Golicynie i piętrowych operacjach dezinformacyjnych Sowietów! Nauczyciel! Wyjątkowy. Jedyny taki... Żegnaj! - napisał Sławomir Cenckiewicz. Doktor Jerzy Targalski zmarł w wieku 69 lat.
Funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili dziś akcję ratunkową na granicy polsko-białoruskiej w gminie Michałowo. Na bagnach odnaleziono ośmioro uchodźców. W lesie koło Gib ujawniono zwłoki ciemnoskórego mężczyzny.Rzeczniczka Straży Granicznej w rozmowie z dziennikarzami Radia Zet poinformowała, że siedmioro uchodźców wymaga pilnej hospitalizacji. Jedna z kobiet w stanie hipotermii została odtransportowana do szpitala śmigłowcem LPR.
Kibice piłki nożnej na całym świecie pogrążyli się w żałobie. W niedzielny poranek w swoim domu zmarł Jimmy Greaves, legenda Tottenhamu Hotspur i całego brytyjskiego futbolu. Miał 81 lat.Jimmy Greaves urodził się 20 lutego 1940 roku w Londynie. Karierę w dorosłej piłce rozpoczął w wieku 17 lat w Chelsea. W klubie tym spędził cztery sezony, w trakcie których rozegrał 157 spotkań i strzelił 124 bramki. Stał się tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii, który w najwyższej lidze angielskiej strzelił sto bramek. Gdy dokonał tego wyczynu, miał 20 lat i 290 dni. W ostatnim sezonie spędzonym w Chelsea zdobył 41 goli w rozgrywkach ligowych, co wciąż pozostaje rekordem tego klubu.W 1961 roku przeszedł do AC Milan, ale chociaż bilans miał znakomity (9 goli w 12 meczach), to w tym samym roku wrócił do Anglii, gdzie podpisał kontrakt z Tottenhamem Hotspur.W zespole tym stał się prawdziwą legendą. W barwach Tottenhamu zagrał 379 razy i strzelił 266 goli. W sezonie 1962/63 zdobył dla Tottenhamu 37 bramek - wyczyn ten wciąż pozostaje rekordem klubu.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoO tym, jak wspaniale w ataku radzi sobie Greaves, niech świadczy fakt, że w trakcie swojej kariery strzelił łącznie w Serie A i Premier League aż 366 goli. Do sezonu 2016/2017 był to rekord w pięciu najlepszych ligach Europy. Wynik ten pobił dopiero Cristiano Ronaldo.Popisy strzeleckie Jimmy'ego Greavesa dały mu również miejsce w reprezentacji Anglii. Rozegrał w niej 57 meczów, w których zdobył 44 bramki. Lepszymi statystykami bramkowymi w kadrze mogą pochwalić się tylko Wayne Rooney (53), Bobby Charlton (49) i Gary Lineker (48).W drużynie narodowej wystąpił na mistrzostwach świata w Chile w 1962 roku i w 1966 roku na turnieju w Anglii, gdzie gospodarze sięgnęli po tytuł mistrzowski. Pech chciał, że w tym drugim turnieju zagrał tylko w pierwszym meczu z Francją, w którym odniósł kontuzję wykluczającą go z gry w dalszej części mistrzostw.
Brutalna zbrodnia w Suszu w powiecie iławskim. W domu znaleziono ciało strażaka z wieloletnim stażem. Pierwsze tropy wskazują, że mężczyzna został zamordowany. Policjanci rozpoczęli obławę na zabójcę.Policjanci z Susza otrzymali w sobotę około godziny 18:00 zgłoszenie od brata denata. Mężczyzna znalazł strażaka w jego domu przy ul. Wiejskiej, siedzącego w fotelu z urazem głowy. Najprawdopodobniej doszło tam do morderstwa.
Smutne wieści z samego rana. Nie żyje Marta Stelmaszczyk, producentka filmowa i dyrektorka Studia Miniatur Filmowych. Przyczyna śmierci nie jest znana. Artystka spoczęła na cmentarzu w Pruszkowie.- Z ogromnym żalem przyjęliśmy informację o śmierci naszej bliskiej koleżanki i współpracowniczki, Marty Stelmaszczyk. Marta była producentką związaną ze Studiem Miniatur Filmowych i Running Rabbit Films - poinformowało na profilu na Facebooku Stowarzyszenie Producentów Polskiej Animacji.
Smutna wiadomość z Kęt. Wczoraj w wieku 56 lat zmarł tam Marcin Niedziela, starosta i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej w powiecie oświęcimskim. Polityk zostawił żonę i dwójkę dzieci.Marcin Niedziela zmarł w piątek przed północą w swoim domu w Kętach. Od 11 lat zasiadał w radzie powiatu oświęcimskiego, a na początku trzeciej kadencji objął stanowisko starosty oświęcimskiego. Był także wiceprzewodniczącym PO w tym powiecie.
Nie żyje pierwszy przewodniczący OPZZ i poseł na Sejm PRL IX kadencji Alfred Miodowicz. Polityk był uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu. W pamięci Polaków mógł zapisać się debatą telewizyjną z 1988 roku, w której był przeciwnikiem Lecha Wałęsy. Miał 92 lata.Informacje o śmierci Alfreda Miodowicza przekazało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, którego polityk był przewodniczącym w latach 1984-1991. Wcześniej, w latach 1983-1987, był przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Federacji Hutniczych Związków Zawodowych.
Nie żyje Jan Kucz. Ceniony rzeźbiarz i profesor odszedł w wieku 85 lat. Przez wiele lat wykładał na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Artysta wykonał wiele znanych pomników – w tym monument kardynała Stefana Wyszyńskiego w Częstochowie. Akademia poinformowała o jego śmierci w środę 15 września.Odszedł Jan Kucz, autor między innymi monumentu Fryderyka Chopina w Parku Południowym we Wrocławiu. Wydział Rzeźby ASP w Warszawie potwierdził smutne doniesienia w rozmowie z Polską Agencją Prasową. W czerwcu 2021 roku ceniony artysta obchodził swoje 85. urodziny.– Wydział Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie ze smutkiem żegna zmarłego 14 września 2021 r. profesora Jana Kucza, wieloletniego i zasłużonego dydaktyka Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Żegnamy utalentowanego artystę i wyjątkowego człowieka. Rodzinie oraz bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia. Dziekani, pracownicy, studenci i absolwenci Wydziału Rzeźby – opublikowali przedstawiciele warszawskiej ASP na Facebooku.Wieloletni profesor Jan Kucz nie tylko wykonał słynne monumenty kardynała Stefana Wyszyńskiego i Fryderyka Chopina. Stworzył też wiele znanych pomników w innych miastach. Reprezentował Polskę na 40. Biennale Sztuki w Wenecji i został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi za pracę pedagogiczną i artystyczną.
Tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Janusz Zając, wieloletni szef Rady Powiatu Wolsztyńskiego. Jest to o tyle zaskakująca informacja, że zaledwie dwa dni temu publikował zdjęcia z wakacji za granicą. To niepowetowana strata dla powiatu i regionu.Smutne informacje o śmierci Janusza Zająca potwierdziło wolsztyńskie starostwo. Obecny szef rady, Janusz Mrozkowiak, nie potrafił ukryć głębokiego żalu. Jego zdaniem cały region stracił wielkiego człowieka, który cechował się ogromną kulturą i szacunkiem do ludzi.
Krystyna Kołodziejczyk, gwiazda kultowego filmu "Kogel-mogel", odeszła w miniony poniedziałek, po długiej walce z chorobą. Dwa tygodnie wcześniej aktorka pożegnała drugiego męża. Wiesław Szyszko zmarł 1 września.Ostatnie tygodnie przed śmiercią Krystyna Kołodziejczyk przebywała w jednym z warszawskich szpitali. Rodzina potwierdziła, że gwiazda zmarła po długiej walce z ciężką chorobą. Zaledwie dwanaście dni wcześniej pożegnała męża.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w jednej z restauracji McDonald's w kanadyjskim Vancouver. Mężczyzna chcąc płacić przy okienku McDrive upuścił kartę płatniczą. Gdy wyszedł, by ją podnieść, jego własny samochód przygniótł go do ściany.Nic nie zapowiadało dramatu, który rozegrał się w środowy poranek 8 września w Vancouver. 42-letni Tony Eyles pojechał do McDonald's i postanowił nie wychodzić z samochodu, tylko skorzystać z okienka McDrive.Po złożeniu zamówienia przyszła pora, by je opłacić. Jak każdy otworzył okno i wyciągnął rękę z kartą płatniczą, jednak upuścił ją, zanim pracownik restauracji zdążył po nią sięgnąć. Mężczyzna wysiadł więc z pojazdu, by podnieść ją z ziemi, jednak w tym samym czasie z nieznanych dotąd przyczyn samochód ruszył i przygniótł go do ściany.Pracownicy McDonald's natychmiast rzucili się na pomoc, nie byli jednak w stanie uratować mężczyzny. Samochód zmiażdżył go, zabijając na miejscu.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoNa miejscu szybko pojawiła się wezwana przez pracowników policja. Rozpoczęto dochodzenie, by poznać przyczyny tragicznego wypadku, wiadomo jednak, że nie brał w nim udziału żaden inny pojazd.- To straszna tragedia. Ludzie nie są przyzwyczajeni do tego, że zdarzają się tego typu incydenty, zwłaszcza w miejscu pracy. Fakt, że żaden inny pojazd nie brał w tym udziału… wygląda na nieprawdopodobny wypadek - powiedziała w rozmowie z lokalnymi mediami policjantka Tania Visintin.42-letni Tony Eyles miał wkrótce świętować dziewiątą rocznicę ślubu ze swoją żoną Caitlin. Para doczekała się córki i syna. Niestety, tak nagła tragedia odbije się na całej rodzinie. W internecie zorganizowano zrzutkę, która ma pomóc w organizacji pogrzebu i dalszym życiu żony i dzieci. W ciągu pięciu dni zebrano prawie 60.000 dolarów.- Dzieci mówią mi, że już tęsknią za ojcem. Nie mogę im nic powiedzieć, poza przypomnieniem im, jak niesamowity był ich ojciec. Był po prostu idealnym ojcem i mężem. Podziwiałem go - powiedział Neal Pender, szwagier ofiary.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Bydgoszcz: Wciągnął małych chłopców do auta i naruszył nietykalność. Chciał ich ukaraćPodczas beatyfikacji biskup zrobił sobie selfie z innymi duchownymi. Wybuchła aferaNie żyje Krystyna Kołodziejczyk, gwiazda filmu "Kogel-mogel"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Fakt
Zmarła Lidia Lewandowska. Żona europosła Janusza Lewandowskiego, współzałożyciela Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową odeszła w środę 8 września. Uroczystość pogrzebowa trwa. Do mediów z całego kraju napływają kondolencje dla rodziny zmarłej.O śmierci Lidii Lewandowskiej poinformowała „Gazeta Wyborcza”. W ogólnopolskim dzienniku pojawiło się wiele nekrologów – od rodziny i przyjaciół zmarłej oraz od współpracowników europosła. Nabożeństwo żałobne oraz uroczystości rozpoczęły się w Sopocie o 10:00.Pożegnanie Lidii Lewandowskiej rozpoczęło się od nabożeństwa żałobnego, które zostało odprawione w kościele pw. św. Jerzego w Sopocie przy ulicy Tadeusza Kościuszki 1. Następnie o godzinie 11:30 na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Jacka Malczewskiego 31 rozpocznie się pogrzeb.W związku z bolesną stratą kondolencje złożyli między innymi Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska, Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego, Jacek Merkel, polityk i przedsiębiorca, który w latach 1989-1993 był posłem na sejm, Tadeusz Aziewicz, poseł KO i pracownicy biur w Polsce i w Brukseli.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Smutna wiadomość zza oceanu. W wieku 61 lat zmarł uwielbiany przez Polaków aktor , znany z takich filmów jak "Billy Madison" czy "Duże dzieci". Gwiazdor od dziewięciu lat walczył z rakiem.Macdonald rozpoczął swoją karierę jako stand-uper w klubach w Ottawie. Prawdziwa sława nadeszła jednak wraz z propozycją występu w programie uwielbianym przez miliony Amerykanów pt. "Saturday Night Live".
Nie żyje 25-latek, który został ciężko ranny podczas bójki na zakopiańskich Krupówkach. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty 11 września na niedzielę 12 września. Mieszkaniec powiatu nowatorskiego prawdopodobnie stracił przytomność po uderzeniu w głowę.Jako pierwsi na pomoc mężczyźnie ruszyli wezwani na miejsce funkcjonariusze. Policjanci podjęli akcję reanimacyjną. Sprawcom pobicia udało się uciec. Do tej pory są poszukiwani przez mundurowych.
Nie żyje aktorka Krystyna Kołodziejczyk, aktorka znana z filmu "Kogel-mogel". Informację o śmierci artystki potwierdziła w rozmowie z portalem Interia najbliższa rodzina. Aktorka zmarła w miniony poniedziałek w szpitalu, po długiej walce z chorobą.Krystyna Kołodziejczyk wystąpiła w wielu produkcjach telewizyjnych, serialowych i teatralnych. Widzowie zapamiętali ją przede wszystkim ze spektakularnych ról w "Koglu-moglu" Romana Załuskiego i "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" Stanisława Barei.
Działacze NSZZ „Solidarność” poinformowali o śmierci Teresy Szafrańskiej. Legenda związku zmarła w niedzielę 12 września wieku 63 lat. Była jedną z najważniejszych i najjaśniejszych postaci dla „Solidarności” na Podbeskidziu. Przez ostatnie lata zmagała się z ciężką chorobą. Przekazano wiadomości dotyczące uroczystości pogrzebowych.Pogrzeb Teresy Szafrańskiej odbędzie się w środę 15 września w kościele w bielskiej dzielnicy Wapienica. Działaczka doczekała się takich wyróżnień jak Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Wolności i Solidarności oraz Zasłużona dla dla Solidarności Podbeskidzia.Teresa Szafrańska działała w podziemnej Regionalnej Komisji Wykonawczej „Trzeci Szereg” NSZZ Solidarność Regionu Podbeskidzie po tym, jak polskie władze wprowadziły stan wojenny. Do jej obowiązków należało między innymi zbieranie i rozdział składek związkowych z zakładów pracy. Oprócz tego gromadziła informacje, redagowała, wydawała oraz kolportowała podziemne pisma – „Solidarność Podbeskidzia” i „Serwis Informacyjny RKW”.
W wieku 70 lat odszedł Andrzej Janas. Przez wiele lat pracował na rzecz społeczności Michałowic. Był radnym gminy oraz dawnym sołtysem. Pogrzeb odbył się w piątek 10 września. Przez mieszkańców wsi nazywany był Profesorem. Zostanie zapamiętany jako działacz, któremu bardzo zależało na rozwoju miejscowości.Przez osiem lat Andrzej Janas jako sołtys działał na rzecz rozwoju Michałowic. Dwie kadencje przypadły na lata 1999-2007. Natomiast w latach 2002-2010 obejmował stanowisko radnego gminy. Oprócz tego pracował jako rolnik i technik. Z sukcesem angażował się w rozwój metod pracy w gospodarstwie.Wśród lokalnej społeczności Andrzej Janas znany był jako Profesor. Mieszkańcy przypomnieli, że wywodził się z rodziny, której los Michałowic nigdy nie był obojętny. Działał na rzecz rozwoju infrastruktury, dróg oraz sieci energetycznej. Dużą wagę przykładał także do gazociągów, wodociągów oraz sieci telefonicznej.
Smutna wiadomość dla świata mediów. W sobotę 11 września zmarł niespodziewanie Grzegorz Zybert, wieloletni dziennikarz "Parkietu" i menedżer do spraw Public Relations. Przyczyny jego śmierci nie są znane.Zybert przez ostatnie lata związany był z agencją Notoria Serwis. Wcześniej pracował m.in. w agencjach Everest Consulting i MSL Group. O jego śmierci poinformowała na Facebooku Polska Federacja Petanque.
6 września w wieku 77 lat odszedł Tomasz Knapik. Pożegnanie zmarłego odbędzie się jutro na Starych Powązkach. W związku z uroczystością syn lektora ma jedną, piękną prośbę.Tomasz Knapik był jednym z najbardziej znanych i cenionych głosów w Polsce. O jego śmierci poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych syn Maciej Knapik. Dziennikarz wyjawił także szczegóły pogrzebu. Poza podziękowaniem za wsparcie, w swoim wpisie poprosił także fanów zmarłego taty o wzruszający gest.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na autostradzie A4 przed węzłem Brzezimierz w woj. dolnośląskim. Samochód osobowy uderzył w naczepę ciężarówki. Jezdnia w kierunku Wrocławia jest zablokowana. Kierowca zmarł na miejscu.Do wypadku doszło w niedzielę przed godz. 7. Na miejscu pojawiła się m.in. policja, która rozpoczęła badanie przyczyn tragedii, do której doszło na autostradzie.
W sobotę zmarła Maria Mendiola, jedna z dwóch piosenkarek duetu Baccara, dzięki któremu ludzie na całym świecie poznali utwór "Yes Sir, I Can Boogie". W chwili śmierci Mendiola miała 69 lat, towarzyszyła jej najbliższa rodzina.Maria Mendiola urodziła się 4 kwietnia 1952 roku w Hiszpanii. Zespół Baccara założyła razem z Mayte Mateos w 1977 roku. W tamtym momencie obie kobiety były tancerkami flamenco, zabawiającymi gości na wyspie Fuerteventura.Ich pierwszym singlem był utwór "Yes Sir, I Can Boogie", który z miejsca stał się hitem. Przebój znalazł się na pierwszych miejscach list w dziesięciu europejskich krajach. Sprzedał się w 16 milionach egzemplarzy, co było rekordem jak na zespoły kobiece w tamtych latach.Co ciekawe, utwór zyskał nowe życie w te wakacje, gdy stał się nieoficjalnym hymnem reprezentacji Szkocji w piłce nożnej podczas Euro 2020, które z powodu pandemii koronawirusa rozgrywane było od 11 czerwca do 11 lipca 20201 roku.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoW 1978 roku duet reprezentował Luksemburg w konkursie Eurowizji z piosenką "Parlez-Vous Français?". Mendiola z partnerką zajęły wtedy siódme miejsce.Niestety, mimo początkowych sukcesów, Maria Mendiola i Mayte Mateos miały różne wizje rozwoju zespołu i w 1983 roku rozstały się. Najpierw zdecydowały się na kariery solowe, a następnie reaktywowały Baccarę na własny sposób. Pierwsza wybrała nazwę New Baccara, później zmienioną na Baccara, a druga – Baccara 2000.Jedną z piosenkarek, z którymi Mendiola współpracowała w swoich duetach, była Christina Sevilla. To ona pożegnała artystkę w poruszającym wpisie na Instagramie.- Moja droga Maria, cudowna artystka, ale przede wszystkim koleżanka, dziś od nas odeszła. Mogę tylko podziękować za całą miłość, jaką od ciebie otrzymałam – napisała Cristina Sevilla.Nieznana jest przyczyna śmierci piosenkarki. Wiadomo tylko, że zmarła w swoim domu w Madrycie, otoczona najbliższą rodziną. W chwili śmierci miała 69 lat.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Kardynał Nycz wygłosił orędzie do Polaków. Wszystko w obliczu beatyfikacji kard. WyszyńskiegoRóżaniec z Kają Godek przed Ministerstwem Zdrowia. Modlili się o zaprzestanie używania niektórych szczepionekNie żyje aktor Art MetranoJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: BBC
Odszedł Art Metrano. Aktor zagrał w słynnej serii komediowej „Akademia Policyjna”. Komedia kryminalna była popularna na całym świecie. W telewizji mogli ją oglądać również widzowie w Polsce dzięki kanałowi należącemu do Grupy TVN. Oficer Ernie Mauser zmarł w czwartek 9 września wieku 84 lat. Informacje przekazał syn artysty.Wiadomość o śmierci Arta Metrano opublikował między innymi portal Deadline. Redakcja serwisu poinformowała, że aktor zmarł w swoim domu na Florydzie. Jak przekazano, 84-letni artysta odszedł z przyczyn naturalnych. Smutne doniesienia w mediach społecznościowych potwierdził jego syn Harry Metrano.Art Metrano kojarzony był przede wszystkim z komediową serią „Akademia Policyjna”, która miała wielu fanów także w Polsce. Aktor zagrał w dwóch częściach – „Akademia Policyjna 2: Pierwsze zadanie” oraz „Akademia Policyjna 3: Powrót do szkoły”. Niedługo później jego kariera została przerwana z powodów zdrowotnych.– Wczoraj straciłem mojego najlepszego przyjaciela, mojego mentora, mojego tatę – napisał na Instagramie Harry Metrano i udostępnił serię pamiątkowych zdjęć z ojcem.
Nie żyje Michael Constantine, aktor znany z amerykańskiej komedii romantycznej "Moje wielkie greckie wesele". Odszedł 31 sierpnia z przyczyn naturalnych, w swoim domu Reading w Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych. Miał 96 lat.Julia Buchwald, agentka aktora, w rozmowie z portalem Deadline potwierdziła informacje o śmierci Michaela Constantine. Mimo że artysta odszedł przed blisko dwoma tygodniami, fani do tej pory nie wiedzieli o jego odejściu.
Dziennikarze Super Expressu dotarli do informacji, że Wiesław Gołas nie zostanie pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. Rodzina chce złożyć ciało aktora w rodzinnym grobie. Ceremonia ma odbyć się w najbliższy wtorek.Wiesław Gołas, gwiazdor legendarnego serialu "Czterej pancerni i pies" zmarł wczoraj nad ranem w wieku 90 lat. O jego śmierci poinformowała córka, Agnieszka. Ostatnie dni życia aktor spędził w szpitalu, gdzie trafił po drugim udarze.
Swoją sławę Art Metrano przekuł na kolejne, coraz większe role. Pojawił się w takich filmach jak "They Only Kill Their Masters", "The Heartbreak Kid", a także serialach "Starsky i Hutch", "The Incredible Hulk" i sitcomie "Joanie Loves Chachi".Nie żyje Art Metrano, amerykański aktor, który w pamięci widzów zapisał się przede wszystkim dzięki roli porucznika Erniego Mausera z drugiej i trzeciej części filmu "Akademia Policyjna". Miał 84 lata.Art Metrano urodził się 22 września 1936 roku w Nowym Jorku. Był znanym i uwielbianym amerykańskim aktorem i komikiem. Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawił się w 1961 roku w filmie "Rocket Attack U.S.A.". W kolejnych latach pojawiał się w wielu różnych filmach i serialach. Wystąpił m.in. u boku Jane Fondy w filmie "Czyż nie dobija się koni?".Jego kariera nabrała jednak prawdziwego tempa, gdy w latach 70. zdecydował się zostać stand-uperem. Dzięki temu zaczął występować w "The Tonight Show Starring Johnny Carson", co przyniosło mu dużą popularność.
Matylda Damięcka swoją pracą ponownie doprowadziła wielu internautów do wzruszeń. Na dobrze znanym już w mediach społecznościowych profilu aktorki teatralnej pojawił się wizerunek zmarłego niedawno Wiesława Gołasa. Gwiazda filmu „Poszukiwany, poszukiwana” odeszła w czwartek 9 września w wieku 90 lat. Tego samego dnia Damięcka pożegnała kolejnego artystę.Fani Matyldy Damięckiej dobrze wiedzą, że jej twórczość można podziwiać nie tylko w teatrze. Aktora, która prywatnie jest siostrą Mateusza Damięckiego, prowadzi profil na Instagramie o nazwie thegirlwhofellonearth. Tam internauci mogą oglądać minimalistyczne prace, będące komentarzem bieżących spraw polityczno-społecznych.Wiele prac Matyldy Damięckiej dotyczy śmierci legend. Aktorka publikuje autorskie klepsydry, żegnając i oddając hołd artystom oraz działaczom. Nie mogła zapomnieć o Wiesławie Gołasie, który w wieku 90 lat zmarł w czwartek 9 września. Na jej profilu ukazał się rysunek przedstawiający gwiazdę filmu „Poszukiwany, poszukiwana” ze słynnym uśmiechem, dodając: „wyjątkowo zabolało”.
Bardzo smutną wiadomość na łamach internetowego wydania "Newsweeka" przekazała Renata Kim. W czwartek nad ranem w swoim domu zmarła dziennikarka Anna Szulc. Nie udało się uratować jej życia pomimo godzinnej reanimacji.- Nie żyje nasza redakcyjna koleżanka, nasza przyjaciółka Ania Szulc. Zmarła nad ranem w swoim domu w Krakowie. Mimo godzinnej reanimacji nie udało się jej uratować - można przeczytać w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie internetowej "Newsweeka".Wiadomość o śmierci dziennikarki została potwierdzona przez jej męża, który w mediach społecznościowych napisał o wielkiej stracie. "Była wspaniałą matką i żoną" stwierdził małżonek Anny Szulc w facebookowym wpisie.Dziennikarka była bardzo mocno oddana pracy na rzecz tematów społecznych. W 2010 roku otrzymała nagrodę Grand Press w kategorii reportaż. Trzy lata wcześniej została nagrodzona Europejską Nagrodą Dziennikarską.Z "Newsweekiem" współpracowała nieprzerwanie od 9 lat. Wcześniej tworzyła teksty dla tygodnika "Wprost". W ciągu swojej kariery współpracowała również z innymi ogólnopolskimi mediami, m.in. z "Wirtualną Polską".Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Polscy kibice wygwizdali reprezentację Anglii. Robert Lewandowski na boisku przypomniał o szacunkuEwa Krawczyk nie kryje żalu. Na mszy za męża nie pojawiły się najważniejsze osobyKardynał Dziwisz jeździ niemiecką limuzyną. Samochód osiąga duże prędkościJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Newsweek