Należąca do amerykańskiego koncernu Discovery stacja TVN wciąż nie uzyskała przedłużenia koncesji na nadawanie. Wniosek został złożony ponad rok temu, jednak organ ma wątpliwości co do struktury właścicielskiej kanału. Podobne zamieszanie towarzyszyło już wcześniej wydaniu pozwolenia na nadawanie TVN24.Grupa Discovery, która jest właścicielem TVN7, o przedłużenie koncesji wystąpiła w grudniu 2020 roku. Mimo tego, wciąż nie otrzymała odpowiedzi od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.Z podobnym zwlekaniem mieliśmy już do czynienia przy okazji ponownego pozwolenia na nadawanie dla stacji TVN24, co finalnie zakończyło się pozytywnie dla utrzymywanego przez długie miesiące w niepewności kanału.Jednocześnie jednak przyjęto uchwałę łudząco podobną do lex TVN "w sprawie podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizji w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego".Pozostała część artykułu pod materiałem wideoJak więc widać, choć TVN24 jakoś się wybroniła, wciąż wisi nad nią widmo wprowadzenia nowego prawa uderzającego w amerykańskiego nadawcę. Teraz do grona niepewnych swojego losu dołączyła TVN7.
Joanna Lichocka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, odniosła się do prezydenckiego weta w sprawie "lex TVN". Jej zdaniem Andrzej Duda powielił narrację TVN i ugiął się pod presją protestów. Ma jednak nadzieję, że prezydent zaprezentuje własny pomysł zmiany ustawy medialnej.Posłanka PiS zdradziła także, od czego zależy powrót do prac nad nowelizacją. Na ten moment ta kwestia pozostaje otwarta.
Były szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun skomentował w TVN24 prezydenckie weto do ustawy lex TVN. Jego zdaniem, Andrzej Duda uratował ład medialny w Polsce, a także bezpieczeństwo Polaków, które gotów był poświęcić Jarosław Kaczyński, by na zawsze rozprawić się z firmą należącą do naszego najważniejszego sojusznika. - Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i kierują ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. To znaczy, że ją wetuję - ogłosił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda, zapowiadając, że nie poprze tzw. ustawy lex TVN.Tą decyzją głowa państwa zszokowała wielu, którzy spodziewali się, że projekt nowelizacji albo zostanie podpisany, albo trafi do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Tak się jednak nie stało, a zwolennicy pluaralizmu medialnego mogli w końcu odetchnąć z ulgą.
Administracja prezydenta Joe Bidena chwali Andrzeja Dudę za jego decyzję o zawetowaniu ustawy lex TVN. Biały Dom przekazał w poniedziałkowej rozmowie telefonicznej wyrazy uznania i podkreślił, że stanowcze postanowienie to dobry sygnał dla stosunków na linii Warszawa-Waszyngton.Wciąż nie milkną echa zawetowania przez Andrzeja Dudę lex TVN. Prezydent zbiera pochwały i podziękowania, a pozytywnie o jego decyzji wypowiedzieli się nawet jego poprzednicy, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Teraz do grona głów państw dołączył także Joe Biden.
Wczorajsze weto prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy lex TVN tylko połowicznie rozwiązuje problemy amerykańskiego koncernu Discovery. Wciąż ważą się bowiem losy TVN7, którego koncesja wygaśnie w lutym 2022 roku. Decyzję co do jej przedłużenia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może podjąć już jutro.Wczoraj prezydent Andrzej Duda ogłosił decyzję o zawetowaniu ustawy lex TVN, wywołując zaskoczenie i zawód wśród swojego politycznego środowiska. Przedstawiciele grupy Discovery natomiast odetchnęli z ulgą, choć nie na długo, bo Marek Suski bez chwili zwłoki zapowiedział prace nad podobnymi rozwiązaniami.Problemy amerykańskiego koncernu to nie tylko kwestia istnienia TVN czy TVN24, ale także innych kanałów, m.in. TVN7. Jego koncesja wygasa już 25 lutego, a Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji od roku nie zadecydowała o jej przedłużeniu. Jak informuje RMF FM, jutro może nastąpić przełom w pacie, bo organ zamierza w końcu pochylić się nad wnioskiem pozwalającym na dalsze nadawanie kanału.
Byli prezydenci reagują na weto Andrzeja Dudy ws. lex TVN. - Trzeba panu prezydentowi podziękować i pogratulować - powiedzial Aleksander Kwaśniewski. - Należy docenić, że przeciwstawił się PiS-owi - dodał Bronisław Komorowski.Komentarze po ogłoszeniu przez Andrzeja Dudy weta w związku z nowelizacją ustawy medialnej nie milkną. - Podzieliłem zdanie większości moich rodaków - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prezydent. Głos ws. zawetowania lex TVN zabrał nie tylko Donald Tusk. Podziękowania pojawiły się również ze strony amerykańskiego chargé d'affaires, Bix Aliu. Pełne uznania słowa popłynęły również z ust byłych prezydentów: Bronisława Komorowskiego oraz Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jarosław Kaczyński może wpaść w konflikt ze swoim sejmowym sprzymierzeńcem, Pawłem Kukizem. Wbrew woli Prawa i Sprawiedliwości, poseł pochwalił Andrzeja Dudę za jego decyzję w sprawie ustawy tzw. lex TVN. Czyżby relacje Jarosława Kaczyńskiego i Pawła Kukiza uległy znacznemu ochłodzeniu? Poseł Kukiz 15 z pewnością nie pomoże sobie tego rodzaju wypowiedziami.
Jest reakcja amerykańskiego dyplomaty po ogłoszeniu prezydenckiego weta ws. lex TVN. - Dziękuję Panie Prezydencie Andrzej Duda - napisał chargé d'affaires, Bix Aliu.W poniedziałek Andrzej Duda ogłosi, że odmawia podpisania nowelizacji ustawy medialnej. Lex TVN z prezydenckim wetem wraca do Sejmu, ale rząd PiS przy obecnym rozkładzie sił nie jest w stanie go odrzucić.Nie milkną komentarze po konferencji prezydenta. Jednym z pierwszych głosów, jakie pojawiły się po ogłoszeniu weta, były słowa Donalda Tuska (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<). Sprawę skomentował również Bix Aliu, charge d'affaires Stanów Zjednoczonych w Polsce. Nie ukrywał swojego zadowolenia.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Duda do samego końca trzymał w tajemnicy to, jaką decyzję podejmie w sprawie lex TVN? Wiele na to wskazuje, choć sam prezydent twierdzi, że już wcześniej mówił o niej wprost. Ostatecznie skłonił się ku zawetowaniu projektu, dzięki czemu wyszedł obronną ręką z tlącego się konfliktu dyplomatycznego.Prezydent Andrzej Duda zaskoczył dziś wielu. Jego decyzja o zawetowaniu ustawy lex TVN była wielkim zawodem dla Prawa i Sprawiedliwości, o czym wprost mówiła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Zdziwienie natomiast panowało wśród społecznych doradców głowy państwa. Kilka godzin po ogłoszeniu decyzji, na jaw wychodzą kulisy jednej z najtrudniejszych decyzji Dudy w jego karierze politycznej. Pisze o nich m.in. Wirtualna Polska.
W poniedziałek 27 grudnia 2021 roku prezydent Andrzej Duda poinformował Polaków, że nie podpisze kontrowersyjnej nowelizacji ustawy medialnej, która trafiła na jego biurko jeszcze przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia. Redakcja TVP poinformowała widzów o decyzji głowy państwa ws. tzw. lex TVN w wieczornym wydaniu "Wiadomości". Sam materiał na ten temat trwał... minutę i składał się prawie wyłącznie z wypowiedzi samego Dudy.17 grudnia br. sejmowa komisja niespodziewanie wznowiła prace nad wzbudzającą kontrowersje nowelą ustawy o radiofonii i telewizji, która we wrześniu została odrzucona przez Senat. Przegłosowana przez posłów ustawa trafiła na biurko Andrzeja Dudy.
Prezydent Andrzej Duda wyznał w wywiadzie dla Polsatu, że o jego wecie zadecydowały przede wszystkim zasady. Głowa państwa potwierdziła też, że wpływ na jego postanowienie miały rozmowy z Polakami. Odniosła się również do relacji z Jarosławem Kaczyńskim i stosunku do reformy sądownictwa oraz szczepień.Andrzej Duda był dzisiaj "Gościem Wydarzeń" w Polsacie. Głównym tematem rozmów było ogłoszone dzisiaj weto prezydenta do tzw. ustawy lex TVN. Bogdan Rymanowski pytał jednak głowę państwa także o relacje z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i inne palące kwestie.
"Fakty" TVN powiadomiły o ogłoszeniu przez Andrzeja Dudę zawetowania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. lex TVN. Prezydent potwierdził dziś oficjalnie, że zostaje ona ponownie skierowana do Sejmu. Widzowie wieczornego wydania programu informacyjnego TVN z pewnością byli usatysfakcjonowani. Wszystko wskazuje na to, że nic nie zagraża już dalszemu nadawaniu stacji. Prezydent odmawia podpisania ustawy lex TVN 27 grudnia Andrzej Duda ogłosił, że zamierza zawetować nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zaledwie 10 dni wcześniej została przegłosowana przez Sejm. Tzw. lex TVN ponownie powróci pod rozważania posłów. Zatwierdzenie ustawy niosło za sobą ryzyko pogorszenia się stosunków polsko-amerykańskich, bowiem to właśnie z USA pochodzi Grupa Discovery, do której należy stacja telewizyjna. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo - Podzieliłem zdanie większości moich rodaków, którzy uznali, że kolejne spory nie są nam w tej chwili potrzebne - ocenił prezydent Duda. Informacji o decyzji głowy państwa nie mogło naturalnie zabraknąć we wieczornym wydaniu "Faktów" TVN. W naczelnym programie informacyjnym stacji zdecydowano się podać wiadomości na temat prezydenckiego weta jako pierwsze w kolejności. "Fakty" TVN pełne entuzjazmu - Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę lex TVN. Nasza stacja nie przestanie nadawać - powiedział na samym początku programu prowadzący Grzegorz Kajdanowicz. Powiadomił również widzów, że choć ustawa ma powrócić do Sejmu, jej przyjęcie w obecnej sytuacji politycznej jest niemożliwe. W "Faktach" przedstawiono także dzisiejsze wystąpienie Andrzeja Dudy, w którym ogłosił swoją decyzję. - Wetując ustawę lex TVN, Andrzej Duda wyraźnie dał do zrozumienia, jaki argument uznaje za najważniejszy. I nie chodzi tu tylko o polsko-amerykański traktat o warunkach handlowych, ale też o wolność i swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, a ustawa lex TVN to prawo naruszała - powiedział w swoim materiale Michał Tracz. Na koniec reportażu Grzegorz Kajdanowicz skierował podziękowania do wszystkich widzów stacji, którzy wyszli na ulice polskich miast, by protestować przeciwko ustawie oraz milionom, które podpisały apel do prezydenta o zawetowanie ustawy. - Bardzo to doceniamy, szanujemy i dziękujemy - podsumował prezenter. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Rafał Trzaskowski żegna powstańców zmarłych w Boże Narodzenie. "Będziemy o Was pamiętać"Nie żyje Hanna Wolicka. Aktorka zmarła w wieku 88 latPolski Ład wchodzi w życie 1 stycznia, ale nowe emerytury ZUS zacznie wypłacać już od czwartkuJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski wyznał, że jest zadowolony z dzisiejszej decyzji prezydenta o zawetowaniu ustawy lex TVN. Co ważne, był także jedynym senatorem z klubu Jarosława Kaczyńskiego, który sprzeciwił się partii w tej kwestii.Prezydent Andrzej Duda ogłosił dziś, że zawetuje ustawę zwaną lex TVN. Choć czas na podjęcie decyzji mija dopiero 9 stycznia, głowa państwa nie miała wątpliwości, co zrobić z projektem uderzającym w wolność mediów w Polsce.Ruch Andrzeja Dudy został już szeroko skomentowany przez wszystkie środowiska polityczne. Z rezerwą pochodzą do niego politycy opozycji, wciąż niewierzący w dobre intencje reprezentantów państwa. Swojego zawodu nie kryją zaś środowiska bliskie prezydentowi, które liczyły chociażby na odesłanie ustawy do Trybunału Julii Przyłębskiej.Najmniejszą grupę stanowią ci, którzy chwalą posunięcie Dudy. Wśród nich nieoczekiwanie znalazł się Paweł Kukiz, który w sierpniu doprowadził przecież do reasumpcji przegranego przez PiS głosowania. Pozytywnie o głowie państwa wypowiedział się też często krytykujący niektóre pomysły Zjednoczonej Prawicy senator Jan Maria Jackowski.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Zarząd TVN Grupy Discovery opublikował na stronie internetowej oświadczenie w sprawie dzisiejszego weta prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy lex TVN. Stacja podziękowała wszystkim zaangażowanym w obronę wolnych mediów i wyraziła satysfakcję z decyzji prezydenta.Prezydent Andrzej Duda poinformował dziś, że zawetuje ustwę lex TVN. Na decyzję błyskawicznie zareagował Zarząd TVN Grupy Discovery, który wydał oświadczenie. Poniżej prezentujemy jego treść.- Z uznaniem i radością przyjmujemy decyzję Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który opowiedział się za wolnością mediów i prawem widzów do wyboru. Wetując lex TVN, Prezydent stanął w obronie dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Za nami wiele dni niepokoju i niepewności. Dziękujemy naszym widzom, wszystkim organizacjom i osobom, które podpisały nasz apel oraz głośno wyrażały sprzeciw wobec tej ustawy. Wasze wsparcie było bezcenne w tym trudnym dla nas czasie - napisano w opublikowanym oświadczeniu.
Donald Tusk wypowiedział się na temat decyzji Andrzeja Dudy ws. lex TVN. Stwierdził, że pojawiły się dwa ważne czynniki, które wpłynęły na zawetowanie przez prezydenta kontrowersyjnej ustawy. Podkreślił, że warto działać. Donald Tusk uważnie śledził wydarzenia wokół lex TVN i często je komentował, wspierając stację i podkreślając, że jej koniec będzie końcem wolnych mediów w Polsce. Teraz będzie mógł wziąć chwilę oddechu.
Andrzej Duda zawetował ustawę medialną. Co dalej z lex TVN? Rząd Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławem Kaczyńskim może mieć poważne problemy z wprowadzeniem przepisów przyjętych poprzednio przez Sejm, wszystko przez zbyt małą liczbę przychylnych mu posłów i posłanek wymaganą do popnownego rozpatrzenia projektu ustawy.W poniedziałek po godzinie 12 Andrzej Duda ogłosił, że odmawia podpisania nowelizacji ustawy medialnej. - Podzieliłem zdanie większości moich rodaków - powiedział podczas zwołanej pilnie konferencji prasowej.Co dalej z lex TVN? Sprawą ponownie zajmie się Sejm, ale rząd Mateusza Morawieckiego i Jarosław Kaczyński może mieć problemy ze spełnieniem warunków formalnych niezbędnych do przyjęcia zawetowanej przez Andrzeja Dudy ustawy medialnej.
Były prezydent Bronisław Komorowski w jasnych słowach komentuje sprawę Lex TVN. Polityk stwierdził, że sprawa nie jest przesądzona i "jest szansa". Szczerych słów nie zabrakło pod adresem zarówno Andrzeja Dudy, jak i Jarosława Kaczyńskiego. - Opinii publicznej utrwaliło się przekonanie, że prezydent Andrzej Duda jest notariuszem rządu, czyli wykonuje polecenia Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Bronisław Komorowski w programie Wirtualnej Polski "Newsroom".Od czasu przyjęcia przez Sejm Lex TVN nie milkną krytyczne komentarze wobec rządu PiS. Sprawę komentują nie tylko media, w tym grupa Discovery, ale również zagraniczni dziennikarze. Głos zabrał również Bix Aliu, chargé d'affaires, który reprezentuje USA w Polsce.Do dyskusji dołączył były prezydent. Bronisław Komorowski skomentował Lex TVN i ewentualny ruch Andrzeja Dudy.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Lex TVN nie powstrzyma stacji TVN przed kontynuowaniem nadawania? W walce z PiS i całym rządem prywatny nadawca zdobył bardzo mocnego sprzymierzeńca. Już niedługo grupa Discovery połączy się z Warner Media. Zgodę na fuzję potwierdziła Komisja Europejska.Grupa TVN już niedługo zacznie podlegać pod nowego właściciela i PiS forsujący zasadność nowej ustawy medialnej nazywanej "lex TVN" będzie musiał wziąć pod uwagę, że na politycznej planszy pojawił się zdecydowanie większy przeciwnik.Warner Bros i grupa Discovery będą mogły się połączyć. Fuzja została oficjalnie dopuszczona przez Komisję Europejską 22 grudnia 2021 r. Nowa nazwa giganta medialnego będzie brzmiała Warner Bros. Discovery.NEW: Discovery says the European Commission has granted "unconditional antitrust clearance" of its proposed acquisition of AT&T’s WarnerMedia business. pic.twitter.com/ABMWEVfO9U— Sara Fischer (@sarafischer) December 22, 2021 Podczas prezentacji strategii firmy polski TVN został wymieniony, jako jeden z najważniejszych kanałów tuż obok HBO czy CNN. To jednoznaczny znak, że amerykański koncern nie będzie biernie patrzył na lex TVN.
TVN zebrało pod swoim apelem aż 2,5 miliona głosów. Prawo i Sprawiedliwość nie jest jednak przekonane co do ich wiarygodności. Jak podkreślała rzeczniczka partii, nie było żadnego sposobu na weryfikację podpisów, więc ich zebranie o niczym nie świadczy. - Ten system nie zawierał żadnej weryfikacji zgłaszanych podpisów - twierdziła rzeczniczka PiS, Anita Czerwińska. Jak twierdzi, najpierw trzeba dowieść ich prawdziwości, żeby w ogóle móc je brać pod uwagę.
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" na swoich łamach podjął temat obecnej sytuacji w Polsce w związku z aferą dotyczącą uchwalenia przez sejmową komisję budzącej kontrowersje nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Warszawski korespondent gazety Florian Hassel nie szczędził ostrych słów w kierunku polskiego rządu oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.Dziennikarz przyrównał forsowanie tzw. lex TVN do przejęcia w Rosji niezależnej telewizji NTV. Zdaniem Floriana Hassela polski rząd posuwa się do radykalnych kroków by "utrzymać się przy władzy". - Centralnym elementem jest próba podporządkowania sobie TVN24 tak jak publicznej TVP, przerobionej w 2016 roku rosyjskim przykładem na stację propagandową - napisano na łamach niemieckiego dziennika.
Monika Olejnik odpowiedziała na materiał Telewizji Polskiej o kulisach powstawania TVN, w którym starano się udowodnić dziennikarce m.in. stronniczość i ośmieszyć ją w oczach widzów. Prowadząca "Kropkę nad i" opublikowała w sieci kilka zdjęć i zamieściła obszerny wpis w tej sprawie.- Nie zastraszycie mnie - pomimo używania manipulacji i metod z głębokiej komuny! Współtworzyłam i współtworzę wolne media w Polsce - stanowczo oznajmiła Monika Olejnik.
Jakub Sobieniowski z "Faktów" TVN przygotował materiał, który składał się jedynie z fragmentów nagrań z rządowych oraz sprzyjających władzy mediów. Bohaterami krótkiego reportażu zostali m.in. Jarosław Kaczyński i ojciec Tadeusz Rydzyk. Świat widziany ich oczami zszokował telewidzów."Fakty" TVN od jakiegoś czasu prowadzą wojnę z "Wiadomościami" TVP. Walka zaostrzyła się po piątkowym przegłosowaniu ustawy "lex TVN" przez rządową większość. Telewizja Jacka Kurskiego wyemitowała od tamtej pory serię materiałów szkalujących TVN i osoby w nim pracujące. Odpowiedź z amerykańskiej stacji przyszła bardzo szybko i trafnie uderzyła w rządzących.
W ostatniej odsłonie "Kropki nad i" gościem Moniki Olejnik był szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Choć widzowie z ciekawością słuchali rozmowy dziennikarki i polityka, to ich wzrok przykuły buty, które tego dnia założyła prowadząca program. Cena tych luksusowych obcasów to ponad 4 tys. zł. Monika Olejnik już od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. W piątkowym wydaniu programu prezenterki pojawił się Donald Tusk, który rozmawiał z nią m.in. o sprawie tzw. lex TVN.
W niedzielny wieczór przed Pałacem Prezydenckim zgromadziły się tłumy Polaków, aby protestować przeciwko "lex TVN". Do walki o wolność mediów zagrzewali dziennikarze i politycy między innymi Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. Andrzeja Dudy nie było w Pałacu Prezydenckim - głowa państwa wybrała się w podróż na Ukrainę.Tego dnia prezydent miał zupełnie inne plany. O służbowych obowiązkach Andrzeja Dudy poinformował wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz już w trakcie trwania protestów.
W trakcie protestu przeciwko "lex TVN" w Warszawie przemówienie wygłosił lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Polityk nawiązał do czasów walki o wolną Polskę i zadedykował prezydentowi kultowe słowa Czesława Miłosza. Tuż po nim do walki o wolne media zagrzewał Polaków Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy w bezkompromisowy sposób przypomniał o braku zaangażowania Andrzeja Dudy.Protesty "Wolne media, wolni ludzi, wolna Polska" zostały zorganizowane w 126 miastach Polski. Największa demonstracja rozpoczęła się w Warszawie tuż przed Pałacem Prezydenckim o godz. 19:00.
W niedzielę o godz. 19:00 rozpoczął się protest przeciwko "lex TVN" pod hasłem "Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska". Centrum demonstracji stała się Warszawa, gdzie na scenie przemawiają dziennikarze. Wśród nich pojawił się między innymi Jarosław Kurski, brat prezesa TVP Jacka Kurskiego, który stwierdził, że "mafia opanowała kraj".W demonstracjach uczestniczy 126 miejscowości. Pod apelem do prezydenta w sprawie odrzucenia nowelizacji ustawy medialnej podpisało się już ponad 1,5 miliona obywateli.
Stacja TVN wystosowała apel do prezydenta Andrzeja Dudy o niepodpisywanie kontrowersyjnej ustawy zwanej "lex TVN". Pod odezwą mogą podpisać się za pośrednictwem strony internetowej zwykli obywatele. O tym, co zrobi głowa państwa, dowiemy się za niecałe 20 dni.W piątek Sejm z zaskoczenia przegłosował ustawę "lex TVN". Za odrzuceniem senackiego weta było 229 posłów, przeciw 212, a 11 się wstrzymało. Teraz kontrowersyjne przepisy trafią na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który ma nie lada dylemat, czy podpisać projekt.
Barbara Kurdej-Szatan była gościnią w "Dzień Dobry TVN". W pewnym momencie wystosowała apel skierowany do wszystkich jej fanów. Chodzi o ważną petycję, każdy głos może pomóc. W ostatnim czasie Kurdej-Szatan zaczęła bardzo angażować się w polityczne działania, co nie do końca wyszło jej karierze na dobre. Czy w tym przypadku będzie inaczej i czy stanie się dzięki temu twarzą całej kampanii?