Choć ustawa medialna została przyjęta w ekspresowym tempie, to dziennikarze TVP nie spieszyli się z informowaniem widzów o piątkowych decyzjach Sejmu. "Wiadomości" TVP wyemitowały materiał o lex TVN po upływie ponad doby od głosowania. Nie zabrakło oskarżeń pod adresem TVN i ataków na opozycję.O przyjęciu lex TVN mogli dowiedzieć się tylko najbardziej wytrwali widzowie. TVP wyemitowała materiał o przyjęciu ustawy pod sam koniec sobotniego wydania "Wiadomości".
Na łamach niemieckiego dziennika "Bild" pojawił się artykuł dotyczący przyjęcia "lex TVN". Autor tłumaczy czytelnikom, że obecnie wszystkie oczy patrzą na Andrzeja Dudę, który "uchodzi za długopis Kaczyńskiego". W obszernym materiale zastanawia się, czy Polska chce stoczyć kolejną bitwę z Unią Europejską, czy może zamierza doprowadzić do konfrontacji z USA.Nie tylko Niemcy komentują piątkowe przyjęcie lex TVN. Artykuły na ten temat pojawiły się także w prasie brytyjskiej czy amerykańskiej.
Przemysław Czarnek skomentował piątkowe przyjęcie "lex TVN". Jego zdaniem działanie "takiej, czy innej pojedynczej stacji" nie wpłynie na relacje z USA. Minister edukacji i nauki uważa, że z punktu widzenia Polski najlepszym rozwiązaniem jest szybkie podpisanie ustawy przez prezydenta.Tymczasem zza oceanu napływają głosy niepokoju. Departament Stanu USA ostrzega, że przyjęcie ustawy w obecnej formie "może wpłynąć na wolność mediów" i "klimat inwestycji zagranicznych". Równie krytycznie wypowiada się Bix Aliu, chargé d'affaires ambasady USA w Polsce, o czym pisaliśmy tutaj.
Piątkowe wydanie "Wiadomości" TVP w ogóle nie poruszyło głównego tematu w mediach: lex TVN. Niespodziewane podjęcie prac nad ustawą medialną przez Sejm i jej ostateczne przegłosowanie nie okazało się tematem istotnym dla głównego wydania serwisu informacyjnego Telewizji Polskiej.Co było najważniejszymi wydarzeniami w piątek 17 grudnia według "Wiadomości" TVP? Sylwester, budżet państwa, Polski Ład, ale nie przyjęcie lex TVN.Prowadząca wydanie "Wiadomości" TVP Danuta Holecka nie zapowiedziała materiału na temat przegłosowania ustawy medialnej. Widzowie śledzący piątkowe wydarzenia w Sejmie mogli być zdziwieni.
W piątek Sejm przyjął "lex TVN". Jednak na zapisach dokumentu może stracić nie tylko stacja telewizyjna, lecz także szef TVP Jacek Kurski. Wszystko z powodu propozycji zmian w sposobie wybierania władz mediów publicznych.Nowelizacja ustawy medialnej została przyjęta głosami 229 posłów. Dokument poparli członkowie PiS, Kukiz’15 i niezrzeszony Łukasz Mejza, który niespodziewanie pojawił się na piątkowym posiedzeniu Sejmu (więcej tutaj).
TVN Grupa Discovery wydała oficjalny komunikat w sprawie przyjęcia nowelizacji ustawy medialnej. Koncern przekonuje, że "doszło do bezprecedensowego ataku na wolne media". Poza tym zwraca uwagę, że zmiana prawa może podważyć relacje polsko-amerykańskie.TVN ma nadzieję na odpowiednią reakcję prezydenta. To właśnie od Andrzeja Dudy zależą dalsze losy "lex TVN".
W piątek 17 grudnia 2021 roku sejmowa komisja kultury niespodziewanie wznowiła prace nad ustawą lex TVN. Większość sejmowa zagłosowała przeciw uchwale Senatu o odrzuceniu nowelizacji, która teraz trafi do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Pałac Prezydencji wydał krótki komunikat w tej sprawie.- Za moment składamy wniosek do prokuratury ws. członków komisji. To była nielegalna komisja. Wiecie, czemu procedujemy lex TVN? Bo Kaczyński zażyczył sobie tej ustawy na święta - grzmiała z sejmowej mównicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Nagła zmiana ramówki w TVN. Stacja zdecydowała się na przerwanie zaplanowanej transmisji w związku z niezapowiedzianym zwołaniem sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie tzw. ustawy lex TVN.Stacja TVN przerwała swoją transmisję chwilę po godzinie 13:00. Zamiast kolejnego odcinka programu "Tajemnic miłości" widzowie obejrzeli obrady parlamentarzystów dotyczące tzw. ustawy lex TVN.
Sejm przyjął dziś ustawę lex TVN. "Gazeta Wyborcza" opublikowała na Twitterze nagranie, na którym widać reakcję Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS najpierw klaskał, a później podpisywał świąteczne kartki.Z kolei tuż po burzliwym posiedzeniu Jarosław Kaczyński został przyłapany przez dziennikarzy na korytarzu sejmowym. Minął reporterów i nie odpowiedział na pytania o skutki przyjęcia "lex TVN", w tym ewentualną utratę kluczowego sojusznika - USA.
Ambasada Stanów Zjednoczonych wydała oficjalne oświadczenie w związku z przyjęciem przez Sejm ustawy "lex TVN". Padły słowa o "skrajnym rozczarowaniu". USA oczekuje, że prezydent Andrzej Duda "będzie działał zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami".Oświadczenie opublikował na Twitterze Bix Aliu, chargé d'affaires, który reprezentuje USA w Polsce do czasu przyjazdu nowego ambasadora Marka Brzezinskiego.