W Poznaniu, na Rondzie Środka, miała miejsce sytuacja, która wprawiła w zdumienie świadków. Kierowca samochodu BMW zdecydował się na wymuszenie pierwszeństwa, agresywnie wpychając się przed samochód prowadzony przez kobietę w zaawansowanej ciąży. Sytuacja ta wzbudziła nie tylko oburzenie, lecz także obawy o zdrowie i bezpieczeństwo przyszłej matki.
Skrajną nieodpowiedzialnością popisał się kierowca Mercedesa, który w bezmyślny sposób wyhamowywał inne auta. Jego bezmyślność mogła mieć przerażające konsekwencje, ponieważ od tragedii dzieliły dosłownie centymetry. Nagranie z jego popisem szybko trafiło do sieci. Polacy bardzo szybko podsumowali jego kuriozalne zachowanie.
W sieci pojawiło się zdumiewające nagranie. Jeden z kierowców jechał pod prąd na lewym pasie ekspresówki w okolicach Janowa Lubelskiego. Brawura kierującego omal nie zakończyła się tragedią. Wszystko uwieczniły kamery monitoringu. Nagranie opublikowano w sieci.
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, każdy właściciel pojazdu samochodowego ma obowiązek swoje auto ubezpieczyć. Co, gdy jednak nie wykupimy obowiązkowego ubezpieczenia OC? W tej sytuacji spóźnialscy lub nieobowiązkowi kierowcy muszą liczyć się ze srogimi konsekwencjami finansowymi. Co gorsze, kary za brak OC będą wyższe. O ile?
Inspekcja Handlowa zbadała jakość benzyny bezołowiowej, oleju napędowego, LPG oraz lekkiego oleju opałowego. Wiadomo, gdzie jakość paliwa budzi największe zastrzeżenia. UOKiK przygotował nawet specjalną mapę odzwierciedlającą tą zjawisko.
50-letni kierowca został niechlubnym rekordzistą, jeśli chodzi o przyznane punkty karne. Przekroczył dozwoloną prędkość i wyprzedzał “na zakazie”, za co policjanci przekazali mu mandat wysokości 2500 złotych oraz ukarali 28 punktami karnymi. Mężczyzna będzie musiał ponownie zdać na prawo jazdy.
Groźny wypadek w gminie Braniewo na DW 507. Kierowca auta osobowego uderzył w drzewo, a pojazd, który znaleźli strażacy, był tak zniszczony, że konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych, by uratować zakleszczonego wewnątrz mężczyznę. Samochód dosłownie "roztrzaskał" się na drzewie.
Co najmniej 11 osób zostało rannych po tym, jak kierowca auta osobowego wjechał w tłum podczas międzynarodowego festiwalu latawców w północnej Francji w nadmorskim miasteczku Berck-sur-Mer. Odpowiedzialnym za wypadek jest 76-latek, który miał pomylić pedały gazu i hamulca.
W Kętach (woj. małpolskie) tuż przed rodziną z dwójką dzieci, która korzystała z przejścia dla pieszych, przemknął pirat drogowy. Mężczyzna wyprzedził inny samochód na podwójnej ciągłej. 38-latek zobaczył swój czyn na nagraniu opublikowanym przez policję i sam zgłosił się na komendę.
Przed urzędem warszawskiej dzielnicy Śródmieście dziś (3.04) rano interweniowała policja. Funkcjonariusze musieli zaprowadzić porządek w budynku po tym, jak niektórym petentom puściły nerwy, a ktoś nawet rozpylił gaz pieprzowy.
Pewien kierowca poruszający się drogą ekspresową S1 na wysokości miejscowości Bielsko-Biała (woj. śląskie) zaobserwował niecodzienny widok. Po konstrukcji wodociągowej zawieszonej nad trasą… spacerował mężczyzna. Wszystko uwieczniła kamera zainstalowana w samochodowym kokpicie. Przejaw głupoty czy odwaga?
W przestrzeni internetowej ukazało się nagranie z drogi, zarejestrowane przez jednego z kierowców za pomocą kamerki samochodowej. Na krótkim wideo widać niebezpieczne zderzenie z przecinającym szosę łosiem. Krótki filmik jedynie dla widzów o mocnych nerwach.
Zjawiska nadprzyrodzone, obecność duchów i tajemniczych bytów dla wielu są możliwe jedynie w horrorach lub filmach fantasy. Pewien kierowca ciężarówki twierdzi jednak, że podróżując przez amerykańską autostradę, dostrzegł tajemniczego przybysza z zaświatów. Na potwierdzenie mężczyzna udostępnił nagranie z kamerki w kokpicie.
W Lipsku na Mazowszu zatrzymano nietrzeźwego 85-latka, który kierował samochodem. W pojeździe znajdowała się również żona mężczyzny, którą senior odwoził do domu z kościoła. Kierowcy, u którego odnotowano 0,61 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, grożą nawet 2 lata pozbawienia wolności.
W czwartek 2 lutego doszło w Zielonej Górze (woj.lubuskie) do zatrzymania młodego kierowcy, który dopuścił się na drodze,w krótkim odstępie, czasu haniebnych czynów. Ze popełnione wykroczenia otrzymał pokaźny mandat oraz ogromną ilość punktów karnych. Co więcej, prowadzący pojazd zmuszony będzie do ponownego zdawania egzaminu na prawo jazdy.
Do nerwowego incydentu między kierowcami doszło na jednej z ulic Warszawy. W sieci krąży nagranie z samochodu, na którym zobaczyć możemy agresywne zachowanie kierującego pojazdem. Mało zabrakło, a doszłoby do rękoczynów.
Uwagę lubuskich policjantów przykuło zachowanie pewnego kierowcy na jednym z głównych skrzyżowań w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyzna dokonywał niezrozumiałych manewrów swoim samochodem. Mundurowi, docierając na miejsce zdarzenia, usłyszeli od niego zdumiewające tłumaczenie.
Do zaskakującego zdarzenia doszło 21 stycznia w Kielcach (woj.świętokrzyskie). Nagrywający jazdę samochodem mężczyzna, uchwycił moment, gdy na środku drogi zbulwersowany kierowca opuścił swój pojazd, by z pretensjami udać się w kierunku sąsiedniego auta. Nagranie wylądowało w sieci, gromadząc liczne wyświetlenia oraz komentarze.
Awaria e-Toll w całym kraju. Kierowcy w całym kraju od czwartkowego poranka nie mogą zapłacić za przejazd płatnymi odcinkami dróg. - Awaria jest po naszej stronie - przekazała Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej.
Bezterminowe prawo jazdy przestaje być terminowe. Każdy będzie musiał wymienić dokument i będzie na to jedynie 5 lat. Co więcej, chociaż każdy kierowca będzie do tego zobowiązany zmianą przepisów, to koszt wymiany dokumentu może opiewać na ponad 300 złotych.
W Sulechowie (woj. lubuskie) doszło do szokującego zdarzenia drogowego. Kierujący 18-latek jak gdyby nigdy nic, przeciął rondo z dużą prędkością. Strażnicy miejscy udostępnili nagranie z monitoringu, na którym widać nieodpowiedzialny "wyczyn" kierowcy.
Zimowa aura sprzyja różnego rodzaju nietypowym sytuacjom. Taki stan rzeczy w idealny sposób obrazuje incydent, który miał miejsce na jednej z polskich dróg. Zdarzenie bardzo szybko poróżniło Polaków, którzy nie byli jednomyślni w ocenie tego interesującego sporu. Nagranie trafiło do sieci i z marszu stało się prawdziwym hitem. Ostatnie dni na rodzimych trasach stały pod znakiem śniegu, a także trudnych warunków, które skutecznie utrudniały komunikację wielu zmotoryzowanym. Gęste opady śniegu, a przede wszystkim błoto pośniegowe, wywoływały prawdziwy chaos, irytując zestresowanych kierujących.Jak można się spodziewać, w sieci pojawiło się wiele nagrań przedstawiających wiele nietypowych incydentów. Szczególną estymą internautów cieszył jeden z nich. Okazało się, że zarejestrowana sytuacja drogowa podzieliła Polaków. Warto podkreślić, nagranie z jednej z polskich dróg zostało opublikowane na YouTube przez popularny kanał STOP CHAM.
Ucierpi branża transportowa. Przedsiębiorcy nie mogą spać spokojnie. Nie jest żadną tajemnicą, że Rosja jest niezwykle atrakcyjnym miejscem, jeśli chodzi i inwestycję. Wiele znanych marek jest obecnych na tamtejszym rynku, prowadząc nie tylko sprzedaż, ale również lokując produkcje samochodów. Idealnie świadczy o tym sytuacja, którą widać na wczorajszej sesji giełdowej. Co niepokojące ceny ropy brent w pewnym momencie znalazły się na poziomie 96,31 dolarów za baryłkę. Na szczęście taki stan rzeczy nie trwał zbyt długo, ponieważ pod koniec dnia cena zmalała do 93,56 dolarów. Eskalacja konfliktu pomiędzy Ukrainą a Rosją przybiera coraz bardziej niepokojący wymiar. Wiele państw z niepokojem spogląda na to, co dzieje się we wschodniej części Europy, na wszelkie sposoby chcąc uniknąć najgorszego z możliwych scenariuszy. USA oraz jej europejscy partnerzy zdecydowali się na liczne sankcje gospodarcze. Mogą one w skuteczny, a zarazem dramatyczny sposób uderzyć w rynek motoryzacyjny. Niemniej jednak zwykli obywatele, a w szczególności kierowcy powinni przygotować się na niezwykle ciężką sytuację. Wielu zmotoryzowanych z wyraźnym rozczarowaniem, wręcz przerażeniem spogląda na ceny paliw. Wraz z rozwojem sytuacji, a także zaognieniem konfliktu na terenie Ukrainy będą one rosnąć w zatrważającym tempie. Jak można się spodziewać, różnego rodzaju ograniczenia nałożone na Rosję, mogą w poważny sposób odbić się na transport międzynarodowy. Liderzy DRL i ŁRL wezwali rosyjskie wojska. Chcą "odeprzeć agresję" ukraińskiej armiiParlament Ukrainy przegłosował wprowadzenie stanu wyjątkowego w krajuDramatyczne okoliczności śmierci kobiety znalezionej w lesie w Romanowie. Zginęła w wyniku gwałtownego uduszeniaŹródło: Autokult.plArtykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: Zamknięcie wymiany handlowej z Rosją może oznaczać ogromne straty finansowe, a co tym idzie masową ilość zwolnień. Potencjalne sankcje odczują również m.in. Volkswagen, BMW, Mercedes oraz grupa Stellantis. Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Aktualnie nie wiadomo, jaką formę miałby przyjąć nałożone sankcję, aczkolwiek wiele wskazuje na to, że w skuteczny sposób odbiją się nie tylko na rosyjskiej gospodarce. Eksperci alarmują. Przekroczenie 100 dolarów za baryłkę jest realnym scenariuszem. Oczywiście niestabilna sytuacja na giełdzie w wydatny sposób odbije się na hurtowych cenach paliw. Wiele wskazuje na to, że zwykły kierowcy w przeciągu najbliższych miesięcy odczuje gwałtowny wzrost cen przy dystrybutorze. - Załamanie wymiany handlowej z Rosją i Ukrainą o 50 proc. kosztowałoby Polskę około 1 proc. PKB, czyli nominalnie około 25 mld zł. Nawet całkowite zatrzymanie eksportu polskich towarów z Polski na rynek ukraiński, obniżyłoby tempo wzrostu naszego PKB w Polsce o maksymalnie 1 pkt proc. w pierwszym roku od wybuchu konfliktu - przewidują analitycy Banku Pekao. Dobrym przykładem może być francuskie Renault, które ma pokaźne udziały w AvtoVAZ, a także kilka fabryk na Wschodzie. Dodatkowo Rosja stanowi drugi co do wielkości rynek zbytu tej marki. Możliwy scenariusz przewiduje, że zarówno olej napędowy, benzyna oraz LPG mogą kosztować tyle samo, co przed wprowadzeniem rządowej tarczy antyinflacyjnej. Producenci samochodów również odczują wprowadzone sankcje.
Spore grono zmotoryzowanych zapomina o jednej, aczkolwiek niezwykle ważnej czynności. Chodzi o prawidłowym kontrolowaniu poziomu oleju. Nie od dziś wiadomo, że jego znaczenie dla układu smarowania jest po prostu bezcenne. Trzeba dbać o odpowiednią ilość oleju w samochodzie, bo w przeciwnym razie może dojść do zatarcia silnika. Warto także mieć świadomość, jak sprawdzać jego stan, bo wbrew pozorom wielu kierowców tego nie robi, narażając się na poważne kłopoty. Olej silnikowy odpowiada za redukcję tarcia pomiędzy współdziałającymi elementami silnika, przez co ułatwia ich pracę, przeciwdziała szybkiemu zużyciu. Dodatkowo ma także za zadanie brać czynny udział w procesie chłodzenia poszczególnych elementów. Wszystko dlatego, że olej nie rozgrzewa się tak bardzo, jak większość elementów układu napędowego, a więc mimowolnie wpływa na obniżenie ich temperatury. Olej silnikowy ma kilka zasadniczych funkcji i bez cienia wątpliwości jest jednym z najbardziej popularnych płynów eksploatacyjnych w samochodzie. Jest po prostu niezbędny do tego, by pojazd mechaniczny działał poprawnie, a więc wiedza o tym, jak sprawdzić poziom oleju w silniku, jest bardzo ważna. Warto również wiedzieć, jakie funkcje spełnia.
Najbardziej oszczędna, najnowocześniejsza, a także najbardziej wszechstronna. To właśnie taka ma być nowa generacja kultowego modelu Grand Cherokee, który pojawia się w Europie jako najnowsza hybryda plug-in prosto z fabryk Jeepa. Legendarne możliwości 4x4 powracają, lecz teraz z lekką nutą elektrycznej mobilności. Grand Cherokee 4xe jest najnowszą hybrydą Jeepa, który w swojej ofercie ma całą gamę zelektryfikowanych SUV-ów. Niestety, ale na europejski rynek trafi jedynie jedna wersja napędowa. Mowa o hybrydzie typu plug-in, która ma pomóc marce w zdobyciu nowego grona odbiorców. Piąta generacja kultowego modelu została zaprezentowana we wrześniu ubiegłego roku. Jednak dopiero teraz otrzymaliśmy szczegółowe informacje dotyczące procesu dystrybucji oraz sprzedaży na terenie Europy. Warto podkreślić, że początkowo samochód będzie można zamawiać jedynie we Włoszech, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Belgii, Luksemburgu i Niderlandach. Pierwszy Grand Cherokee z napędem hybrydowym typu plug-in rozwija niebagatelną moc 380 KM, a także moment obrotowy wynoszący 637 Nm. Napęd na dwie osie zapewni komfortową jazdę w każdych, nawet najbardziej wymagających warunkach. Dodatkowo do dyspozycji kierowcy w czasie jazdy będą dostępne trzy tryby: hybrydowy, elektryczny oraz e-save. Według informacji przekazanych przez koncern pojazd jest w stanie pokonać dystans 51 km/h korzystając jedynie z mocy elektrycznej. Najnowsza generacja charakteryzuje się nowoczesnym podejściem do linii nadwozia, świeżą stylistyką wnętrza, a także przesytem nowoczesnych systemów. Nowy produkt Jeepa ma łączyć w sobie trzy zasadnicze cechy. Umiejętność jazdy w terenie, komfort podróżowania, a także zastosowanie rewolucyjnych technologii ma wyznaczać trendy w segmencie dużych SUV-ów. Co niezwykle ważne, hybrydowy SUV został wyposażony w specjalny układ napędowy Quadra-Drive II 4x4 z zawieszeniem pneumatycznym Quadra-Lift i systemem zarządzania trakcją Selec-Terrain. Właściciel będzie mógł wybierać pomiędzy 5 trybami jazdy. Mowa o opcjach - Auto, Śnieg, Piasek / Błoto, Kamienie i Sport. Jak podkreślają inżynierowie, hybrydowy Grand Cherokee ma być kamieniem milowym na drodze do systematycznej elektryfikacji oferty sprzedażowej, a także być istotnym czynnikiem w procesie ewolucji marki. Warto podkreślić, że najnowsza generacja kultowego SUV-a debiutuje w specjalnej "powitalnej" serii Exclusive Launch Edition. Cechuje ją m.in. wyjątkowe wnętrze wyposażone w specjalne detale wykonane z drzewa orzechowego, czy też 21-calowe alufelgi. Dodatkowo kierowca ma do dyspozycji intuicyjny system Infotainment Uconnect z aż czterema 10-calowymi wyświetlaczami cyfrowymi. Na wyposażeniu Grand Cherokee dostępne są również przednie reflektory Full LED oraz asystent parkowania równoległego i prostopadłego, które w znaczący sposób ułatwiają manewr parkowania. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Władimir Putin wydał rozkaz. Rosyjskie wojsko ma "zapewnić pokój"Aleksander Kwaśniewski ocenił orędzie Putina. Na antenie Radia ZET padły niecenzuralne słowaTragiczny wypadek na A4, nie żyją 4 osoby. W akcji służby ratowniczeJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Francuskie.pl
Cena ropy idzie w górę. Polscy kierowcy mocno odczują taki obrót spraw. "Ceny ropy mogą wzrosnąć o 10 USD na baryłce i bardzo szybko osiągnąć poziom 100 USD, jeśli rosyjski eksport ropy zostanie obłożony sankcjami z powodu kryzysu na Ukrainie" - informuje Sri Paravaikkarasu, dyrektor Asia Oil w FGE. Analitycy portalu e-petrol spodziewają się, że w tygodniu od 21 do 27 lutego ceny paliw będą oscylować w następujących granicach. Benzyna Pb98 za 5,60-5,72 zł/l, Pb95 za 5,31-5,43 zł/l, olej napędowy ON za 5,37-5,49 zł/l, autogaz LPG za 2,66-2,73 zł/l. Mocny wpływ na ceny paliw mogą mieć działania Stanów Zjednoczonych, a także krajów Europy. Jak informuje portal Bankier.pl, mowa w głównej mierze o potencjalnych sankcjach, które mogą zostać nałożone na Rosję. Efektem będzie zaburzenie notowań na rynkach surowców, w tym ropy naftowej. Według oficjalnych danych baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 94,40 USD, wyżej o 3,66 %. Również Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 97,36 USD za baryłkę, wyżej o 2,07 procent. Niemiej jednak, potencjalne rozluźnienie cen paliw na europejskich stacjach, będzie mało prawdopodobne w przypadku dalszej eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy. Inwazja Rosji na Ukrainę będzie niosła za sobą szereg niekorzystnych następstw. Jednym z nich będzie znaczące podniesienie cen paliw na polskich stacjach. Taki scenariusz to tak naprawdę kwestia najbliższych kilku dni. Eskalacja konfliktu na linii Rosja-Ukraina w znaczny sposób wpłynęła na cenę ropy na giełdzie w Nowym Jorku. Uznanie przez Władimira Putina niepodległości "republik ludowych" doprowadziło do poważnych perturbacji na rynku ropy oraz gazu. W związku z tym polscy kierowcy powinni przyszykować się na gwałtowny wzrost cen paliw na rodzimych stacjach. Z oficjalnych danych wynika, że polskie rafinerie pozyskują od Rosji aż 70% surowca. Jest jednak światełko w tunelu, które może zachować względną stabilizację cen. Chodzi o znalezienie alternatywnego dostawcy. W dalszym ciągu trwają prace nad ożywieniem porozumienia nuklearnego z Iranem. Na tankowcach zmagazynowane są duże ilości irańskiej ropy, która mogłaby bardzo szybko trafić na rynek - informuje portal Bankier.pl.
Ogrom dobrych wiadomości dla europejskich kierowców. Opłaty za autostrady na terenie Unii Europejskiej będą zdecydowanie niższe. Parlament Europejski przyjął właśnie nową dyrektywę, która będzie korzystna dla wszystkich zmotoryzowanych. Horrendalne opłaty za przejazdy autostradami to melodia przyszłości. Europejscy oficjele w końcu dostrzegli problem i postanowili zrobić coś dobrego dla sporego grona kierowców. Mowa o obniżeniu stawek za przejazd autostradami na terenie całej Unii Europejskiej. Jak można się spodziewać, od teraz podróżowanie zarówno pojazdami osobowymi, jak i ciężarowymi będzie znacznie tańsze. Czwartek 17 lutego zapisze się w historii europejskiej motoryzacji złotymi zgłoskami. Apele i prośby większości kierowców zostały wysłuchane, przez co w Parlamencie Europejskim przyjęto nową dyrektywę. Co ciekawe, państwa członkowskie mają zaledwie 2 lata na dostosowanie się do wprowadzonych zmian. Zyskają użytkownicy nisko oraz bezemisyjnych pojazdów. W praktyce nowa dyrektywa oznacza zwiększenie równości w traktowaniu rodzimych kierowców, a także obywateli innych państw odnośnie do opłat za autostrady. Członkowie Unii Europejskiej będą mogli zadecydować, w jaki sposób chcą pobierać opłaty za przejazdy tymi odcinkami. Mowa o systemie winiet bądź też należnościach za pokonany dystans. Nowa dyrektywa Parlamentu Europejskiego zakłada, że:„Jeżeli opłaty za korzystanie z infrastruktury stosowane są w odniesieniu do samochodów osobowych, korzystanie z infrastruktury musi być możliwe przez co najmniej następujące okresy: dzień, tydzień lub 10 dni, lub oba te okresy, miesiąc lub dwa miesiące, lub oba te okresy, oraz rok. Stawka dwumiesięczna nie może przekraczać 30 proc. stawki rocznej, stawka miesięczna nie może przekraczać 19 proc. stawki rocznej, stawka 10-dniowa nie może przekraczać 12 proc. stawki rocznej, stawka tygodniowa nie może przekraczać 11 proc. stawki rocznej, a stawka dzienna nie może przekraczać 9 proc. stawki rocznej”. Wprowadzenie nowych przepisów ma przeciwdziałać wygórowanym cenom przejazdów autostradami. Wiele państw było nastawionych na to, że z tych odcinków korzystają głównie obcokrajowcy, a nie rodzimi kierujący, dlatego podnosiły one stawki za przejazd danymi trasami. Kierowcy szybko odczują niższe opłaty na autostradach, przejeżdżając przez następujące kraje: Austrie, Czechy, Słowacje, Słowenie, Węgry, Rumunie oraz Bułgarie. Nowa dyrektywa będzie oznaczała niższe opłaty za winiety krótkoterminowe. Dodatkowo pojawi się opcja jednodniowa. Jak można przypuszczać, nowe przepisy będą korzystne w głównej mierze dla użytkowników pojazdów nisko bądź zeroemisyjnych. Będą pozwalały one ustalić osobne stawki dla takich pojazdów (dopuszczalna masa całkowita do 4,25 tony) lub całkowicie zwolnić je z opłat. Oczywiście taki zabieg nie musi być obligatoryjny. Jeśli chodzi o Polskę, kierowcy nie powinni szykować się na diametralne zmiany. Warto podkreślić, że zarówno kierujący ciężarówkami, jak i osobówkami płacą za przejechany odcinek autostrady - tzw. kilometrówka. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Posiedzenie ONZ. Ukraiński dyplomata porównał uznanie niepodległości donbaskich "republik ludowych" do inwazji na GruzjęAndrzej Duda zabrał głos po wystąpieniu Putina. Domaga się sankcjiPutin podjął decyzję ws. niepodległości separatystycznych republikJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Motocaina.pl
O tym, że popularność marki Mercedes jest niezwykle okazała, wiadomo nie od dziś. Niemiecki producent ma w swojej historii wiele udanych konstrukcji, które w miarę upływu czasu stawały się ponadczasowe. W swojej ofercie miał również ogrom hitów sprzedażowych, jednak akcja sprzedażowa nowego sedana Klasy E przerosła najśmielsze oczekiwania. Według wielu informacji Mercedes-Benz przestał przyjmować zamówienia na sedana Klasy E w Niemczech. Jak można się spodziewać, wpływ na taką decyzję miała kombinacja czynników niezależnych od niemieckiej marki. Popyt w znaczący sposób przekroczył podaż. Klasa E stała się niekwestionowanym hitem! O tym, że niemiecki koncern przestał przyjmować zamówienia, w pewnym stopniu przesądził problem w dostawach półprzewodników. Swój wpływ na taki stan rzeczy ma również rosnąca popularność sedna na rynkach zagranicznych. Okazuje się, że spora ilość samochodów trafia poza granice Niemiec. Jak poinformował lokalny serwis Automobilwoche, 12 lutego Mercedes przestał przyjmować zamówienia na sedana Klasy E. Co ciekawe, nie zdecydował się na taki ruch w przypadku wersji Kombi. Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, kiedy docierają do nas doniesienia o wstrzymaniu przez Mercedes-Benz zamówień na konkretny model. Na początku lutego bieżącego roku pojawiły się doniesienia, że producent tymczasowo wstrzymał przyjmowanie nowych zamówień na Klasę G w całej Europie. Według niemieckich źródeł proces ten miał zostać wstrzymany 17 stycznia. Według wielu ekspertów jest to równoznaczne z tym, że niektóre dostawy mogą zostać zrealizowane dopiero w czwartym kwartale 2024. Niemiecka marka nie podała przyczyn takiej decyzji. Mimo wszystko wiele wskazuje na to, że możliwość zamówienia własnego Mercedesa klasy G zostaną ponownie otwarte w okresie pomiędzy marcem a majem bieżącego roku. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Posiedzenie ONZ. Ukraiński dyplomata porównał uznanie niepodległości donbaskich "republik ludowych" do inwazji na GruzjęAndrzej Duda zabrał głos po wystąpieniu Putina. Domaga się sankcjiPutin podjął decyzję ws. niepodległości separatystycznych republikJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Carscoops.com