W najbliższym czasie o tańszym tankowaniu będzie można zapomnieć. Cenniki na stacjach paliw znowu pójdą w górę. - Ceny w skrajnych przypadkach mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt groszy - powiedział w rozmowie z TVN24 analityk rynku paliw e-petrol Jakub Bogucki. Zdaniem eksperta "jeżeli chodzi o letnie wakacje, to nie zanosi się niestety na spadkową korektę".W ciągu miesiąca średnia cena benzyny PB95 w Polsce wzrosła o 0,91 zł - podała w poniedziałek Polska Izba Paliw Płynnych. Końcem kwietnia płaciliśmy za litr benzyny około 6,48 zł. W maju to już 7,39 zł. Średnia cena ON spadła o 0,13 zł do 7,09 zł/litr. Z kolei średnia cena LPG wzrosła o 0,02 zł do 3,58 zł.
Ceny paliw w Polsce pobiły rekord. Analitycy są przekonani, że to jeszcze nie koniec negatywnych zmian. - Będziemy w kolejnych tygodniach świadkami bicia aktualnego rekordu - donoszą. Nieco korzystniej wygląda sytuacja autogazu i oleju napędowego.Biuro Maklerskie Reflex poinformowało, że w miniony czwartek 19 maja na stacjach paliw w Polsce benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio 7,32 zł za litr, bezołowiowa 98 7,75 zł za litr, olej napędowy 7,27 zł za litr a autogaz 3,64 zł za litr. Oznacza to, że "w ciągu tygodnia ceny benzyny wzrosły odpowiednio o 42 i 50 gr za litr, olej napędowy taniał średnio o 10 gr za litr, a autogaz o 1 gr za litr".
Trudno dziwić się rosnącym obawom kierowców, którzy w ostatnim czasie narażeni są na ogromne wydatki. Ceny paliw w Polsce niestety coraz bardziej nadwyrężają portfele milionów osób, z niepokojem patrzących na zbliżający się okres wakacyjny. Ile wtedy trzeba będzie zapłacić za ropę i gaz? Czy wreszcie pojedziemy taniej?Ceny paliw stały się przykrym tematem, który większość woli po prostu przemilczeć. Każda wizyta na stacji benzynowej kończy się bowiem wydaniem zawrotnych kwot. Liczni kierowcy nie mogą jednak szybko zrezygnować ze swego głównego środka transportu, przez co narażeni są na ciągły drenaż portfela, i tak uszczuplonego już przez galopującą inflację.
Ceny Paliw w Polsce. Już w najbliższy czwartek, 24 marca, odbędzie się szczyt przywódców UE, NATO i krajów G7. Tuż przed nim dojdzie do spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony państw UE, w którym udział weźmie m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borell zdradził, jakie tematy będą poruszane w trakcie meetingu. Jednym z najważniejszych z perspektywy kierowców tematów będą kolejne sankcje na rosyjski sektor energetyczny.„Rosja jest odpowiedzialna za masowe zbrodnie w Ukrainie. Prowadzi konflikt bez poszanowania zasad prawa wojny” - powiedział polityk, podkreślając przy okazji, że potrzebna jest dyskusja dotycząca nowego pakietu sankcji wymierzonych w Moskwę. „Ministrowie krajów członkowskich rozważą możliwości w kwestii ograniczeń na rosyjski sektor energetyczny i paliwowy” - powiedział polityk.Rozmowa na temat nałożenia ograniczeń na rosyjski sektor paliwowy wydaje się nieunikniona, ponieważ to branża, która generuje największe dochody budżetowe Kremla. „Jeżeli sytuacja w Ukrainie ulegnie pogorszeniu, tysiące ludzi zginie, miliony opuści miejsce zamieszkania, a miasta nadal będą dewastowane, nie powinniśmy uznawać żadnych za tabu w kwestii dalszych sankcji” - powiedział w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron.Władze Niemiec zwracają jednak uwagę na duże uzależnienie wielu krajów od rosyjskiej ropy. Drastyczne odcięcie ich od surowca może spowodować kolosalne braki z jego dostępnością, a w konsekwencji wysoki skok cen paliw na stacjach. Jednym z krajów, które odczułyby to najmocniej, jest Polska, w której około 70% ropy pochodzi z Rosji.
Zauważalny wzrost cen towarów w naszym kraju dotyka wszystkich bez wyjątku. Na własnej skórze podwyżkę odczuł także Tomasz Kammel, który zamieścił w sieci kilka zdjęć ze stacji benzynowej i przyznał, że rachunek za tankowanie nieco go zdziwił. Prezenter TVP już wprowadził w swoje życie oszczędności i postanowił podzielić się z fanami kilkoma trikami, które pozwoliły mu ograniczyć wydatki. - Najpierw zacząłem pukać się w głowę. Później się za nią złapałem. Następnie zacząłem zachodzić w głowę. Poszło o ceny benzyny - rozpoczął swój post zaskoczony cenami na stacji benzynowej gwiazdor. Wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej tuż za naszą wschodnią granica sprawił, że ceny ropy poszybowały w górę, a podwyżki odczuli także polscy kierowcy. Tomasz Kammel przyznał, że gdy tankował swój samochód do pełna tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie, zapłacił ponad sto złotych mniej niż teraz.
Ceny Paliw w Polsce. W poniedziałek, 14 marca prezes koncernu Orlen, Daniel Obajtek, zakomunikował za pośrednictwem Twittera, że sieć obniża ceny oleju napędowego na stacjach PKN Orlen. Powód to zapewne taniejąca ropa i mocniejszy złoty.- Obniżamy ceny na stacjach! Oleju napędowego o 34 grosze na litrze, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzyny o 20 groszy na litrze do średniego poziomu 6,79 zł - poinformował w poniedziałek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na Twitterze.Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr/l, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie. W Czechach litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 7,54 zł, a na Litwie 8,81 zł— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 14, 2022 Choć zmiany są symboliczne, to mają ulżyć trochę kierowcom, którzy na stacjach musieli płacić nawet osiem złotych za litr oleju napędowego. Jak podała Polska Izba Paliw Płynnych, w ciągu miesiąca średnia cena benzyny PB95 w Polsce wzrosła o 1,76 zł. Według stanu na 11 marca średnia cena benzyny kształtowała się na poziomie 7,04 zł/litr. Miesiąc temu, 11 lutego, średnia cena tego paliwa wynosiła 5,28 zł/litr. Średnia cena oleju napędowego (ON) wzrosła o 2,63 zł do 7,97 zł/litr, a gaz podrożał o 94 gr do 3,6 zł/litr.
Ostatni czas dla kierowców jest prawdziwą huśtawką nastrojów. Poza zmianami w przepisach cierpliwość kierowców regularnie wystawiają ceny na stacjach paliw. W ciągu ostatniego roku mieliśmy do czynienia już z rekordowo niskimi cenami za litr... które ostatnio poszybowały w górę, przekraczając barierę 6 zł/l.To nie koniec cenowego rollercoastera - na szczęście teraz kierowcy znowu mogą nieco odetchnąć, gdyż od początku miesiąca ceny znacznie zmalały. Wszystko dzięki obowiązującej od 1 lutego obniżonej stawce VAT na paliwo (z dotychczasowych 23% na 8%). Ta zmiana bezpośrednio przekłada się na ceny paliw na stacjach benzynowych.Aby sprawdzić, jak obecnie kształtują się ceny, udaliśmy się na stacje w Warszawie i zadaliśmy pracownikom kilka pytań. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że wielu kierowców nie miało zielonego pojęcia o nadchodzących obniżkach i na stacjach pracownicy nie zauważyli większego ruchu. Kierowcy często byli zdziwieni niskimi cenami i pytali obsługę, skąd taka nagła różnica.Ceny na stacjach paliw od 1 lutego. Znaczące obniżkiObecnie za najpopularniejszą 95-tkę zapłacić należy od 5,14 do 5,21 za litr. Na stacji, którą odwiedziliśmy, cena zbliżała się raczej do tej górnej granicy, wynosząc 5,20 zł/l.Podobnie kształtują się ceny oleju napędowego, który jest minimalnie droższy - za litr przyjdzie nam zapłacić ok. 5,21-5,29 zł. Potwierdziły się zatem zapowiedzi prezesa Orlenu Daniela Obajtka i premiera Mateusza Morawieckiego, że po obniżce VAT-u, ceny paliw spadną o ok. 70 groszy za litr.🛡️ Od 1 lutego dzięki drugiej odsłonie #TarczaAntyinflacyjna nastąpiła dalsza obniżka podatków VAT ⤵️✅ na paliwo z 23 na 8%✅ na podstawowe produkty spożywcze do 0%✅ na gaz do 0% ✅ na prąd - przedłużenie obniżki VAT do 5%✅ na ciepło do 5%✅ na nawozy z 8 do 0% pic.twitter.com/isTxDt3SKI— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 1, 2022