ABW zatrzymało rosyjskiego szpiega. Wydano komunikat
Sukces Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak przekazano w komunikacie, jej funkcjonariuszom udało się zatrzymać szpiega, działającego na rzecz rosyjskich służb. Mężczyzna miał planować działania dywersyjne i sabotażowe na terenie jednego z polskich miast. To obywatel Ukrainy.
ABW zatrzymała szpiega działającego na rzecz Rosji
Służby specjalne opublikowały komunikat w czwartek (15 lutego), choć do ujęcia mężczyzny doszło już jakiś czas temu, a mianowicie 31 stycznia br. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowali, że podejrzany “działał w zorganizowanej grupie przestępczej”. Na zlecenie rosyjskiego wywiadu miał przygotowywać akcje dywersyjne i sabotażowe we Wrocławiu. Chodziło m.in. o podpalanie obiektów.
Sondaż Gońca: 48 proc. Polaków w razie zagrożenia gotowych bronić krajuUkrainiec przygotowywał akty dywersji i sabotażu
Zatrzymany mężczyzna pochodzi z Ukrainy, a za swój cel obrał budynki znajdujące się w bliskiej odległości od elementów infrastruktury strategicznej. Po schwytaniu doszło do jego przeszukania. Sprawdzony został również jego bagaż, w którym znajdowały się dowody planowanego przestępstwa.
Czynności te skutkowały wszczęciem śledztwa, w którym zatrzymanemu przedstawiono zarzuty z art. 258 § 1 k.k. oraz z art. 130 § 7 i 8 k.k., tj. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, a także planowania na zlecenie rosyjskich służb specjalnych działań na terytorium RP o charakterze dywersyjnym i sabotażowym, które miałyby polegać na podpaleniu obiektów we Wrocławiu - przekazano w komunikacie.
Miał szpiegować na zlecenie GRU. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia
Za zarzucane czyny, mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet 12 lat. Na razie sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Przypomnijmy też, że w sierpniu ub.r. “Rzeczpospolita” informowała o rozbiciu przez ABW i lubelską Prokuraturę Krajową największej w historii siatki rosyjskiego wywiadu działającej w Polsce. Liczyła ona aż 16 członków - obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy. Najmłodszy zwerbowany miał tylko 16 lat.
Szpiedzy mieli za zadanie zakładać na trasach kolejowych na Podkarpaciu kamery, przygotowując w ten sposób akty dywersji.
Źródło: Rzeczpospolita