Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Szykuje się ogromna zmiana ws. węgla? Eksperci biją na alarm
Irmina Jach
Irmina Jach 12.06.2024 10:37

Szykuje się ogromna zmiana ws. węgla? Eksperci biją na alarm

węgiel pieniądze
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych, w tym węgla, który docelowo ma zawierać mniej siarki i popiołu. Ministerstwo Przemysłu ostrzega przed konsekwencjami ekonomicznymi zmian.

Zmiany w ogrzewaniu mieszkań

Projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska zakłada, że od 1 lipca 2025 roku paliwa pozyskiwane w procesie przeróbki węgla brunatnego nie będą dostępne

Od 2029 roku z kolei opalania pieców będzie można wykorzystywać tylko orzechy i groszki przeznaczone dla kotłów 3, 4 i 5 klasy lub spełniających wymogi projektu. Do tego czasu paliwa, które mają zniknąć z rynku, będą miały zaostrzone normy jakościowe.

W opale ma być mniej siarki i popiołu, a wartość opałowa ma być wyższa. Ma to zapewnić "zgodność z wytycznymi do wydania rozporządzenia, zgodnie z którymi celem jest poprawa jakości powietrza, w tym ograniczenie emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji" — tłumaczy resort.

To on zastąpi Andrzeja Dudę? "Będziemy mieli poważnego prezydenta"

Ministerstwo Przemysłu alarmuje

Jeśli projekt Ministerstwa Środowiska i Klimatu wejdzie w życie, znikną nazwy takie jak: "ekogroszek" i "ekomiał". Zastąpią je pojęcia: "węgiel groszek" i "węgiel miał". Głos na temat rozwiązania zabrało Ministerstwo Przemysłu.

Wejście w życie w dniu 1 września 2024 roku ograniczenia zawartości siarki do poziomu 1,2 proc. spowoduje niedobór węgla na ścianie wschodniej już w najbliższym sezonie grzewczym — ostrzegają przedstawiciele resortu.

Eksperci dodają, że "wycofanie w tak szybkim czasie znaczących wolumenów węgli grubych z polskich kopalń spowoduje panikę wśród odbiorców oraz znaczny wzrost ceny węgla". Pogorszyć może się także sytuacja techniczna i finansowa kopalń.

Resort przypomniał również, że w Polsce wciąż funkcjonuje ponad 4 mln kotłów klasy 4 i niższej, w tym ponad 2 mln kotłów klasy 3 i pozaklasowych, a realne szanse na wymianę wszystkich urządzeń są "mało prawdopodobne".

Brak możliwości sprzedaży węgli opałów przez PGG SA, PKW SA i Węglokoks Kraj SA spowoduje obniżenie przychodów, co spowoduje konieczność zwiększenia dotacji, które spółki otrzymują z budżetu państwa — czytamy.

ZOBACZ TAKŻE: Wystarczyła chwila nieuwagi i BMW owinęło się wokół drzewa. Z auta zostały strzępy

Rząd chce pozyskać środki z KPO

Wejście w życie rozporządzenia z Ministerstwa Klimatu i Środowiska mogłoby umożliwić pozyskanie środków z KPO, które miałyby zostać wykorzystane na działania mające na celu poprawę jakości powietrza w ramach programu "Czyste powietrze".

Niedopuszczenie wprowadzania do obrotu sortymentów niespełniających wymagań określonych w projekcie powinno przyczynić się do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń do powietrza z procesu spalania paliw stałych w małych źródłach — pisze Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

W odpowiedzi na protesty ze strony Ministerstwa Przemysłu i związkowców Polskiej Grupy Górniczej, we wtorek wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta przedstawił propozycję kompromisu. MKiŚ zaproponowało wydłużenie terminu przejściowego zmian i terminów końcowych norm dla węgla. Złagodzono również parametry dotyczące zawartości siarki, popiołu i wilgoci oraz wartości opałowej paliw stałych.