Syn Edyty Górniak oficjalnie zmienił nazwisko, zaskoczył niejednego fana. Wyjawił powód

Allan Krupa już się tak nie nazywa

Jakiś czas temu Allan Krupa oficjalnie zmienił nazwisko, czego powodem była chęć odcięcia się od ojca. Nigdy nie łączyły ich dobre stosunki, jednak w ostatnim czasie powiązanie między nimi jeszcze bardziej uwierało młodego artystę. Chciał skupić się na wzrastającej karierze, bez rozmyślania o przeszłości.

Syn Edyty Górniak jest owocem jej związku z Dariuszem Krupą, który 13 lipca 2014 roku potrącił śmiertelnie 60-letnią kobietę. Kierował wówczas pod wpływem kokainy, za co sąd wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności. Kryminalna przeszłość nie była jednak tym, co przekreśliło udaną relację z synem.

Nie był dobrym rodzicem. Taki sam, jaki był wobec mojej mamy, był wobec mnie. Nie czułem jakiejś zdecydowanej nawet w najmniejszym stopniu miłości od niego – mówił Allan w podcaście Żurnalisty. – Mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie.

W rozmowie z dziennikarzem stwierdził, że jest gotów spotkać się z mężczyzną, ale tylko wtedy, gdy spełni jego warunki.

Te warunki to jest zwrócenie pieniędzy, które mi ukradł. Wtedy pogadamy. Nigdy nie przyczynił się pozytywnie do mojego życia – skwitował.

Fantastyczne wieści dla emerytów, chodzi o waloryzację. Podwyżki mogą być znacznie wyższe Czytaj dalej Mało kto wie, jakie wykształcenie ma Marcin Hakiel. Miał bardzo ambitny plan Czytaj dalej

Syn Edyty Górniak zmienił nazwisko, ale nie chciał nazywać się Górniak

Ostatnio w jednym z wydań “Dzień dobry TVN” syn Edyty Górniak zasiadł na kanapie razem ze swoją wybranką Nicole Pniewską. Para jest bardzo zakochana i spędza ze sobą mnóstwo czasu, pokazując się co jakiś czas razem na ściankach. Choć rozmawiali o planach na przyszłość, największe zainteresowanie wzbudził temat zmiany nazwiska. Teraz młody muzyk nazywa się Allan Enso. Dlaczego nie chciał być, jak określił, kolejnym Górniakiem?

Dojrzałą decyzję podjął po głębokich przemyśleniach. Uważa, że odziedziczył po matce wiele dobrych cech, ale przyjęcie jej nazwiska tylko by im obojgu zaszkodziło.

W moim przypadku dużo talentu odziedziczyłem po rodzicach, nie tylko po mamie. Natomiast od dłuższego czasu tak naprawdę żyję w pełni niezależnie od mojej mamy. Taka łatka, że jest to moja mama, nie do końca mi sprzyja, dlatego że ja robię kompletnie inne rzeczy – stwierdził.

Potwierdził więc to, co sygnalizował wcześniej jego menadżer. Chodziło o to, żeby nie prowadzić do zaburzenia wizerunku Edyty Górniak, ale też nie przyćmić kariery 20-latka nazwiskiem ikony polskiej sceny muzycznej.

Allan Enso oficjalnie potwierdził w kwestii zmiany nazwiska

Nowe nazwisko jest wprost zaczerpnięte z jego pseudonimu artystycznego. Allan tworzy muzykę w gatunkach progresywnego popu i trapu. Jego twórczość stopniowo zyskuje kolejnych fanów.

Na antenie “DDTVN” oficjalnie potwierdził, że w zmianie nazwiska głównym celem było rozliczenie się z przeszłością. Tym lepszym rozwiązaniem wydał się nowy twór zamiast słynnego “Górniak”.

Myślałem nad zmianą, ponieważ nie do końca utożsamiałem się z przeszłością mojego wcześniejszego nazwiska. Biorąc nazwisko mojej mamy, wiedziałem, że tym bardziej będę miał, powiedzmy "łatkę bycia Górniakiem". Mama dała mi wolną rękę, jeśli chodzi o to – zapewnił.

Czytaj także: Magda Gessler zachwyciła metamorfozą. Rzadko pokazuje się w takim wydaniu, fani przecierają oczy

Czy Edyta Górniak jest zadowolona z wyborów syna? Jeśli nawet nie, absolutnie nie daje tego po sobie poznać. Wciąż go wspiera, a przy każdej możliwej okazji chwali publicznie jego osiągnięcia. Tak było przy okazji promocji teledysku do najnowszego utworu muzyka. Zachwycona tym, jak profesjonalnie wyszedł, dodała pod nim komentarz.

Za…sty ten utwór synek. Sztosik. Duma i wzrusz – oceniła.